Witam , mam problem otóż ostatnimi czasy oddałem do serwisu swoje moto ( wczesniej chodziło dobrze )
niestety podczas odbierania moto nie zastałem mechanika wiec nie dowiedziałem sie co dokładnie było przyczyną braku iskry , zauważyłem tylko że została wymieniona świeca , cewka i moduł .
No i już wtedy były drobne problemy , ale jakoś jezdził , ale dziś ledwo dotoczyłem się do domu po pracy , moto na wolnych obrotach , chodzi normalnie , ale po odkręceniu manetki tak jakby się dławi , taki dzwiek jakby dostawał za dużo paliwa i aktualnie ciężko jest nim nawet ruszyć nie mówiąc o normalniej jezdzie .
W moto został wymieniony wczesniej cylinder z głowica i tłokiem na 72ccm , iglica jest ustawiona na ostatnim ząbku ( nie pamiętam czy u góry czy na dole ) wiem że tak aby dostawał jak najmniej paliwa , dysza po zmianie cylka nie była wymieniana na większą , jest wsadzona oryginalna .
Próbowałem już każdej możliwej regulacji gaznika , zawory ustawiałem , przerwę na świecy także , aktualnie brakuje mi już pomysłów co może być przyczyną .
Może wy coś wiecie na ten temat ?
Miałem motorower Zipp Toros WJ 50 to pamiętam że go zalewało i wiem że wymieniłem kranik bo benzyna przeżarła lekko uszczelkę, wyczyściłem gaźnik ( sprężonym powietrzem kompresora poczyściłem dziurki). Założyłem spowrotem gażnik, dokręciłem śrubkę od mieszanki paliwowej na gaźniku i go zalałem. Odpaliłem motorower i ustawiłem śrubkę na mieszance paliwowej 1 cały obrót i 1/4 dla cylindra 50ccm przy czym odkręciłem kranik do połowy aby podawało paliwo do gażnika i zostawiłem motorower odpalony na kilka minut aby sprawdzić czy będzie płynnie pracował. Jeśli w motorowerze jest cycel 72 to śrubka mieszanki paliwowej ustawia się na 2 obroty przy czym trzeba zwiększyć obroty silnika na 1400. Jeśli odpala się zimny silnik motoroweru rano przy temperaturze 5 stopni celcjusza to zostawić na ssaniu ok. 2 minuty i nie kręcić śrubką od obrotów silnika oraz od mieszanki paliwowej.