Honda pantheon 125 T4 gaśnie na wolnych obrotach i po osiągnięciu temp szarpie

Cześć
Mam od kilku miesięcy Hondę Pantheon. jest to rocznik 2004 z przebiegiem tylko 10 tys km potwierdzonym - skuter dosyć długo stał i wygląda jak taki 2 letni jeżeli chodzi o czynnik atomsferyczny itp. W zasadzie od początku eksplotacji mam problem tj. gaśnie na wolnych obrotach i teraz jeszcze przerywa jak dodaje gazu. Oczywiście nie od razu. Po uruchomieniu skuter ładnie równo pracuje i dopiero po osiągnieciu pewnego poziomu temp zaczyna wariowac tj. czasami gaśnie, a czasami jak zareaguje wcześniej manetką to przerywa jakby nie dostawał iskry lub benzyny. Jak przetrzymam to później w miarę jakoś pracuje lub też nie. Jak zgaśnie trudno go od razu odpalić. Jak lekko ostygnie to startuje od razu i pracuje równo lub przerywa. Wymieniłem zgodnie z sugestią mechanika pompę paliwa, cewkę zapłonową, świecę, sondę lambda, styczniki. Zostało do wymienienia termostat i czujnik temperatury. Objawy po wymianie poszczególnych elementów znaczocą się nie poprawiły no może po wymianie sondy jest jakby lepiej w sensie pracy silnika jakoś tak równiej pracuje. Nie widzę kontynuacji wątku i może jak macie jakieś sugestie na rozwiązanie problemu to chętnie bym skorzystał z porad. Dodatkowo przeczyściłem elektrostyki preparatem czyszcząco-konserwującym. jedyna rzecz jaka mnie zastanawia to to, że niezależnie od warunków atomsferycznych czujnik temp wędruje tak do niżej niż połowa połowy na wskaźniku i czy stoi w garażu czy na zewnątrz ani drgnie wyżej. Nie wiem czy tak ma Honda bo jak miałem Malaguti medisona to ta wskazówka wędrowała jaoś tak w szerszym zakresie.