Poznaj moją historię: Skuter z dnia na dzień

Fajne, jak będę w domu, to może coś takiego napiszę :wink:

Kurcze , aż się zalogowałem … moja hisoria jest baaardzo zbliżona :slight_smile:

Moja historia jest nie co inna . Ja kupiłem skuter ze względu na małe spalanie , a że do pracy mam 15 km to wychodzi mi jakieś 60 - 70 zł tygodniowo co daje ok 280 zł miesięcznie na paliwo. Teraz się chyba już obraziłem na samochód bo w większości jeździ nim żona. Wolę jechać do sklepu po jakieś drobne zakupy czy do urzędu skuterem niż samochodem choćby dlatego , że nie ma problemu z parkowaniem i opłatami za miejsce parkingowe , poza tym szybciej się można znaleźć w miejscu docelowym niż samochodem bo JA W KORKACH NIE STOJĘ.Na dzień dzisiejszy wydaje mi się , że skuter będzie w w moim garażu długo.

Leszkowi się zebrało na wspominki ;). Chyba najczęściej jest tak, że z przypadku człowiek zaczyna się czymś interesować. Ze mną też tak trochę było. Może kiedyś to opowiem.

Noo, totalny przypadek i decyzja podjęta ad hoc.

fajne, po czasie lekkiej nudy na skuterowie znów zrobiło sie ciekawie. Chyba tez opisze sfoja historię.

Hmm Po zakupie 9 samochodów, po przejechaniu kilkuset tysięcy kilometrów samochodem, po 15 latach stażu za kółkiem czterokołowca nastąpiła dalsza ewolucja – kupiłem skuter. Cóż dodać? Samochód to teraz tylko rezerwa na zimę. Dziękuje za zmobilizowanie. Pozdrawiam k313