Skuter elektryczny czy spalinowy za ok. 3-4 tysiące zł. do miasta?

Witajcie,
Szukam jednośladu, którym dojechałbym do pracy i uczelni. Niestety, nie posiadam żadnych uprawnień, więc 125 ccm odpada. W zasadzie kat B mógłbym zrobić w każdej chwili, bo wszystkie kursy mam zrobione, ale to mnie nie ratuje, bo o ile dobrze się orientuję, to i tak muszę posiadać to prawo jazdy minimum 3 lata. Ogólnie na mocy mi nie zależy, na tuningu tym bardziej - wystarczy, że dojadę do pracy i z powrotem. Droga, którą się poruszam to dwupasmówka, więc jakoś strasznie ruchu nie będę spowalniać. Jedynym problemem może być wzniesienie o długości około 4 km i nachyleniu ok. 15 stopni. Dziennie robiłbym 30 km i poruszał jedynie po mieście. W tej chwili samochodu nie kupię, ponieważ nie miałbym gdzie nim parkować pod domem (w rodzinie posiadamy już 3 samochody i 4 ciężko by było gdziekolwiek postawić), dlatego chcę kupić skuter. Zastanawiam się nad silnikiem elektrycznym, ponieważ posiadam kilka paneli słonecznych, które latem produkują lekką nadwyżkę prądu, do tego dochodzi nocna taryfa prądu, więc takim skuterem poruszałbym się niemal za darmo. Byłby to pojazd na próbę, przetestowałbym go w okresie letnim, czy w ogóle taki sprzęt mi odpowiada, dlatego nie chcę wydawać dużo pieniędzy na kilkumiesięczną przygodę. Jeśli chodzi o wiek, to w tym roku staram się kończyć studia inżynierskie, mam ok. 170 cm i ważę ok. 70 kg. Myślałem nad wydaniem ok. 3-4 tys. i oczywiście skuter może być używany. Co do przykładowych modeli, to jeszcze nic mi nie wpadło w oko. W zasadzie byłby to bardzo spontaniczny zakup, ponieważ w ubiegłym tygodniu zmieniłem pracę i nie mam dogodnego połączenia autobusowego, więc najlepiej, żebym taki sprzęt miał już w przyszłym tygodniu. Z tą pracą wiążę większe nadzieje i jeżeli się uda, to w przyszłym roku będzie mnie stać na wynajmowanie jakiegoś mieszkania i skuter raczej już nie będzie potrzebny, więc czysto teoretycznie jest to zakup na jeden sezon. Dodam, że to by była moja pierwsza styczność z jednośladem, więc tym bardziej nie chcę na to wydawać większej sumy.

elektryka nie dla ciebie (zasięg nie ten). kup chinola za 2500 w 4T albo rocznego chinola za 1200-1400zł i sobie używaj a potem go komuś oddaj.
Chyba że wywalisz całe 4 tysie na jakieś kymco/yamaha/peugeota to po roku część tej kasy odzyskasz.
Pod spodem masz podobny temat
http://www.jednoslad.pl/forums/topic/nowy-skuter-do-2500-zl/page/2#post-319685

Faktycznie, wszystkie elektryczne mają zasięg 30-40 km, przynajmniej o 10 km za mało. Pojeździłem po różnych sklepach, ale we wszystkich są same Junaki i Romety. Niestety, te tańsze mają bardzo młodzieżowy/"sportowy" wygląd, co mi w ogóle nie pasuje. Wolałbym coś w stylu Romet Black City, Romet RLX 50 czy Junak 608.
Za to bardzo spodobał mi się motorower Junak 901, jednak ma on manualną skrzynię biegów. Przejechałem się nim kilka kilometrów i niestety mam to samo nastawienie do manuala co w samochodach - zło konieczne. Jakoś nie potrafię z tego czerpać przyjemności i bardziej mnie to odrzuca od jazdy niż przyciąga. Sprzedawca powiedział, żebym rozglądał się za Gilera DNA 50, jednak ma ona trochę zbyt sportowy wygląd, ale lepsze to niż te "sportowe" skutery. Są jakieś motorowery z automatyczną skrzynią biegów o wyglądzie "turystycznym"?

Miałem Moto Magnusa Ciano i jak na budżetowego chinolka to bardzo udany. Z tyłu hamulec tarczowy (w tej klasie rzadkość). Od razu tylko uprzedzam, że żeby jazda miała sens - wywalasz ten seryjny badziewny kuferek z papieru a lusterka wymieniasz na solidne. I można śmigać. Przykładowa oferta:
http://otomoto.pl/oferta/moto-magnus-sprzedam-skuter-ciano-z-2015-roku-naprawde-warto-287km-przejechane-ID6yog01.html#
*
albo ta sama rama od Bartona (plus za kufer Awiny, który nie rozpadnie się po pierwszej dziurze w drodze)
http://otomoto.pl/oferta/barton-huragan-z-2015-r-50-cm-roczna-gwarancja-ID6ynUm5.html#

Nie baw się w używki typu gilera, bo pół sezonu zamiast śmigać, spędzisz w warsztacie doprowadzając sprzęt do ładu. Albo roczna używka typu chinol wskazany przez Eadema, albo jakiś większy nowy 4T prosto ze sklepu: http://www.mediaexpert.pl/skutery/motorower-router-grande-50-ly-bialo-czarny,id-306325

Dzięki za propozycje. Szkoda, że w moim regionie (podlaskie - Białystok) nie ma rocznych czy nawet dwuletnich używek, same starsze modele. Nie wiem czy ryzykować i kupować coś używanego na allegro, czy kupić coś w markecie typu Router Grande czy Router City Line 2. Będę musiał pojeździć po mieście i dokładnie poszukać, może jednak znajdę coś innego niż Romet i Junak.

Pewnie. Z innymi naklejkami :-)))

Frexor szukać nie umiesz
http://olx.pl/oferta/skuter-romet-router-retro-vsp-jak-nowy-CID5-IDfcEs7.html#31c59768f5

Tak jak Zulus napisał, wszystkie te Romety, Junaki, Bartony, Routery itp są tym samym. Pochodzą z tych samych fabryk, są robione na tych samych ramach i częściach. Różnią się tylko kolorami/naklejkami i wyposażeniem (alarm, kufer itd). Marka nie ma w tym wypadku znaczenia.

paci napisał:

Frexor szukać nie umiesz
http://olx.pl/oferta/skuter-romet-router-retro-vsp-jak-nowy-CID5-IDfcEs7.html#31c59768f5

Ta rama oprócz małych kół (które generalnie są domeną małych skuterów) jest bardzo wygodna. Duża kanapa i sporo miejsca na nogi. Byłem pozytywnie zaskoczony. Akurat ten egzemplarz ma kierownicę prostą, a zazwyczaj w tych vespopodobnych odmianach są kierownice łamane (które jak dla mnie nie są wygodne).

Paci,
Umiem szukać, jedynie aż taki styl retro mi się nie podoba, więc tego skutera nie brałem pod uwagę.
//edit Skoro już we dwójkę się nim zainteresowaliście, to może faktycznie przejadę się go obejrzeć. Mam nadzieję, że realnie lepiej się prezentuje niż na tych zdjęciach :P
Eadem,
Wiem o tym, dlatego chcę poszukać jeszcze inne marki. Może akurat znajdę tańszy sprzęt tylko dlatego, że zamiast naklejek Rometa Chińczycy nakleili coś innego. W weekend planuję odwiedzić giełdę, tylko przed tym muszę przestudiować forum, żeby wiedzieć, na co zwracać uwagę, by nie kupić ładnie wyglądającego złomu.

Chińczycy tego nie oklejają. Od nich wychodzi surowy sprzęt ;)
Co do "studiowania forum" to mogę powiedzieć tyle samo ile w poście napisanym przed chwilą, a dokładnie w ostatnim wersie:
http://www.jednoslad.pl/forums/post/319785

Spokojnie, sam na pewno się nie wybiorę, to by była strata czasu. Postaram się zabrać ze sobą znajomego mechanika, a jak nie, to pojadę z ojcem, który coś tam o mechanice wie. Chce po prostu mniej więcej wiedzieć na co zwracać uwagę, bo w tej chwili wiem jedynie jak skuter wygląda :)

coś tam o mechanice wie... tzn że umie ustawić zapłon w fiacie 126p i wymienić klocki czy też ma doświadczenie z motocyklami?
Uwagę musisz zwrócić na WSZYSTKO - od stanu opon po szwy w kanapie. Najlepiej się przejechać - tylko trzeba wiedzieć co jest objawem normalnym a co nie.

Z moich doświadczeń samochodziarze nie mają zbytnio pojęcia o moto. To jest nieco inny świat i na samym silniku ten świat się nie kończy ;)

Dlaczego od razu zakładacie, że mechanika = mechanika samochodowa? Jeżeli bez sztabu ludzi znających się na motocyklach nie mam co iść na giełdę, to nie wiem, czy jest sens kupować używany sprzęt. Znajomy mechanik naprawia również motocykle (oczywiście w mniejszym stopniu niż samochody, ale zawsze coś), a ojciec w swoim życiu miał kilka motocykli. Nawet zachowała się jedna "cezetka", którą zrobił sporo kilometrów. Teraz stoi w garażu i czeka na lepsze czasy :)
Zresztą nie idę po 10-letni skuter. Myślę, że 2013 to max, starszych raczej nie będę oglądać.

Bo tu o profilaktykę chodzi. Jak się wkopiesz na koszty, to będziesz miał do nas pretensje :)

nikt nie zakłada - dlatego się spytałem.
I nie zakładaj że 10 letni skuter to wtopa. Tak jak nie zakładaj że ten co ma dwa tygodnie i jest okazją już nie zdążył koziołkować

Do niczego mnie nie namawiacie, nic pod nos nie wtykacie, więc nie mam o co mieć pretensji. Właśnie przeglądałem jakieś testy, zdjęcia i filmiki ze skuterem, który podał Paci i coraz bardziej się do niego przekonuje. W tej chwili jedynie Router Grande bardziej mi się podoba, ale ciągle nie jestem przekonany, czy warto wydawać 3500 zł, skoro zapewne będę jeździć jeden sezon, ale w tym już mi raczej nie pomożecie :P

Zawsze możesz kupić kymco od Druida, tylko transport... W sumie, przy takiej pogodzie, można sobie zrobić skuterową wyprawę po zakupach w Warszawie do domu ;-)
*
Nie widzę jego ogłoszenia...
Druidze, sprzedałeś?
*
http://sprzedajemy.pl/kymco-bw-50-2t-lc-nr34591077