Dr.Pulley czy zwykle rolki

Przymierzam sie do zmiany rolek w moim Symie na lżejsze w celu poprawienia dynamiki, na Naraku hd teflon 9.7gr(teraz mam oryginaly 10.5 lub 10.1 grama) mozna je dostac za okolo 40 zl plus przesylka. Biore pod uwage tez dr.pulley. I teraz pytanie ktore mnie meczy - czy pulleye sa warte dopłaty ok 130 zlotych ? Czy pomiedzy tymi rolkami bedzie jakas niesamowita roznica ktora zrekompensuje cene ?

Raczej nie opłaci Ci się to . Coś tam różnicę może odczujesz ale dobrze byłoby mieć też wario do tych rolek a ono trochę kosztuje . Oczywiście na zwykłym wario tez coś Ci to może dac ale za taką cenę to ja bym nie kupił :wink:

bardzo fajnie mi się jeździło na naraku teflon HD 9,7 ale zmieniłem wariator bo wiek+stanie pod chmurką spowodowały że zaczynał się przycinać na tulei i przestały pasować a w rozmiarówce do Multivara nie robią.
Mam jakby co zestaw prawie nówek i moge oddać za pół ceny.

Heh,nad malossi multivar 2000 tez myslalem,ale nie wiem jak fakt zakupu ukryc przed moja gorszą połówką :D:D:D
Fajnie sie jeździło- a cos wiecej jesli mozna ?:slight_smile: Do jakich obrotow po odkreceniu manetki dochodzil ? Oryginalne rolki to ok 7000,choc zdaza sie u mnie ze nawet6-6.500 nie wiedziec czemu.
A co do zakupu,Naraku sa w takiej cenie na rancimg planet ( chyba ) , ze raczej nie sklusze sie na uzywki,sorryyy.
Ps. Wombat, w malossi jakie masz rolki,onjakiej gramaturze ? Widzialem jakis filmik na Yt ,i sym nieziemsko jak na swoja malaoc zasowal…

Ja mam zwykle z … i bardzo fajnie sie na nich jeździ. Ważne żeby nie były plastiki tylko kauczukowe :slight_smile:

typowy przykład debila bota.
Wyszukał słowo “rolki” i dopisał wątek o rolkach które kupił w sklepie sportowym.

Do tematu.
Sym ma 6500-7300 chyba optymalne parametry (czyli niuton/moc) i na multivarze v.1 (bo chyba mam v.1) tak się kręci w serii bo to jest ekonomicznie (a gts do ekonomicznych literów nie należy wiec zawalczyli o to).
Ale ja w zasadzie od dnia zakupu miałem inne rolki i kręcił się ciut wyżej - tzn taka codzienna jazda to była na 6300-6800 i to spokojnie wystarczało ale jak sie odkręciło manetkę to wchodził na 7500 i zaczynał inaczej przyśpieszać a powyżej 90 (realnych) to te obroty już rosły razem z prędkością tak do około 8500-8700.

Na tych 9,7 naraku po prostu chętniej lądował w górnym zakresie obrotów czyli wchodził na ponad 8000 i przyśpieszał z obrotów z nie z Nm z silnika. Troszke inaczej jazda wyglądała ale też szło się toczyć. Raczej mi się podobała taka charakterystyka (zapewne kosztem spalania ale tego nie sprawdziłem).
Niestety ja tak pojeździłem ze 2 tygodnie i wstawiłem skuter na “szybki przegląd” przed zimą w listopadzie a gość go trzymał do marca :D. U gościa wyszło że mój wariator to się zacina na tulei i jest do wymiany. Możliwe że wariatorowi co nowy nie był i pod chmurką stał był te rolki trochę pomogły zdechnąć.

W każdym razie wymieniłem na seryjnego multivara z multivarową,fabryczną gramaturą 11,5g i ak dla mnie i moich przyzwyczajeń jest za łagodnie. Tzn własne do tych 7500 się dokręca…może ciut więcej i jedzie te licznikowe 100 ale to jest realne 90. A bywało tak że 116-117km/h na GPS łapałem.
W każdym razie ma multivarze i tych 11,5g wkręca się na 7500 i to jest 3/4 manetki i jakby ściana. Tzn czy odkręcisz na te 3/4 czy na maxa wkręci sie na 7500 i bedzie powoli “naciągał”… równie dobrze można odkręcić na te 3/4 i jak się napędzi do tych 75-80 wg licznika to powoli odkręcać dalej.
Mam wrażenie (tak to odbieram) że mam 1/4 manetki zbędne. Po prostu kręcenie manetką w zakresie 75%-100% nic nie wosi:). Dlatego zanabyłem 10g rolki do mutivara i sobie czekają aż bede miał czas.
Bo GTS spokojnie do 9000-9300 jeździ i z takich obrotów spokojnie nadrabia niutonometry przełożeniem.
Ja bym chciał żeby tak na codzień to było te 6300-7500 własnie w zakresie “do 3/4” manety - co przez 90% jazdy mi spokojnie wystarcza a jak odkręce do maxa to nich wskoczy na te 8500 i zacznie przyśpieszać. Czyli mogę - ale nie muszę… a nie tak że musze go kręcić jak poyebanego cały czas żeby jechał.
Inna sprawa że ja też nie oczekuje od 125 sportowych osiągów i w sumie czy to bedzie ciut lepiej czy ciut gorzej to i tak do tyłka nie urywa bo to 125 i latać nie bedzie.

Nooo, niezły referat Wombat :wink: dzieki za tak obszerne wyjasnienie. Zaczynam zastanawiac sie nad tymi uzywkami od Ciebie(Liczylem budżet i ni huhu,slabo mi wychodzi,nowego waria czy nawet pulleyi raczej szybko nie kupie sobie :confused: ) Myślałem zeby je pomieszaac z moimi oryginałami. Tak +/- ile na nich przejechales i ile monet za nie chcesz ? Mozesz na pw napisac jak chcesz :wink:

Wiadomo jest ze dr.pulley obniżają obroty silnika przy maksymalnych predkosciach,a jak jest z prędkościami średnimi,takimi miejskimi ?
Widzialem testy porównawcze skuterow,na rolkach fabrycznych inna dr.pulley,roznice faktycznie byly. Ale nie znalazłem nic " nie na maxa"
Druga sprawa,porownanien rolek o okraglych ale o takiej wadze jak dr pulley-czy przyspieszenie bedzie takie samo i roznica tylko w obrotach ma maxa ?
Sporo jest o pulleyach,ale kazdy pisze tylko o maxie…

to wszystko zalezy od wagi. wszyscy piszą o maksie dlatego żę kształt tych ciężarków dr. pulley ma znaczenie dopiero przy max otwarciu wariatora - w pośrednich położeniach wariatora zachowują się jak normlane cięższe lub lżejsze rolki.
z drugiej strony chyba nikt (ja się nie spotkałem) nie robił testów z pulleyami co np 0.2g bo to by trzeba kilku zestawów a tanie nie są. Na ogół ktoś założył “jakieś” potem “inne” (i to sporo inne) i była różnica.
Weź poprawke na to że dedykowany zestaw dotyczy 100% fabrycznego silnika, mającego fabryczne parametry…itd a gmeranie w rolkach na ogoł zaczyna się po zjechaniu pierwszego zestawu - a wiec juz jakimś przebiegu. I tu wchodzi kilka zmiennych który się nie kontroluje + jakieś rolki dr. pulley.

No wiec teraz wszystko rozumiem,i zostaje przy zwyklych rolkach. Myślę, że nie ma co isc w taki wydatek.80 % to miasto,sporadycznie wypad poza…wiec maxa mozliwosci (predkosci) nie wykorzystuje. Podziękował

Wombat,jak założysz lżejsze rolki do swojego waria daj znać jakie masz efekty,tzn co i jak się zmieniło w tym malossi. Zaczyna mnie męczyć coraz bardziej ten problem,i zastanawiam się czy wario mi nie klęka. Szarpnąłem się na rolki naraku hd teflon 9.4 grama,i pomieszałem je z oryginalnymi . Efekt jest taki ( takie odnosze wrazenie ) że teraz mam tak jak kiedyś z orygianłami,tzn obrotomierz ląduje w takim przedziale obrotów…a przecież ma nieco lżej. Ale korci mnie jeszcze ,żeby założyć na spróbę resztę rolek( tych lżejszych) . Wtedy w porównaniu do oryginalnych miałbym 4.2 grama lżejszy komplet, a nie jak teraz 2.1 grama.
A temat mnie męczy dlatego,że jestem ciekaw osiągów,bo jeżeli będe musiał nowe wario kupić nie wiem czy pchać się w oryginalne czy iść w jakieś dedykowane…malossi :slight_smile: a widzę że konkretnie i rzeczowo opisuje zagadnienie…

Założyłem resztę rolek 9.4 grama. Jest bosko,silnik ochoczo reaguje na manetke,po odkręceniu na fula obrotomierz leci na około 7100-7200 obrotów ( na 3/4 podobnie ) i utrzymuję ten zakres do około 85-90 km/h ( piszę o prędkościach licznikowych ) a później leci wraz ze wzrostem prędkości,ale dokładnie muszę się przyjżeć… Dynamika jazdy jak najbardziej na plus.Jest żwawo . Jest natomiast mały mankament,bo skuter rozpędza się do licznikowych 105 km/h,obroty do ok.7900-8000 obrotów i wszystko później stoi w miejscu.Manetka czy na maxa czy prawie na maxa 105/8000 i dalej kompletnie nic się nie dzieje. Teraz się zastanawiam czy gaźnik ma za ubogą mieszanka czy wario się kończy ,choć źle nie wygląda. Pojeżdżę i zobacze,najwyżej wróce do mieszanego kompletu rolek, fabryka i naraku 9.4gr.

założyłem wczoraj 10g rolki do multivara. Różnica jest znacząca in plus.
Znikła “ściana” przy 3/4 manetki i teraz operowanie nią w całym zakresie coś zmienia - przy czym nawet na dole obrotów zrobił się “czuły na gaz”. Ewidentnie teraz mniej muszę odkręcac żeby jechać i wciąż mam poczucie zapasu na manetce -powinno się i na mniejszym spalaniu odbić.
Teraz jest tak że na tych 3/4 sobie jeżdżę i 90% przyśpieszeń odbywa się w zakresie 6100-6500 natomiast mając takie obroty i jadąc 40km/h gwałtowne odkręcenie manetki powoduje skok na 7300 i zaczyna bardzo ochoczo przyśpieszać potem jeszcze obroty zaczynają wzrastać wraz z prędkością. Czyli coś jak teraz u ciebie a tego stanu na seryjnym multivarze z paczki nie było. Tak że teraz zakres 0-85km/h jest “na zawołanie” a coś więcej trzeba poprosić… tzn przytrzymać manetke na full. Vmaxa nie sprawdzałem bo nie było okazji kręcąc się po osiedlu ale bardzo mi odpowiada taka charakterystyka. Nawet nie wiem czy 9.7g albo i 9.5g nie dało by jeszcze większego pazura w tych przyśpieszeniach ale nie wiem do ilu by dał rade się napędzić.
Reasumując - bardzo jestem zadowolony z Malossi z 10g rolkami. Znaczne bardzej niż z malossi z tym i 11.5g z zestawu.

Na cięższych ( 11.5 ) rolkach wkręcał Ci się wyżej niż na lżejszych ? Wkleisz link do tego wariatora ? W jakim sklepie go dostałeś ? Nad malossi multivar 2000 myślę,ale z kasą słaboooo i najpierw amorki do tyłu muszę kupić bo mi się skończyły i olej z nich leci :frowning:

nie, na cięższych miał ścianę na 6500 i potem wolno reagował.
Tu nie am co linkować. Jeden dostępny multivar pasuje do SYM-a i peugeota nr malossi 5114273 ale wiem że są dwie wersje i podobno ta 5114273 lepsza do miasta. Ale innego malossi w katalogu malossi nie ma. CHyba że nie zmieniła się referencja a zmieniła się konstrukcja.
Nie wiem gdzie był kupiony bo go kupił człowiek tu z forum do Fiddle II ale mu nie podszedł charakterystyką wiec odkupiłem za połowe ceny z jakimś drobnym przebiegiem. Tzn mam paragon ale nie chce mi się szukac.

Spoko,rozumiem. Czyli na bank jest to multivar 2000 bo tez nic innego nie znalazłem. Tylko ten jeden :slight_smile:
na chwile obecną na fabtycznym,bo taki chyba mam,jezdzi mi się elegancko z tymi rolkami 9.4 . Martwi mnie tylko to,że nie chce wejść ponad 8000 obr i 100-105 km/h licznikowe. NIe mam pojęcia co jest. Jak bede miał czas i chęci wsadze oryginały i spobuje sie na maxa kulnąć. Jeżeli nadal będzie to setka licznikowa,wario lub…gaźnik ? wtedy będe szukał .

Jeszcze jedno,bo zapomniałem…sprężynę tą ze zestawu założyłeś ( zółtą ) czy fabryke masz bądź inną na której do tej pory jeździłeś ?

z zestawu
dziś bede wracał S8 to odpale Ulysse Speedometer na telefonie i zobacze co zanotuje w temacie osiagów.

no to przegoniłem go ekspresówką.
Rozpędza się licznikowo do 120km/h a GPS pokazuje wtedy 109km/h i to jest prędkość utrzymywana a nie że raz sie udało. Zwolniłem i napędzilem się do 109 znowu. I te 109 to największy max jaki zapamiętał GPS.
Jak tak się jedzie 109 to obrotomierz pokazuje ciut za pierwszą powyżej 8000 obr. Tzn jest kreska przy 8000, potem następna i to jest tak w połowie miedzy tą a jeszcze następną. Do czerwonego (9000) się nie dokręca.
Tylko go przegoniłem jak stał, gaźnika nie regulowałem od roku, olej też z zeszłego sezonu, ciśnienia w kołach nie sprawdzałem no i ja mam 50L kufer z tyłu i bardzo dużą akcesoryjną szybe turystyczną a troszke wiało i ciągle TIRy z prawej wiec duże zawirowania przy nich.

Ot takie dywagacje na temat wariatorów…a głównie o rolkach miało być :smiley:
No powiem Ci że troszke sie przypaliłem na takie MM 2000,ale niestety bida,amory tył muszę kupić bo jęczą i olej puszczają, a jak na razie problem mam znaleźć, a sklepy póki co nie odpisują :frowning: Ale do samego wario jeżeli jest jak piszesz idalnie pasował by mi taki. Ostatnio miałem problem przebić się przez 105 km/h dzisiaj z górki się udało :smiley: i było jakies 120 przy 9000,może troszkę więcej 9500. Nie wiem czy za lekkie rolki nie są i dlatego nie idzie wyżej jak 8000 i 105 km/h. Ale przy ruszaniu do 40 km/h rakieta,łądnie wyrywa,póżniej jest troszkę słabiej ale idzie dobrze. Przy odkręceniu na fula szedł mi na tych rolkach 9.4 ostatnio do 7200 ( tak +/-,bardziej -) a dzisiaj jade sobie około 70 lufa do końca i leci na 7800 hehe. Nie kumam tego.Tak czy inaczej bede powoli zbierał na multivara :stuck_out_tongue: