Baotian BT49QT-9 - nr VIN

Jest to moj pierwszy post na tym forum, dlatego witam wszystkich uzytkownikow.

Moja wiedza na sprawy zwiazane z motoryzacja jest niestety dosyc ograniczona. Ostatnio spotkalem sie z wieloma problemami ze swoim skuterem - nie jestem jego pierwszym wlascicielem, ale moge stwierdzic, ze jest to pojazd po przejsciach. Przykladowo podczas jazdy po rownym asfalcie skuter szarpie (doslownie trzesie); mysle, ze moze to byc wina przedniej osi, ktora jest lekko wygieta (byc moze poprzedni wlasciciel mial wypadek?). W wielu miejscach widac modyfikacje, ktore sa wykonane dosyc "amatorsko" nawet jak dla mnie.

https://imageshack.com/i/p1zIXUEFj

Mialem problemy z:
- zaplonem - wymiana cewki zaplonowej, swiecy i akumulatora pomogla.
- hamulcami - kupilem nowe klocki, zacisk i tarcze do przedniego hamulca.
Wymienilem tez opony. Po takich naprawach pojechalem zrobic przeglad. Mialem nadzieje, ze teraz juz wszystko przebiegnie latwo, ale mechanik powiedzial mi, ze nie moze nigdzie znalezc nr VIN, a bez niego identyfikacja pojazdu jest oczywiscie niemozliwa. Jedyne, co udalo sie odszukac, to przynitowana tabliczka, ktora widac ponizej:

https://imageshack.com/i/ewR0nIAwj

Za zaslepka (zdjecie ponizej) pod kierownikiem tez nic nie ma.

https://imageshack.com/i/exGXKm8bj

Mechanik doradzil mi, zebym rozebral skuter na czesci pierwsze i postaral sie znalezc na ramie nr identyfikacyjny, ktory powinien sie znajdowac po prawej stronie. Po odkreceniu kazdej mozliwej srubki i dokladnym wyczyszczeniu ramy nigdzie nie widac sladu po jakimkolwiek numerze. Wydaje mi sie, ze taki numer powinien byc widoczny na pierwszy rzut oka albo chociaz byc w miejscu, ktore jest latwo dostepne. Moje pytanie brzmi: gdzie jeszcze moze znajdowac sie nr VIN? Sprobuje sie skontaktowac z producentem skutera i dowiedziec cos wiecej. Pomoc w tym temacie bylaby mile widziana.

Pozdrawiam
Malben

przecież ta tabliczka to jakiś przeszczep. Widać że było ostro dłubane przy obu nitach. Nic dziwnego że ma pousuwane inne cechy z ramy bo by się to za boga nie zgadzało z tabliczką. Wygląda jak składak z przypadkowych części.

Na tej tabliczce masz numer vin,tylko pytanie czy zgadza sie z dowodoem rej

Zgadza sie z dowodem rejestracyjnym, ale mechanik mowil, ze przynitowac te tabliczke mogl sobie kazdy i to jest niewystarczalne, konieczny jest nr vin na ramie.

znajdz inna stacje diagnostyczna

Numer VIN powinien być na blaszce i na ramie, jeśli nie ma go na ramie w miejscu gdzie musi być, oznacza to ze była przekładka ramy. Dla tego że jeśli kupujesz nową ramę, to ta z kolei nie ma żadnego numeru, Taki numer na ramę nabija chyba jakaś instytucja państwowa,lub tylko fabryka. Ktoś kto robił przekładkę blaszki po prostu to skopał, bo nie wystarczy mieć nitownicy, jeszcze trzeba umieć się nią posługiwać. Moim zdaniem jedyne co ci pozostaje to znaleźć inną stacje do przeglądu. Bo na upartego większość tego nie przepuści .

zgłosić zakup ramy jeżeli masz fakturę lub umowę i wniosek o nadanie nowych cech identyfikacyjnych

Wombat napisał:

zgłosić zakup ramy jeżeli masz fakturę lub umowę i wniosek o nadanie nowych cech identyfikacyjnych

Można i tak zrobić, ale koszt tego ? nie bedzie tanio.jestem pewny.

sq3llh napisał:

Wombat napisał:
zgłosić zakup ramy jeżeli masz fakturę lub umowę i wniosek o nadanie nowych cech identyfikacyjnych

Można i tak zrobić, ale koszt tego ? nie bedzie tanio.jestem pewny.

Nie tylko można, ale i trzeba jeżeli kiedyś bez problemów będzie chciał skuter sprzedać lub zezłomować.

27zł max a w zasadzie 10zł
http://www.um.warszawa.pl/zalatw-sprawe-w-urzedzie/sprawa-w-urzedzie/nadanie-cech-identyfikacyjnych-pojazdu-ilub-wykonanie-tab

najlepszym rozwiązaniem będzie zakup ramy z kwitami ta mi za bardzo śmierdzi lewizną kwity z innego skutra zjechane nr.vin i to umiejętnie że wyjdą tylko przy badaniu magnetycznym pozbądź się tego zanim się w coś wpakujesz bo zakup takiego przeszczepu to" paserka nieświadoma" żeby ci nadali vin potrzebna jest ekspertyza rzeczoznawcy a u niego wszystko wyjdzie.

Wykłucać sie mam zamiaru,z powodu że nie pamietam jak mi to tłumaczono,lecz wydaje mi sie że tam bedzie jest właśnie potrzebna jakaś opinia ,czy zaświadczenie od rzeczoznawcy, i to jest kosmicznie drogie. Ale cóż, niech zrobi kolega jak będzie mu wygodnie, albo tak by było zgodne z prawem. Ja na jego miejscu rozebrał bym cały skuter na części pierwsze, po czym zakupił inną całą ramę z papierami i właściwym jej oznakowaniem i złożył. Bo można mieć na prawdę spore kłopoty,przez swoją nie uwagę.

Z kociarstwem się tutaj nie dyskutuje, kociarstwo się zawsze głaszcze. Z włosem lub czasem... pod włos. :-)