Skuterem w daleką podróż
- This topic has 17 odpowiedzi, 12 głosów, and was last updated 12 years, 7 months temu by
Szefuniko.
-
AutorWpisy
-
5 kwietnia 2010 dnia 00:00 #90474
Wbrew pozorom tymi „pierdziawkami” da się robić trasy! No dobra, po godzinie jazdy czasami bolą ręce i kręgosłup, ale sa się to przeżyć. Inna sprawa, że natężenie ruchu na naszych drogach jest takie, że czasami jazda po ruchliwej drodze ma wiele wspólnego z walką o swoje życie i kawałek asfaltu- smutne, lecz prawdziwe.
6 kwietnia 2010 dnia 20:22 #90482Anonim
Nieaktywny- 1
- 191Postów:
Latem jeżdżę w trasy po 4 godz.w jedną stronę,oczywiście z przerwami na chłodzenie silnika 4T 50ccm.Kymco Agility i o dziwo nigdy nie boli mnie kręgosłup,czy inne części ciała..natomiast,gdy wcześniej miałem Hondę Pantheon 125ccm,to te same trasy robiłem w 2 godz,ale bolał kręgosłup i ręka.
6 kwietnia 2010 dnia 20:29 #90483ja jestem średniego wzrostu(178cm) i na S9 po godzinie jazdy czułem już plecy;p Na dinku już nie ma tego problemu- jest o wiele bardziej wygodny, a przede wszystkim zawieszenie pomimo, że twarde, to o wiele lepiej tłumi.
7 kwietnia 2010 dnia 08:53 #90492Anonim
Nieaktywny- 1
- 191Postów:
zgadzam się, S9 jest raczej dla niższych osób i ma krótkie siodełko, dlatego żeby wygodnie nim jeździć trzeba by siedzieć na miejscu pasażera..ja mierzę 177cm i jeżdżąc Hondą Pantheonem całymi stopami dotykałem asfaltu, siedząc na Kymco Agility dotykam podłoża tylko palcami nóg, widocznie wymuszenie innej pozycji siedzenia wpływa na komfort jazdy
7 kwietnia 2010 dnia 19:27 #90493Bez przesady, przy moim wzroście, siedzisko było wystarczające i nie trzeba było siedzieć na miejscu pasażera. Jazda „z plecaczkiem” też nie była żadnym kłopotem.
23 kwietnia 2010 dnia 18:32 #90538Ja najdalej na razie pojechałem 75 km w jedną stronę i w drugą do Warszawy tyle samo. Z jedną przerwą około 20 minut. Fajnie się jechało. Za miesiąc chciałbym pojechać do Łodzi i z powrotem. A czy paski napędowe często pękają? I co wtedy zrobić? Pozdrawiam
23 kwietnia 2010 dnia 19:09 #90539Cześć Wojtku. Może odnośnie tych pasków załóż temat na forum. Chętnie podyskutujemy:)
12 czerwca 2010 dnia 23:22 #90806Nie napisali jeszcze jakie świece stosować bo na gorące dni, źimną świece np championa L82YC zaówazyłem stosując tą świece że śilniczek mniej śie grzeje w upał od standardowej do mojego skutera NGKBR7HS. A jak jest chłodno wkręcam championa L82C ćiepła świeca na chłodne dni
12 czerwca 2010 dnia 23:39 #90807Lukas, te przekręcanie świec to według mnie już lekka przesada;p 60% jeżdzących skuterami na bank nawet nie wie gdzie świeca się znajduje, a o typie to nie wspominam ;D
12 czerwca 2010 dnia 23:54 #90808Hehe, np ja;) Totalnie się na tym nie znam:D
16 czerwca 2010 dnia 11:36 #90857Marta witaj w klubie 🙂 ja mam jedno niezawodne urządzenie do naprawy skutera: telefon 😉 !!
12 lipca 2010 dnia 08:12 #90974Ja jutro jadę moją Incą do Mławy (120 km) po twardy dowód. Zobaczymy jak się spisze mój sprzęt.
12 lipca 2010 dnia 14:11 #90975Trzymam kciuki! Daj potem znać, jak się spisała:)
16 lipca 2010 dnia 18:34 #91022Ja często robię sobie wypady na cały dzień w Góry Świętokrzyskie, mój rekord to 90km w jedną stronę. Zazwyczaj wybieram drogi trzycyfrowe, ponieważ są najmniej uczęszczane i mogę się delektować jazdą a nie zastanawiać się, kiedy poczuje czyjeś lusterko na moim łokciu 🙂 Zawsze w trasę wkładam kurtkę, nawet jak jest gorąco, ma ona odpowiednie wywietrzniki i w czasie jazdy nie czuje gorąca. Zestaw, który zawsze mam z sobą podczas dłuższego wypadu: – kurtka, rękawiczki, kask z przesłoną przeciwsłoneczną, buty wysokie – to na sobie 🙂 – kombi przeciwdeszczowy + rękawiczki – H20 oraz drobny prowiant – Leatherman 🙂 – aparat fotograficzny – ręcznik – łańcuch do zabezpieczenia Pewnie teraz się zastanawiacie gdzie to wszystko mieszczę, mam kufer 30 litrowy 😀 Najbliższy wypad jutro, postaram się zrobić fotorelację.
19 lipca 2010 dnia 17:04 #91049Anonim
Nieaktywny- 2
- 171Postów:
Moim zdaniem wyjazd w dłuższą trasę powinien być poprzedzony kontrolą newralgicznych punktów skutera tj: – stanu paska – stanu rolek – poziomu oleju – świateł pojazdu – ciśnienia w oponach. Jeżeli wymienialiśmy pasek jakiś czas temu i trzymamy się swojej marki to mniej więcej wiemy, w jakim jest on stanie/ile jeszcze wytrzyma. W skuterze warto zawsze mieć: – olej silnikowy na dolewki – podstawowe narzędzia: śrubokręt płaski i krzyżakowy, dwa klucze o najczęściej występujących rozmiarach (najczęściej 10 + inny) – kamizelka odblaskowa – mała butelka wody do picia – przy nieprzewidywalnej pogodzie odzież na zmianę. Ubiór powinien natomiast uwzględniać minimum: – kask pełny lub otwarty – rękawice – buty do kostki A najlepiej dodatkowo: – buty za kostkę – ochraniacze na kolana i łokcie Tyle ode mnie i moim zdaniem ;).
21 lipca 2010 dnia 10:51 #91074130 km jechałem z dwiema przerwami po 15 minut każda. I wyszły cztery godziny. Tak samo z powrotem. Było fajnie, bo nie czułem upału. Dzień był gorący, ze 35 stopni ale napotkałem drobny deszczyk (trwał około dwóch minut). Bolały mnie tylko potem trochę plecy i majtki podarłem.
18 sierpnia 2010 dnia 12:54 #91250Wybierajac sie pierdziawką w podroz dalsza jak 5km nalezy sie uzbroic w cierpliwość duzo srodkow uspokajajacych zażyć.
1 listopada 2010 dnia 09:49 #91748Hej piotr jeździłeś na kymco agility rs 4t? Co możesz mi o nim powiedzieć?
-
AutorWpisy
- Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.