Aprilia RS4 50 - zakup drugiej "pięćdziesiątki" w życiu

Cześć, witajcie.

Otóż po blisko czterech latach jazdy pierwszym w życiu skuterem (Romet 717 2t H2O) postanowiłem zakupić nową maszynę. Zaczarowała mnie piękna Włoszka - Aprilia RS4 50. Poza fenomenalną prezencją dochodzi jej uznanie wśród użytkowników oraz - co najważniejsze - genialny dwusuwowy silnik, czy doskonałe hamulce. Będzie to duża inwestycja, bo planuję kupić "nówkę". Co myślicie o owym jednośladzie? Jest wart zainteresowania, zwłaszcza jako drugi motorower?

Pozdrawiam i liczę na rozwój dyskusji. ;)

skoro 4 lata jedzisz motorowerem to jesteś w okolicy pełnoletności prawka B albo A1... warto sie pchać w 50cm za relatywnie dużą kase?

Do 18 pozostało mi osiem miesięcy, a środka transportu potrzebuję czym prędzej. Romecik się już wysłużył i nie opłaca mi się inwestować w jego naprawę, a jednak taka Aprilia byłaby czymś, co posłuży mi przez dłuższy czas nie tracąc przesadnie na wartości.

Czyli nie zamierzasz robić kolejnych uprawnień (A1)? Moto piękne, ale wywalić tyle kasy na motorowerek... no cóż. Ja bym te kilka miesięcy odpękał na czymkolwiek, zrobił prawko i kupił 125... Dorosły facet przez kilka lat na 50 udającej 1000... Taka trochę proteza, za rok może zacząć uwierać...

Owszem, będę miał zamiar wyrabiać sobie kolejne uprawnienia, ale to w swoim czasie. Środek transportu służy mi do dojazdów do pracy oraz parę razy tygodniowo do pokonania trasy 120 km. Po skończeniu 18 robię B i przesiadam się na samochód że względów czysto praktycznych, a taka Aprilia byłaby czymś, do czego chętnie i często bym wracał.

Czyli nie idziesz potem w stronę większych motocykli? Nie należę do jakichś wybitnie oszczędnych misiów, ale było by mi szkoda wywalić taką kasę na motorower. Ale skoro cię stać i sprawia ci frajdę, to dlaczego nie, w końcu to zabawka :-)))

Jasne, że będę miał zamiar kupić w przyszłości mocniejsze moto, ale to - na chwilę obecną - jeszcze długa droga. Nie tyle jestem rorzutną osobą, co mam teraz możliwość takowej inwestycji. Uważam, że zakup takiego pojazdu pozwoli mi nieco oszczędzić na utracie wartości i zaoferować fantastyczne doznania z jazdy.

dzień po zakupie stracisz 20% - a to tyle co cały chiński skuter. w pierwszym roku bedzie to co najmniej 30%.
Dopiero stare trzymają cene. W nowych leci na łeb na szyje

Niewiele jest osób, które są w stanie/skłonne wydać na używany motorower 10K. Ci, co ich stać, prędzej kupią nowy.

napisz chłopakowi ile w plecy byłeś sprzedając swoje nowe sprzęty po półrocznej eksploatacji

Wombat - zgadza się. Jednak zależy mi na kupnie sprzętu w stanie idealnym, bo doskonale zdaję sobie sprawę co ludzie na maszynach tej klasy odwalają i jak bardzo je zajeżdżają. Zależy również mi na tym, żeby motorower nabyć jeszcze na bieżący sezon, a na Aprilię będę musiał dwa tygodnie poczekać, więc jestem bliski złożenia zamówienia. Kwestia pojawia się tylko tego, czy nie zachęcicie mnie do wyboru innego pojazdu tej, czy innej klasy, bo budżet w chwili obecnej pozwala mi na dość szeroki wybór.

Na tak postawione pytanie nie mam odpowiedzi, ale chętnie się porozglądam. Z reguły szukamy najtańszych, więc twoje pytanie, to fajna odmiana.
*
W plecy? A z 50% po pół roku. Przy kymco z 6,5K na 3,5K, a przy hyosungu z 13,5 na 9 (ale jeszcze kilka tysi poszło w dodatkach: szybka, kuferek, kocyk... takie tam). Finalnie też około połowy wartości nowego. Fakt, że to nie były marki jak aprilia, ale wydaje mi się że chętnych na mega drogi motorower będzie jak na lekarstwo. Z drugiej strony, z tego co piszesz, wcale nie myślisz o szybkim pozbyciu się tego sprzętu więc nasze wywody mogą nie mieć sensu :-)

A niechaj kupi sobie tą 50. Z tego co pisał będzie robił kat. B i za 3 lata będzie mógł jezdzić na 125ccm. Według mnie 10K na skuter 50 to za dużo, ale to twoja decyzja. A nowy strasznie dużo traci przy zakupie, tak jak napisano wyżej i tyczy się to mniej więcej we wszystkich dziedzinach. Ja na twoim miejscu wybrałbym jakiś tańszy model i odkładał na za*****tą 125.

Pustelnig, kurka, czytaj ze zrozumieniem:
1. to nie skuter, tylko replika dużej aprili (http://aprilia-poland.pl/aprilia_katalog/rs4-50/)
2. 10K to on bedzie wart za rok jako używka, jak starci te 35-45% wartości, nowy pod 18K :-)))
*
Tak sobie oglądam różne i mam wrażenie, że markowi producenci dali sobie spokój z produkcją ścigaczy o pojemności 50 ccm. W ogłoszeniach używanych są jeszcze jakieś yamahy, ale w nowych, to znalazłem tylko to (w dwóch wersjach):
http://www.riejumoto.pl/rs3-50-pro-2/
Tyle tylko, że to 2T... więc ja bym wybrał aprilię, jakoś nie przepadam za 2T.

W takim razie przepraszam za błąd :[ Ale nie zmienia to faktu, iż te 18K na 50ccm to dużo... nawet za taki ścigacz. Ja osobiście nie lubię 2 suwów, chyba że jakieś zabytkowe. Co do ścigaczy, dodam od siebie ten chińsko-polski wynalazek:

http://www.romet.pl/Moto,ARROW_FLY,20,634,14233,2015.html

Odblokowujesz, dajesz 72ccm, puste wydechy i wydajesz 12K mniej.
Ale to 4 suw.

Widzisz, bo zdanie mamy wszyscy podobne, do głowy by nam nie przyszło wydać na motorower 18K. Ale to nie nasza kasa i nie nasz pomysł, Lionsek może mieć taki pomysł i go zrealizować. Na jego pytanie, czy jest coś równie fajnego, nie umiem znaleźć odpowiedzi. Wydaje mi się, że aprilia w tym segmencie jest... bezkonkurencyjna. Na placu boju pozostali chyba tylko oni.

pustelnig: Do Rometa się zraziłem po ostatnich doświadczeniach z produktami tego producenta. Wiem, że to strasznie polskie i ogólnie złe, ale jednak nie ciągnie mnie nawet ten design inspirowany CBRką.

Zulus: Dokładnie wiesz o co mi chodzi. Już o samej legendzie marki nie wspominając. Jak słusznie zauważyłeś, mam zamiar te moto przetrzymać minimum przez pięć lat, więc uważam ten zakup za wdzięczną inwestycję.

Mam też pytanie, bo żaden trójmiejski punkt sprzedaży oferujący Aprilię RS4 50 nie potrafi mi na nie odpowiedzieć... czy nie będzie problemu z jazdą tym sprzętem na AMce?

PS. Tę maszynkę również napędza silnik 2T, ale dla mnie to jest zaleta. ;)

Faktycznie... Gdzieś mi mignęło 4T, albo ślepnę...
Tej informacji też szukałem, bo niby ma 50ccm, ale to 2T i Rieju ma chyba pod 8KM... Trochę mocny ten motorower.
Zadzwoń do importera i zapytaj:
Moto Italia Sp. z O.O.
Salon: 531 593 645, 505 159 319

Jeżeli kupisz zablokowaną i z homologacją to nie bedzie. Gorzej jak cię drapną z prędkością powyżej 50km/h
To jest niestety 2T i odblokowane jest za mocne na AM.
ja ci powiem tak - legenda legendą... ale dorośniesz, lata ci wskoczą. Wcześniej czy pózniej (a w perspektywnie tych 5 lat - raczej wczesniej) siądziesz na coś 125-200-300cm i zrozumiesz że w zasadzie jedzisz zabawką. Głupie 125 bez hałasu, piłowania, rozglądania się za policjantami zapewni ci znacznie większą przyjemność z jazdy bo pojedzie tak samo tylko, spokojniej i bez wysiłku, mając mase i pewnie się prowadząc.
Na moje oko nie wytrzymasz z nią 5 lat - jak zakładasz - a od cholery na tym stracisz przy odsprzedaży. Chyba że cię na to stać i sobie kupisz inny. Tylko miej to na uwadze wydając relatywnie kupe szmalu na pińćdziesiatke. Wg mnie to teraz się napalasz ale w przyszłym sezonie spodenki w postaci Aprilli 50cm bedą już za ciasne.
Zwłaszcza w perspektywnie tych tras 120km o których piszesz. tyrtając się 50km/h zamęczysz się. Jadąc odblokowanym jak równy z innymi ~90km/h takie dystanse - zamęczysz silnik.
Jak już musisz - kup używaną.. może przez salon lub dealera, połóż na stole dodatkowo 2-3 tys na doprowadzenie go do stanu ^niemal nówka^ i sobie używaj. A za rok bedziesz miał te 8 tysi w kieszeni na coś nowego.

Mi zależy na tym, aby była zarejestrowana zgodnie z kryteriami na kat. AM. Uważam, że jeżdżę dość rozsądnie, a tym bardziej po przesiadce z mniejszego pojazdu będę znacznie ostrożniejszy. Dzwoniłem do importera i oni również nie są w stanie mi zagwarantować tego, że będzie zablokowany (co, bynajmniej, nie jest poważne), ale na pewno posiada polską homologację zarówno na AM jak i wyższe. Jestem nieco zdegustowany niewiedzą i brakiem profesjonalizmu sprzedawców, bo jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, że ludzie nie wiedzą co sprzedają. Słabo trochę. W każdym razie na dniach jadę do salonu, w którym mam zamiar ową Aprilię zamówić i może na żywo wykażą się większą wiedzą niżeli przez telefon.

Zulus: zapewne dlatego, że RS4 125 ma motor 4T. ;)