Trójkołowiec BRP CAN-AM Ryker 900: Najbardziej abstrakcyjny pojazd mojego życia

Przeglądając materiały które przywiozłem (prócz kataru) ze swojej ostatniej wyprawy mam mętlik w głowie. Ilość wrażeń, emocji, nowych doświadczeń jest dla mnie wręcz przytłaczająca. Tym bardziej, że pierwszy raz w życiu miałem okazję spędzić mnóstwo kilometrów w siodle czegoś, co nie jest ani jednośladem, ani motocyklem, ani quadem a tym bardziej samochodem.

Portugalia przywitała palącym słońcem i niesamowitym wiatrem. Zapachem oceanu, szumem fal i tęsknotą za upałem. W tym otoczeniu przychodzi mi testować nowy pojazd z portfolio kanadyjskiego BRP – CAN-AM Ryker. Jeżdżącego płaza, który ciężko w jakikolwiek sposób sklasyfikować. Mogę Wam tylko powiedzieć, że można go prowadzić na prawo jazdy B.

W skrócie jest to trójkołowiec, jednak działający na zupełnie innej zasadzie, niż skuter typu Piaggio MP3, Yamaha Tricity czy Peugeot Metropolis. Tutaj przednie koła nie wychylają się w żadną ze stron, a technika pokonywania zakrętów jest identyczna jak w przypadku quada. Dlatego nie jest potrzebne żadne motocyklowe doświadczenie. Wystarczy jedynie początkowa doza sporej ilości pokory i poznanie sposobu oddziaływania praw fizyki na tę konstrukcję.

Pierwsze winkle pokonuję bardzo ostrożnie, mam problem z wyczuciem szerokości przedniej osi, trochę sztucznie zaczynam balansować tyłkiem w zakrętach i niepotrzebnie walczę z kierownicą pomimo niskich prędkości na asfalcie. Przypomina się mój pierwszy raz na gokarcie albo skuterze śnieżnym. Po prostu początkowe 10 kilometrów zapewnia nadmiarową ilość wrażeń, które ciężko przekazać werbalnie. Trzeba tego samemu spróbować u jakiegoś dealera.

Po pierwszym szoku i poukładaniu sobie wszystkiego w głowie lęk przemienia się w fascynację a nawet euforię. Przemek z polskiego oddziału BRP pokazał mi na szutrze pewną sztuczkę – zmienne tryby jazdy, w tym preset Sport i Rally. Zmienia się wtedy reakcja silnika na gaz typu by wire i co jeszcze istotniejsze kontrola trakcji i stabilizacja toru jazdy przechodzi w tryb liberalny. To nie oznacza, że elektronika rozpoczyna medytację i spokojnie przygląda się temu co robimy. Niestety nie da się całkowicie pozbyć niańki i swobodnie kręcić bączków wokół portugalskich znaków drogowych. To względy bezpieczeństwa, bo przy takim potencjale jednostki łatwo przesadzić, spaść z konia, albo pożegnać się z ogumieniem 100 kilometrów od cywilizacji.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Wracając do tematu elektroniki to CAN-AM Ryker obok ESP, ASR, posiada też ABS. Suma tych systemów pozwala na przykład na pokonywanie takich krajobrazów z prędkościami, które powodują u mnie skok tętna do poziomu galopu. Na szutrach maszyna trzyma się jak przyklejona bez względu na ilość gazu dodanego na wyjściu z zakrętu. Ciężko CAN-AMa wyprowadzić z równowagi, choć oczywiście jest to możliwe, bo praw fizyki nie da się oszukać. To jest jeden z takich momentów, kiedy przekonałem się gdzie znajdują się te pewne granice, kiedy da się wyraźnie odczuć podsterowność. Trzeba po prostu przesadzić, żeby znów na chwilę spokornieć.

Spokojną jazdę na pewno utrudnia trzycylindrowa 900tka – jednostka Rotax®. Znajdziecie ją też m.in. w skuterach wodnych i śnieżnych BRP, o czym jak się dowiedziałem to parsknąłem śmiechem. W każdym razie jest to serce stworzone od podstaw z myślą o pracy zerojedynkowej – obroty jałowe, albo maksymalne. Tylne koło poprzez bezstopniowy automat CVT dostaje 77 KM i 76 Nm co przy masie 285 kg robi wrażenie. No pomyślcie sobie, że większość tonowych aut miejskich ma mniej więcej taką moc. Dlatego do Rykera nie trzeba pisać podań o zmianę prędkości, a kontrola trakcji ma co robić. Reakcje są natychmiastowe, spontaniczne i zakrawające o zaraźliwe ADHD. Jedyną wadą tej jednostki są wibracje, co tym bardziej prowokuje kierowcę do wkręcania jednostki powyżej 4000 obrotów. Powyżej setki CAN-AM dostaje drugie życie i przychodzi druga fala motyli w brzuchu. Serio, czuje się za kierownicą tego płaza jak w startującym turbośmigłowym Bombardierze.

Czym innym są jeszcze wrażenia wizualne. Skrajne. Z mojego punktu widzenia w wielu miejscach widać surowość i tę quadową genezę. Nie zmienia to faktu, że maszyna wzbudza na drodze sensację. Portugalczycy na widok kilkunastu takich maszyn upuszczali torby z oliwkami i nieświadomie przechodzili na czerwonym. Dlatego nie rekomenduję zakupu tego sprzętu detektywom i ludziom, którym zależy na wtopieniu się w tłum innych pojazdów. To jakby chcieć być niezauważonym jeżdżąc na codzień do pracy betoniarką. Zawsze i wszędzie będziecie na świeczniku, a kierowcy na Wasz widok będą zwalniać, żeby zobaczyć o co do cholery chodzi w tej konstrukcji. Tutaj też rodzi się pytanie po co kupować coś takiego. Trójkołowiec, który nie jest ani samochodem, ani wózkiem na zakupy, skuterem, motocyklem, quadem, Melexem, motorowerem czy hulajnogą elektryczną. Właśnie po to, żeby wszyscy nas o to pytali. Z praktycznego punktu widzenia Ryker jest bez sensu i za to go pokochałem, ponieważ jest to coś co służy tylko i wyłącznie do funu i kompletnie niczego nie udaje. Ma to być piąty pojazd w rodzinie, który wyciągamy z garażu kiedy mamy zły dzień, albo brakuje nam okazji do wyżycia się. Już po 20 minutach jazdy w terenie, albo po szybkich winklach wyraźnie wzrasta poziom endorfin i spada kortyzol. Kończąc tę wyprawę miałem wrażenie jakbym przedawkował magnez z witaminą D.

Opuszczam Portugalię. Wrzucając bieg wsteczny zostawiam swojego CAN-AMa i już nie mogę się doczekać kolejnych testów. Tym razem na stołecznych i szutrowych drogach. Macie czego mi zazdrościć.

  • NAPĘD:
  • • Silnik: Rotax 900 ACE, 3 cylindry, chłodzony cieczą z elektronicznym wtryskiem paliwa i elektronicznym sterowaniem przepustnicą
  • • Moc: 77 KM
  • • Rozruch: elektryczny
  • • Automatyczna przekładnia zmienna bezstopniowa ( CVT ) + wsteczny
  • • Napęd na tylne koło
  • PODWOZIE:
  • • Zawieszenie przednie: podwójny wahacz, KYB HPG z regulacją napięcia wstępnego 162 mm
  • • Zawieszenie tylne: Multi-link - ramię mono wahacza, KYB HPG 40 mm ze zdalnym zbiornikiem 4-pozycyjnym sprężonym regulowanym tłumieniem i regulacją wstępnego obciążenia 175 mm
  • • Nożny, hydrauliczny hamulec 3-kołowy
  • • Hamulce przednie: Tarcze 270 mm z 2-tłoczkowymi zaciskami pływającymi Nissin
  • • Hamulec tylny: Tarcza 220 mm, suwak 1-tłokowy
  • • Opony: przednie: MC145 / 60R16 66T, tylna: MC205 / 55R16 77T
  • • Felgi aluminiowe przednie 5-ramienne srebrne i obrobione 406 x 114 mm
  • • Tylne obramowanie z aluminium 5-ramienn czarna i obrobiona mechanicznie 381 x 165 mm
  • WYMIARY:
  • • Długość x szerokość x wysokość (2352 x 1509 x 1062 mm)
  • • Rozstaw osi - 1709 mm
  • • Wysokość siedzenia - 615 mm
  • • Prześwit - 112 mm
  • • Waga na sucho - 285 kg
  • • Pojemność schowków - 7 L
  • • Zbiornik paliwa 20 L
  • BEZPIECZEŃSTWO:
  • • SCS - System stabilizacji pojazdu
  • • TCS - System kontroli trakcji
  • • ABS - Zapobiega blokowaniu kół podczas hamowania
  • • Immobilizer D.E.S.S.
  • • HHC - system zapobiegający staczaniu się pojazdu podczas podjeżdżania na wzniesienie oraz zjeżdżania ze wzniesienia.
  • WYPOSAŻENIE:
  • • 4,5” wyświetlacz, cyfrowe wskaźniki, prędkościomierz, obrotomierz, licznik pokonanych kilometrów, wskaźnik aktywnego biegu, wskaźnik poziomu paliwa, światła silnika, zegar, tryb ECO, tryb sportowy i tryb rajdu
  • • 2 reflektory halogenowe (55/60-W)
  • • przednie błotniki ze zintegrowanymi światłami LED
  • • Podwójny port USB
  • • Pudełko na rękawiczki
  • • Wzmocnione felgi
  • • Opony, siedzenie rajdowe
  • • Ochrona przed przednim grillem
  • • Płyta poślizgowa
  • • Strukrutalna ochrona dłoni
  • • Tryb Rajdu

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button