Benzer XCross 125. Chiński motocykl 125 ccm na prawo jazdy B: Czy warto?

Po wyjeżdżeniu ponad 10 tysięcy kilometrów na dwóch chińskich maszynach postanowiłem że spróbuję czegoś markowego. Jednak wszystko pokierowało się tak że w grudniu ubiegłego roku stałem się posiadaczem lekko używanego chińskiego supermoto o pojemności 125 – Benzer XCross 125.

Model mało popularny, bo XCross 125 – prawdę mówiąc nawet nie spotkałem się z nim wcześniej. Opisywałem już pierwsze wrażenia związane z tym egzemplarzem. Jednak jest już troche cieplej, a licznik wskazuje, że nabiłem już ładne parę setek kilometrów, więc mogę co nieco powiedzieć.

Pierwsze wrażenia były dobre jednak podchodziłem do niego trochę nieufnie. I słusznie, na kilka rzeczy trzeba było zwrócić uwagę. Np (jak się później okazało) fabrycznie wadliwe uszczelniacze lag, przez co pojawił się wyciek oleju. Nie był to duży problem ponieważ po godzinie pracy wszystko było z powrotem w normie. Reszta to kilka mało istotnych drobiazgów.

Ale to nie jest istotne. Najbardziej chyba każdego ciekawi to jak się tym jeździ. No cóż… demonem mocy to bym go nie nazwał, ale te 10 koni mechanicznych robi swoją robotę, mocny dolny zakres obrotowy pozwala bardzo wygodnie manewrować po mieście a po dosłownie kilku sekundach można rozpędzić się do 80km/h. Dalej już tak kolorowo nie jest, powyżej tej prędkości znacznie traci na mocy jednak można w miarę bezproblemowo rozpędzić się do 100 km/h i trzymać w trasie prędkości około 90km/h.

Pozycja za kierownicą jest dość wygodna, wyprostowana. Można bezproblemowo robić kilometry bez obawy o ogólny paraliż kręgosłupa. Doskwierają jednak wibracje przenoszone na kierownicę przy większych prędkościach obrotowych silnika, co jest już chyba klasyką w małych silnikach jednocylindrowych, więc można do tego przywyknąć.

W ciężki teren nie mamy się co zabierać, szosowe opony skutecznie studzą offroad’owy zapał. Jednak na asfalcie o dziwo spisują się wprost świetnie jak na chińską produkcję, tak samo jak dwutłoczkowe hamulce z przewodami w stalowym oplocie. Przy ich współpracy można wykonać piękne stoppie bez obaw o uślizg przedniego koła. Co do zawieszenia to przód jest troszkę miękki jednak nie dobija. Tylny amortyzator gazowy dużo lepiej spełnia swoje zadanie.

Jednostka napędowa na 100 km zadowala się zwykle w okolicach 3l benzyny, Jej moc wystarcza do jazdy po mieście, jednak w trasie przydałoby się kilka dodatkowych km, bo co to za frajda czaić się 15 minut za tirem, czekając na miejsce, w którym zdążymy go wyprzedzić.

Podsumowując. Jaka cena, taki sprzęt. Czy warto? Myślę że tak. Za nieduże pieniądze można otrzymać w miarę dobry pojazd, który może nie będzie supersportowym cackiem, ale na cod zień na pewno się sprawdzi.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Inne publikacje na ten temat:

5 opinii

  1. Witam. Dzeki tobie dowiedziałem sie ze istnieje taki motorek. Szukam wlasnie czegos na pierwsze moto i właśnie rozgladalem sie za jakimś supermoto.

    Ile masz wzrostu? Jak tam eksploatacja i czy ten motorek nadaje sie na pierwsze moto do nauki i na dojazdy 10km do pracy?

  2. Zróbcie test benzer yankee 125cm3.plis….. zamierzam go kupić i mam mieszane uczucia.No pozatym że robi wrażenie bo jest masywny.pozdro.

  3. Właśnie zróbcie test benzera yankee 125cm3
    Też zamierzam go kupić lecz nigdzie nie mogè znaleść jego testu
    ???,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button