Hero puch automatik

Witam wszystkich. Posiadam motorower hero puch, niestety dostałem go kiedy zacząłem się uczyć jeździć no i powiedzmy że miałem mały wypadek.
Czy wiecie gdzie mogę zakupić części do niego ?
Został zerwany łańcuch uszkodzona zębatka w silniku. Odpala lecz chodzi bardzo dziwnie głośno i terkocze. Odpala "od razu na wysokich obrotach" a jakie kolwiek dodanie gazu nawet minimalne równa się odcięciu zapłonu. Kiedy puszczę hamulec w celu ruszenia następuje wielki huk. Może wiecie co to jest ?

ja wiem co to jest. to jest już złom.
straszny egzotyk u nas, części mało.

Czy koniecznie złom ? 2004r

Widziałem gdzieś w necie ogłoszenie, za 300,- moża kupić dawcę i połatać co się da...

o ile nie są walnięte te same rzeczy.

Niby tak, ale ten podobno tylko nie ma iskry, a nasz powypadkowy ją ma. Może się z tego złoży jeden działający (jakoś):
http://sprzedajemy.pl/hero-puch-automatic-tanio-z-papierami-nr45585887

ryzyk fizyk

Ale nie za duży, tylko 300,-
Z opisu by się można domyślać, że (być może) da się przełożyć zębatkę i łańcuch z dawcy, a reszta ^objawów^ może pochodzić od rozszczelnionego dolotu powietrza, powyciąganych linek gazu, powyginanych części przy przepustnicy, oberwanego wydechu itp. Huk przy próbie ruszenia z uszkodzonego napędu (ta nieszczęsna zębatka)...? Ryzyk fizyk... Można też w drugą stronę, spróbować przełożyć moduł/cewkę czy co tam jest niesprawne z rozbitka (tu jest to sprawne, skoro odpala), do tego z ogłoszenia... Może wyjść taniej, niż szukanie elementów i kupowanie tylko uszkodzonych części (do niepopularnego modelu). Oczywiście, może się nie udać, ale cena tego ryzyka nie jest wielka... najwyżej zezłomujesz oba. Albo wystawisz najpierw na sprzedaż ich sprawne części i może odzyskasz część kasy. Albo nawet zarobisz parę groszy... jak będziesz miał fart i cierpliwość. Tylko nie zapomnij ubezpieczyć zakupionego na części sprzętu...

na moje oko to ten wypadek nie był taki mały. do zrobienia jest zapewne więcej.
Przy małym wypadku to się klei plastiki a nie tak że zrywa łańcuchy i rozwala koła zębate. Tam napęd dostał potężnego strzała i może być mielonka.
naprawiać mielonke częściami na granicy zużycia... no nie wiem. Mocno bym się zastanowił. Jakbym był w stanie sam zdiagnozować co potrzebuje i sobie naprawe wycenić to może bym sie decydował. A tak kupić kolejny dojechany i liczyć na szczęście że akurat podpasuje bo w zasadzie to nie wiem co jest do roboty - to stanowczo nie.

Ale nic prostszego, zaprowadzić do mechanika i niech oceni, co jest do zrobienia i czy się opłaca ^łatać^ przy pomocy innej padaki, czy złom.

Powiem tak.. wypadek nie był duży prędkość też nie (45 to chyba nie tak wiele). Szkoda mi go bo naprawdę mało chodził.. ma chyba 6 tys na zegarze. Co mogę potwierdzić bo dostałem go "w spadku po wujku" (kupił go i z tego co wiem strasznie mało jeździł). Mam nawet teorię może głupią xd że tak jakby "wałek" od zębatki się połamał i dlatego kiedy daję gazu aby ruszyć ten wielki huk spowodowany jest tym że ten wałek się "rozpędza" i prubuje zahaczyć o zębatkę ?

masz świetne teorie. ale najlepiej jakbyś miał śrubokręt i kilka kluczy