Doradźcie jaki skuter kupić ? (konkretnie)

Witam wszytskich serdecznie.
Jestem nowym użytkownikiem forum, noszę się z poważnym zamiarem zakupu skutera i chciałbym zasięgnąć Waszej opinii w tym temacie. Od razu uprzedzam że w kwestiach jednośladów jestem laikiem, choć czterema kólkami żywo się interesuje.

Prosze Was o opinie jakiego skutera powinienem szukać i na co zwrócić szczególną uwagę przy kupnie czy to nowego czy używanego sprzętu. Krytria są następujące:
- kwota do 3000 PLN (przy dobrym uzasadnieniu jestem w stanie coś jeszcze dołożyć - max 4000 PLN)
- używany lub nowy
- wykorzystywany do dojazdów do pracy ok. 25km dziennie głównie przez 1 osobę
- na okres co najmniej 3-5 lat
- moja waga to 90 kg wzrost ok. 175
- zalezy mi aby sprzęt był dynamiczny z możliwością zdjęcia blokad ekonomia nie jest specjalnie istotna)
- zależy mi także na komforcie jazdy (pozycja, automatyczna skrzynia biegów, paliwo, itp)
- mam lekkie doświadczenie w jeździe skuterami i lekkimi motorami + prawo jazdy B od ponad 13 lat.

Będę bardzo wdzięczny za Wasze podpowiedzi.
Przy okazji jeśli ktoś może polecić jakiś dobry punkt z serwisem skuterów lub/i sklepem w okolicach Raszyna koło Warszawy także poproszę...

Pozdrawiam
PRYMUS_BMW

Ooo kolega z Raszyna tak jak ja :twisted: Elegancko nie powiem :D
Na forum najwięcej osób poleci najprawdopodobniej Kymco-ja stawiam na ZX lub Agility, ale cena ok 4000zł (nowe egzemplarze)
SYM-może być Orbit (bardzo podobny do Agility).
Używki-to już więcej opcji, zależy jeszcze z jakich roczników.Mówisz o wygodzie-chodzi ci jakieś małe "turystyki", czy aby był wygodny po prostu?Bo tak będzie łatwiej wybrać.

W okolicach Raszyna tak naprawdę chyba w Sękocinie jest taki duży sklep (nie pamiętam nazwy), a także koło Łopuszańskiej, na Orzechowej salon Kymco.Powijam salony Rometa czy Zippa.

Vezyr napisał:

W okolicach Raszyna tak naprawdę chyba w Sękocinie jest taki duży sklep (nie pamiętam nazwy), a także koło Łopuszańskiej, na Orzechowej salon Kymco.Powijam salony Rometa czy Zippa.

Nie daleko Raszyna jest Piaseczno a tu są nawet dwa salony Kymco: nowootwarty salon w Suzuki na Puławskiej i stary (ale czy dobry.. :roll: ) salon na Kauna. :P

Uuu, koledze potrzebna wytrzymała dość maszyna, skoro 25km dziennie(jeżeli nie pracujesz w soboty) to w miesiącu przeważnie 21dni roboczych a w roku 12 miesięcy. Dajmy na to, że przez 3 lata to jest tak: 25*21*12*3=18900km w 3lata nie licząc wypadów dla rekreacji :D Polecał bym chyba coś z kymco, bo chyba za dobre pieniądze równie dobry skuter. Chińczyki tańsze, ale wątpie żeby nim tyle kilometrów zrobić :D

Ryglos napisał:

25*21*12*3=18900km w 3lata nie licząc wypadów dla rekreacji

Przy założeniu, że drogi odśnieżą i Prymus_BMW ciepłe gacie kupi na większe mrozy.

TajPan napisał:

Ryglos napisał:
25*21*12*3=18900km w 3lata nie licząc wypadów dla rekreacji

Przy założeniu, że drogi odśnieżą i Prymus_BMW ciepłe gacie kupi na większe mrozy.

Tego nie wziąłem pod uwagę :mrgreen:

Ryglos moja inca od zeszłego roku koncówka lipac do dzis ma przebie ponad 8,6 tys km
dziennie ponad 20km przebiegu

No widzę,że same ciepłe chłopaki i już narzekanie się zaczyna.Ja jeżdżę skuterem przez cały rok.Dojeżdżam do szkoły i tej zimy mój rekord to -18 o 7 rano.Skuterek odpala bez najmniejszego problemu tylko muszę silnik rozgrzać od razu bo później ma opory żeby wejść na wyższe obroty.Tylko w tym roku sobie kupię ten specjalny koc do skuterów dla komfortu,bo tak na górę to wystarczy dobra kurtka z wysokim kołnierzem,rękawice narciarskie i tyle :mrgreen:

Ja mam model Piaggio Fly z silnikiem czterosuwowym i muszę powiedzieć,że sprzęcik całkiem obszerny i wygodny nawet dla 2 osób.Silniczek pracuje jak zegarek marki rolex :D Malutkie spalanie,czego chcieć więcej ?

Ogólnie to właśnie Piaggio polecam.Po prostu klasyka i jakość.Poprzednio miałem Piaggio Zip z 99 roku i też zero problemów a zasuwał 80 km/h tylko spalanie jak traktor,mały i wyglądem nie cieszył...

Moim zdaniem najlepiej kupić używany sprzęt np.1-2 letni z małym przebiegiem ale coś na prawdę dobrego...Pozdro

TERMIT_PL napisał:

No widzę,że same ciepłe chłopaki i już narzekanie się zaczyna.Ja jeżdżę skuterem przez cały rok.Dojeżdżam do szkoły i tej zimy mój rekord to -18 o 7 rano.

Sorki za OT, ale przypomina mi się jedna scena z filmu.

Na pewno nie kupi 1-2 letniego sprzętu typu piaggio za 3000zł...(a co dopiero z małum przebiegiem xd) ;)

KrzysiekP napisał:

Ryglos moja inca od zeszłego roku koncówka lipac do dzis ma przebie ponad 8,6 tys km
dziennie ponad 20km przebiegu

A nie orientujesz się czy czasami inca street ma taki sam silnik jak kingway barracuda? Bo budową są takie same, tylko styl malowania trochę inny.

Ryglos, Kingway Barracuda nie ma czasem silnika 4T? InCa street ma 2T

Nie, kingway barracuda ma 2T

PRYMUS_BMW, a zobacz na to: http://www.skuterowo.com/ogloszenia/pokaz-ogloszenie/33/Keeway-Matrix-May-Przebieg-nie-aeorx-sr/Dziadowo/Skutery-Sprzedam/

TajPan napisał:

Sorki za OT, ale przypomina mi się jedna scena z filmu.

Czy mówisz o "Głupi i głupszy" i wspólnej, połączonej z oddawaniem moczu przejażdżce w mroźny dzień? :lol:

chaffinch napisał:

TajPan napisał:
Sorki za OT, ale przypomina mi się jedna scena z filmu.

Czy mówisz o "Głupi i głupszy" i wspólnej, połączonej z oddawaniem moczu przejażdżce w mroźny dzień? :lol:

ha ha :P ale to nie był skuter, tylko Honda Monkey, czy coś w tym stylu.. ;)

Ryglos napisał:

Nie, kingway barracuda ma 2T

czyli to samo co inca street ;)

Pietro napisał:ha ha :P ale to nie był skuter, tylko Honda Monkey, czy coś w tym stylu.. ;)

To było coś na bazie kosiarki spalinowej :P

- Lej w biegu
- hmmmm, ciepełko :mrgreen:

Nie doradzajcie koledze "Kiiłejów" i "Kingłajów",bo to jest masakra nie skuter.Jako pierwszy miałem Keeway Shuricane i taka prawda,że więcej stał w serwisie niż jeździł nie wspominając o wydanej kasie,żeby to jakoś chodziło normalnie.Nie wspominam miło tego pojazdu,same minusy:
- pierdzący odgłos tłumika
- świeca po miesiącu nadawała się do wyrzucenia (nagar,przegrzanie)
- elektronika siadła
- słaba jakość plastików
Aczkolwiek lepsze to niż te z marketu.Kumpel miał jakiegoś z napisem "Hooligans" i jadąc polną drogą złamał się na pół.Kolega trochę potłuczony a "kibel" na kibel :mrgreen:

A więc jak wyżej,to chyba najlepiej za Kymco się rozglądaj.Pzdr