Benzer Yankee nie ma iskry

Brak iskry w tym dziadostwie... Sprawdziłem iskrownik i podmieniałem też na nowy. Wymieniałem moduł z działającego Benzera WS, założyłem cewkę zapłonową na 100% sprawną bo z działającego Benzera Shafta. Rozłączałem stacyjkę i zegary. Wszystko bez skutku. Sprawdzałem palcem i miernikiem. Z iskrownika wychodzi około 38V i dobrze czuć w ręku ze tam tyle jest. Na cewkę zapłonową nie wiem ile wychodzi bo mój miernik tego nie widzi (?)... ale też w ręku czuje że jest spore napięcie. Jednak z cewki na świecę nie wychodzi nic. Doradźcie coś proszę.

Wymiana kabla zapłonowego, świecy i fajki na coś porządnego - np. NGK. Ja tak zrobiłem i mam święty spokój od 2 lat. Jeżeli masz fajkę z metalem na wierzchu to one lubią łapać przebicia. To wcale nie jest dziadostwo - najlepszym przykładem jest mój przebieg - praktycznie tylko drobne usterki.

Cewka z przewodem i fajką podkładana ze sprawnego innego Benzera. Podłożyłem też nową i nic nie pomaga. Nie wiem co jest nie tak. Sprawdzałem masę czy dobry styk.
Mam dziwny rodzaj instalacji elektrycznej modułu. Obok pinu gaszenia powinienem mieć pin z masą ale w tym miejscu zamiast zielonego przewodu mam czarny z białym paskiem (gaszenie jest biały z czarnym paskiem i działa dobrze) który nie ma nic... Taki sobie przewód znikający gdzieś we wiązce. Podpinałem pod ten pin masę i bez zmian.