Bieszczadzka Majówka

Karbon dał pomysł by założyć temat - ja go zakładam. Dotyczy on planowanej wycieczki. Karbon - mam nadzieję, że wkleisz swoją mapkę w niedługim czasie. Wg. niej opracujemy dokładny plan.

no Madi i luz jest temat , zarz KArbon wklei mapkę. Poczytałem trochę na stronach o tych miejscowościach , o któych wstępnie pisaliście i powiem szczerze że zapowiada sie fajna wycieczka. Proponuję jechac po pętli z powrotem przez Królik Polski do Rymanowa Zdroju a potem do domu. Tam jak się jedzie przez Królika to są też takie tereny i drogi że szok ,,, koneic świata niemalże :). Jak będzie mapka to będziemy mam nadzieję dogrywać co i jak. Mam jeszcze pytanie , jaki namiot najlepiej kupić na taką wyprawę , czy taki rozkładany w parę sekund (okrągły po złożeniu) jest praktyczny na skuter , jeśłi nei to jaki polecacie z praktyki (zaznaczam nei znoszę skłądać tych drutów :-). No , to ploretariusze wszystkich .... itd uaktywniajcie się w nowym poście i zapisujcie chęć wyjazdu . Może jakieś spotkanko organizacyjne na wystawie 3 marca na marsa :) ? grupy , która by pomykała z wawy w bieszczady ?

tego 2s nie kupuj, na skuter to się kompletnie nie nadaje... Jest wielki, ciężko go przytroczyć i jadąc pod wiatr może pełnić funkcję żagla... W decathlonie jest fajny quechua t2, nawet pisałem w innym temacie, mam już drugi taki (w jednym się rozwalił suwak po 8 latach używania) i bardzo go polecam.

Na targach oczywiście że się można spotkać, ba, wręcz trzeba :) tam w temacie dałem propozycję by się spotkać wcześniej i ekipą przejechać na targi (kto będzie jechał skuterem)(

Oto proponowana przeze mnie trasa przejazdu po Bieszczadach:

Jest ona kompilacją dużej i małej pętli Bieszczadzkich, trasy doliną Osławy i Solinki i szlaku zabytków w Parku Krajobrazowym Gór Słonnych. Jej długość wynosi około 340 km.
Przebiega przez najbardziej widokowe miejsca w Bieszczadach. Przez miejscowości, które warto i trzeba zobaczyć ze względu na ich historię tę dawną i tę wojenną. Wiedzie wśród lasów górskimi drogami, dolinami rzek i jezior Solińskiego i Myczkowskiego.
Trasę dzielimy na dwa etapy z noclegiem, który wypadnie tam gdzie dojedziemy pierwszego dnia. Ta trasa pozwoli na objechanie prawie całych Bieszczad i zobaczenie najważniejszych miejsc i najpiękniejszych widoków.
Mapka, którą wrzuciłem jest tylko mapką poglądową, do dyskusji. Warto popatrzeć jak ta trasa wygląda np. na mapach Google.
Rozmawialiśmy z Madi o innej wersji trasy: połączeniem przejazdu przez Bieszczady z przejazdem wzdłuż południowej granicy Polski, może aż do Zakopanego. Jej wersję spróbuję wrzucić w przyszłym tygodniu. Na razie odnieście się do tego co przedstawiłem
dzisiaj.

Kurde, Karbon, Ty w moich myślach chyba czytasz :D Myślałem o czymś podobnym, jedynie ze zmienioną końcówką, od Komańczy do Jaślisk i potem do Rymanowa. Ogólnie to widze, że się zmieniło oznaczenie dróg, na mapie mam to inaczej pozaznaczane. Można wiedzieć skąd masz taką mapę ? To może bym ściągnął i zaznaczył też ?

EDYTA: I myślałem o odwrotnym przebiegu niż zaznaczyłeś, choć to w sumie nie ma znaczenia.

sorki ze zaśmiecam troche , MAdi czy taki masz na myśli domek ? - http://www.decathlon.com.pl/PL/t2-22085138/#INFO-TECH

?

Dokładnie ten :)

Muszę powiedzieć że piękna trasa i okolica byłem kiedyś w Polańczyku i nad zaporą Solińską i z miłą chęcią bym tam wrócił tylko że do Sanoka to ja mam 820 km i jak bym to przejechał to bym musiał sobie odpocząć a nie jechać dalej.

Madi- mapka to skan z atlasu samochodowego a kierunek przejazdu oczywiście można zmienić modyfikując trasę. Mapka to tylko propozycja.

Jeszcze bym dodał Arłamów gdzie był internowany Lech Wałęsa, teraz tam jest hotel, na który prowadzi bardzo fajny podjazd. Można też pokusić się o dotarcie do źródeł Sanu pod Opołonkiem.

EDIT: Pod Arłamowem jest też nieczynne, betonowe lotnisko :)

Moja mapka, z dodanym odcinkiem do Komańczy:

Powiększenie:
http://i1128.photobucket.com/albums/m498/AmaSoft/bieszczady.jpg

350 km.

damy rade to opędzić w dwa dni ???

OK mnie pasuje. 350 km w dwa dni do przejechania to chyba optimum.
Wertuję przewodniki by nie być zielony jak bieszczadzkie lasy w maju.

Artek, bez problemu :)

Z dojazdem z i do Warszawy wyjdzie jakieś 1150 km (liczyć trzeba +10%)
całość wycieczki powinna się zmieścić w 300-350 zł, jutro to skalkuluje dokladnie. :)

ok , chodziło mi bardziej o możliwość zwiedzenia tego cxo trzeba + jazda. Po zastanowieniu się wychodzi że chyba ok.

No słuchaj, jak dziennie wyjdzie 175 km to jest na 3-4 h samej jazdy... Więc czasu na zwiedzanie będzie bardzo dużo :)

Oby tylko pogoda dopisała, bo w przypadku deszczu to nie bedzie 3-4 h jazdy :) Odnosząc się do zmoedernizowanego planu podróży (Rymanów ) rozumiem że byłby on na końcu trasy - wiec może i tam nocleg ?

Czemu nie :) Bo to by wychodziło tak:
Dzień 1 - dojazd do Sanoka, nocleg;
dzień 2 - pierwsza część trasy;
dzień 3 - druga część trasy, nocleg w okolicach Rymanowa;
dzień 4 - powrót do domu.

Dużo tam łąk i lasów więc z noclegami problemów nie będzie. :)

EDIT: A tu daję swoje propozycje dojazdu i powrotu
tam:

powrót:

Zrobiłem dwie mapki, żeby w obydwie strony jechać innymi drogami :)

pierwsza mapa (Kozienice, Stalowa, Nisko) to optymalna trasa, w większości wyremontowana. Dość często nią jeżdzę. Jest gdzie zjeść i zatankować. Najgorszy kawałek jest za Łańcutem. Ale trasa spoko.

Też ją znam, skuterem jechałem w sierpniu od Niska :) Ewentualnie można jechać po drugiej stronie Wisły, dla odmiany, przez Dęblin, Puławy, Opole Lubelskie, Annopol lub Kraśnik :) Ze stacjami nie ma i tak problemów, zbiornik w skuterze pozwala na przejechanie ponad 100 km bez tankowania więc luzik