Romet 727 na co zwrócić uwagę?

Witam wszystkich forumowiczów,

Wczoraj tj. 24.04 moja dziewczyna zakupiła skuter marki Romet 727 50cm3. Oczywiście kobieta jak to kobieta spodobało jej się ogłoszenie, więc zadzwoniła, odebrał miły Pan, historia następująca : “Pani, okazja kupiony 4 lata temu, syn kilka razy wsiadł, wywalił się, to mu zabraliśmy. Wyjęty z garażu kilka dni temu, ubezpieczony, bez przeglądu ale mogę zrobić 1700 zł”. Umówili się więc, na miejscu skuter przeszedł przegląd (wiadomo w jaki sposób pieczątka i tyle), miły Pan poinformował, że dokupił nowy <u>akumulator</u>, bo stary był już zużyty, na serwisie wymienili mu <u>olej</u>. Dziewczyna dojechała nim do domu, dzisiaj ją odwiedziłem chcąc sprawdzić sprzęt i mam parę pytań do was - osób które na pewno znają się dobrze i mają duże doświadczenie w tej dziedzinie.

  1. Podczas pierwszych kilku prób po uruchomieniu silnika gdy tylko chciałem ruszyć <u>silnik</u> gasł. Wskaźnik paliwa na czerwonej kresce, paliwo pewnie odlane z czegoś innego żeby tylko mieć jak na przegląd podjechać. Czy to może mieć coś wspólnego z akumulatorem?
  2. Jedyne lampy skutera które się palą to te na kierownicy. Czy te nad kołem, w kształcie łez nie powinny rownież chodzić?
  3. Na co szczególnie zwrócić uwagę, co obejrzeć aby mieć pewność, że dziewczyna się nie zabije na tym skuterze? Mam dziwne wrażenie, że ta okazja to tak na prawdę wciśnięcie ulepka tym bardziej, że skuter jest wizualnie w idealnym stanie, a jego przebieg to 500km.

Skoro jest w dobrym stanie wizualnym i ma na liczniku 500km to ok. Szukasz problemu na siłę. Jeżeli gaśnie po odpaleniu to może być uszkodzone ssanie lub nie wyregulowany gaźnik. Sprawdź czy hamulce nie mają zbytnich luzów, sprawdź łożysko główki ramy( Wciśnij hamulec przedni i próbuj popychać skuter do przodu). Złap za kierownicę i próbuj potrząsnąć na boki, jeżeli będzie sztywny to tuleje też ok. Tyle w temacie

Skuter zabrałem dzisiaj do mechanika znajomego, aby go sprawdził. Żarówki lamp przednich do wymiany, gaźnik przeczyszczony, okazało się, że lusterka są od całkiem innego skutera, więc skontaktowałem się w tej sprawie ze sprzedającym. Oczywiście wykręty, kombinacje, w tłoku rozmowy stwierdził nawet, że on kupił lusterka bo skuter wcześniej nie miał ich wcale.

Trochę zacząłem się martwić, bo jeżeli po kilku dniach wychodzą takie smaczki to co jak wezmę skuter na dokładniejsze sprawdzenie jutro. :slight_smile: