Dzisiaj rano jechałem do roboty, jechał dobrze bez awaryjnie, z powrotem tak samo, gdy stanąłem na skrzyżowaniu dałem mu mocy on zgasnął, podprowadziłem go pod dom ok 800m. wyciąłem gaźnik, okazało się iż zespół pompki przyspieszającej jest uszkodzony tzn sprężynka. Po naprawie, lekkim wyczyszczeniu gaźnika, i tu info, śrubki od regulacji paliwa nie ruszałem, zamontowałem go i nadal to samo, odpalam, wolne obroty ok, dodaje gazu a on gaśnie. Co może być powodem? Stało się to nagle.
miałem podobnie, potrzymałem go na największych obrotach jakich się dało i po chwili zaczęło wszystko dobrze działać, możesz też spróbować
Próbowałem, nic. Dalej to samo. gaśnie przy dużych.
pęknieta membranka może być - ta pod deklem
Ta membrama w gazniku?
no
Wyciągałem filtr powietrza wraz z gaźnikiem, coś mnie korciło żeby sprawdzić świecę, okazuje się czarna sucha. Ale gaźnik lekko przeczyszczę jak już wyciągnąłem wraz z filtrem powietrza.
Nie brakuje tu przypadkiem małej dyszki? Taki był jak go rozkręciłem. na filmach na yt tam zawsze jest, nie znam się zbytnio i wole spytać.
brakuje.