Coliber clasic t4 problem z gaźnikiem

Witam jestem nowy i na początku wypada się przywitać, cześć :)
Oto mój problem: kupiłem kolibra 50 t4 od kumpla za 100zł bo nie umiał go zrobić w sensie nie odpalał w ogóle nawet na plaku.
Ja że mechanicznie zielony nie jestem to go odpaliłem po 2 godzinach roboty ale..., czemu musi być zawsze jakieś ale :) piździk ma strasznego muła, kompresja mierzona 8,9:1 napięty pasek rozrządu i ustawiony dobrze jeśli chodzi o zawory to nie mam szczelinomierzy pod ręką ani żyletek (przynajmniej dzisiaj) ale po wlaniu na zamknięty zawór rzadkiego oleju chyba 0w30 i ssący i wydechowy trzymały przez 30 min nie ściekło nic. Do tego dodam że strasznie falują obroty, no i mimo wszystko jak długo postoi, znaczy tak z godzinkę wystarczy, to trzeba nieźle nakręcić się żeby odpalił. ogólnie jak wziąłem gaźnik na chłopski rozum to ta śrubka z boku pod wylotem gaźnika to od mieszanki jest a to dziadostwo z kabelkami to ssanie? Powiedzcie jak to to się reguluje bo jak dla mnie to masakra jest te chińskie stworzenia :) dodam że gaźnik cały wyczyszczony i przedmuchany kompresorem i to tak ostro, membrany wszystkie całe. no i nie zauważyłem reakcji na kręcenie tą śrubeczką.

www.skuterowo.com/gaznik-jak-optymalnie-wyregulowac/

Ok więc wygląda to tak samo jak w maluchu i tak robiłem i tak jak pisałem nie ma żadnej reakcji, mogę właściwie wykręcić tą śrubkę i tak jest to to samo obroty dalej falowały, nawet położenie iglicy zmieniałem i na wszystkich 3 stopniach jest to samo.

Dzisiaj trochę przy nim posiedziałem, i zauważyłem że coś nie tak jest chyba z zapłonem, a dokładniej kiedy zdjąłem cały kolekor z gaźnikiem i zacząłem kręcić to patrząc się w dolot widziałem iskrę, z tego co mi wiadomo nie powinno być iskty podczas ssania no i są czasami strzały w dolot. moje pytanie brzmi: czy tam można regulować jakoś zapłon? bo że jest on elektroniczny to wiem ale jakiś czujnik położenia wału musi być i robi chyba mój silnik w jajo, no i jak by ktoś mógł opisać z której strony jest ten cały czujnik i co trzeba wykręcić żeby się tam dostać.

Błagam pomóżcie bo ta "rakieta" to dla mojej narzeczonej bo w końcu znalazła prace tyle że dojazd w jedną stronę zajmuje komunikacją miejską ponad 2h i fajny prezent by był na 8 marca.

szeldor a sparwdziles jak jest ustawione kolo z łańcuszkiem? moze jest pod złym katem stad te kłopoty

tak jest ok

Sprawdź magneto, czy klina nie ścieło lub czy coś z magesami sie nie stało.

Ładowanie itp działa więc raczej magnesy czy cewki itp powinny być dobre z resztą nic tam nie obciera itp. tylko raczej mnie to wygląda na to że zapłon, w sensie iskra jest co obrót wału a nie co 2 tak jak powinno być w 4 suwie, W ogóle w jaki sposób najłatwiej kręcić wałem ręcznie? bo bym to dokładnie zbadał.