Bassa City po regulacji zaworów

Witam mam kłopot a mianowicie.. Po dłuższej trasie skuter po zgaszeniu nie chciał odpalać sprawdziłem wszystko i doszedłem do tego, że to zawory miałem wcześniej ten sam problem. Wyczyściłem i sprawdziłem gaźnik (dysze, iglica-membranka) wszystko ok.. Wyregulowałem zawory tak jak wcześniej i bam odpala.. Zrobiłem może 1.5km na jeździe próbnej trochę go przypiłowałem i nagle zaczął zwalniać. Odpuściłem manetkę i skuter chodził, gdy wracałem do domu to tylko na małym gazie bo kiedy odkręcam więcej zalewa świece i buczy... I teraz nie wiem co mam zrobić.. Skuter odpala jak dam trochę gazu, jedzie przy małym gazie, dusi się przy większym, nie ma wolnych obrotów.... Sorki że tak na spontana, to mój pierwszy post. Mam nadzieje że ktoś będzie w stanie mi pomóc

i dlaczego uważasz że to zawory ?

Dlatego że gdy ustawiałem na znak T i kółka na rozrządzie to zawór ssący nie miał woogle luzów
A poza tym po wyregulowaniu zaworu odpala, a wcześniej nawet z gazem nie chciał

po wyregulowaniu zaworów jest też ZIMNY co może być tu kluczowe

Sorki ale nie mogę ogarnąć stwierdzenia ZIMNY, możesz to rozwinąć?

że kiedy regulowałeś to nie miał takiej temperatury jak po 1,5km przypiłowania.
Może wiec zawory TEŻ ale nie tylko

Nom możliwe że zawory lub ich gniazda w głowicy są "wypierdziane "
Jutro jak będę miał czas to zdejmę głowice i podeśle foty..
Ale czy w tej sytuacji woogle by odpalał?

to że silnik odpala na zimno, na ssaniu, przelany paliwem i gęstym olejem i jako tako trzymam wolne - nie oznacza że jest sprawny.
To ma generować moment w pełnym zakresie obrotów w roboczej temperaturze - wtedy jest sprawny

Nom sprawny to on na pewno nie jest :/
Po odpaleniu jedzie może 10km/h ale jak dam więcej gazu to skuter sie zatrzymuje i wydobywa się dźwięk podobny to takiego jak by go odcinało/zalewało

Chciałem dodać że skuter w 4 lata zrobił nie całe 10.000 km