Brak albo słaba kompresja Suzuki RMX50

Przed chwilą na zimnym silniku próbowałem odpalić z kopa. Odpalił za jakimś 50-ym razem. Ogólnie to kopka jest lekka w sensie nawet ręką idzie odpalić. Dalej. Ciężko wystartować z jedynki, ale jak już pójdzie to z dwójki w ogóle nie ma siły jechać. Głowica patrzyłem jest ok, nie jest popękana, dziurawa itd. Czy to wina tłoka, że tak ciężko odpala i jeździ?

nie. to wina braku kompresji (pierścienie, cylinder, może tłok, może uszczelka).

Zmiana tłoku i pierścieni powinna naprawić to?
Słyszałem że to może być wina słabej mieszanki oleju, to prawda?

i prawda i nie prawda. przyczyn może być sporo.
Wymieniasz to co trzeba a nie to zakładasz. Być może tłok ma ślady zużycia, może nie. A może bedziesz robił szlif cylindra i bedziesz potrzebował tłoka nadwymiarowego.

A żeby tego szlifa zrobić to można wykręcić to co trzeba i samą część dać mechanikowi czy trzeba przyjeżdżać motorkiem?
Postaram się kupić tłok i gaźnik bo mi też gaśnie na wolnych obrotach i nie da się tego wyregulować.

Po wymianie tłoku i szlifie trzeba jeździć na dotarcie czy coś takiego?

cos takiego. i to bardzo.

Mógłbyś bardziej wytłumaczyć? Bo się trochę pogubiłem :wink:
Chodzi mi o to abyś na powyższe pytania bardziej odpowiedział

ktoś kto ma o tym pojęcie musi to zobaczyć, sprawdzić
potem trzeba naprawić lub wymienić uszkodzone cześci
potem ktoś kto sie zna powinien to złożyc i wyregulować
a na koniec ty powinienneś umiejetnie i zgodnie z regułami docierania to docierać

Dziękuje