Coś trze o coś w motocyklu.

(junak 903) Witam, problem wygląda następująco: Wczoraj motocykl wrócił do domu po naprawie(czyszczeniu gaźnika, ustawianiu obrotów itp) i od tamtej pory przy ruszaniu na 1 i rozwijaniu prędkości na kolejnych biegach (gdy motocykl się rozpedzi to nie słychać nic, dopiero gdy zmniejszam prędkość) słychać jakby coś tarło o coś jakby plastiki miały zaraz odlecieć lub jakby gdzieś był kamyk, jednak nic z tych rzeczy ponieważ wszystkie są dobrze przykrecone i do tego dzisiaj był myty więc żadnego kamyka lub błota nie ma żeby tarło . Ten dziwny dźwięk słychać gdzieś z przodu przy silniku lub przy przednim kole, nie jestem pewna :frowning: Wydaje mi się że gdy ten dźwięk się pojawia to czuję, choć może mi się wydawać że to tarcie spowalnia trochę motocykl… Ale nie jestem pewna. Wie ktoś może przez co może być taki dziwny dźwięk i jak to naprawić? I też troszkę z innej beczki przy rozpedzaniu się na 1 coś w pewnym momencie się dzieje motocykl jakby się dławił przez sekundę (po prostu nie przyśpiesza, jakby się zacial na sekundę) a po chwili jest ok i dalej ładnie jedzie, wie ktoś co to może być? Pozdrawiam.

przy przednim kole stanowczo trą inne rzeczy nż przy silniku wiec może się zdecyduj skąd słyszysz. może podnieś koło i pokęć i zdefinij skąd słyszysz. i tu i tu są obracające się elementy i mogą trzeć o coś - np klocki o tarcze

Napisałam przecież że nie jestem pewna skąd pochodzi ten dźwięk… -.- Ale teraz jestem już na 100% pewna że to coś przy silniku bo gdy kręcę kołem to nic nie słychać :wink: :wink:

No i co z tego że napisałeś. Ty nawet nie wiesz skąd dochodzi a my mamy zgadnąc co to? Zastanów się.

Trzeba pościągać dekle, obracać wałem, obserwować czy na czymś nie ma śladów zużycia od tarcia i czy czegoś nie słychać. O ile oczywiście masz tam olej. ALbo może niech tego najpierw posłucha ktoś z doświadczeniem bo się zaraz okaże że ci w kasku wiatr szumi. Już tu były takie przypadki.

Polecam Ci ubierać bardziej szczelny kask na motocykl ponieważ jak widać po twoich wypowiedziach calkowice wywiało ci resztki rozumu :wink: Jakbyś nie mógł normlanie odpowiedzieć, za każdym razem musi być coś chamsko, z ryjem aż się człowiekowi odechciewa zadawać jakiekolwiek pytania na tym “FORUM”… Dzięki za “pomoc”

normalnie ci odpowiadam. ale problem nowych i kompletnie niekumatych użytkowników jest taki że zawsze urządzają zgaduj zgadulę i liczą na 100% trafienie. Temu szumi… co mi szumi? a temu trze? co mu trze? nie wie czy mu trze z przodu czy po środku ale by chciał żeby ktoś zgadł. Tu się trzeba trochę wysilić, opisać problem a nie tylko “mieć problem”. Dać innym szanse sobie pomóc.
To co mam odpowiadać?: zadzwoń do wróżki.
Każdy chce rozwiązania swojego problemu w 2 zdaniach bo w trzech to już za dużo czytania. A jak ktos się naprodukuje za dużo to ludzik stwierdza “widze że bede musiał do mechanika odstawić” i czyjaś robota idzie na marne. A za 10 minut pojawi sie kolejny taki, z tym samym pytaniem i przecież bedzie wymagał indywidualnej odpowiedzi. I lekko opieprzony bedzie jeszcze mieć pretensje. No przecież się wysilił i poprosił o pomoc. teraz wszyscy mają wszystko pierdolonąć i pochylić się nad jego problemem. Bo mu trze… gdzieś. To teraz forum zadanie dowiedzieć się gdzie i najlepiej naprawić.