Miało być łatwiej – tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Coraz więcej osób oblewa egzamin na prawo jazdy. Najgorzej jest na części teoretycznej. Żniwo zbiera nowa forma egzaminu.
Jak informuje “Dziennik Gazeta Prawna”, spadła zdawalność egzaminów na prawo jazdy. Obecnie część teoretyczną za pierwszym razem zdaje około 50 procent podchodzących. Same egzaminy obrosły już wieloma legendami – na przykład pytania dotyczące odpowietrzania silnika czy też długości lewarka zmiany biegów.
Tymczasem osoby, które najwięcej zarabiają na oblanych egzaminach (szefowie WORDów) uważają, że nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Jednym z nich jest Dariusz Szczygielski – dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie.
Śledź nas
Ale o co chodzi, nowy egzamin teoretyczny jest banalny, 74 punkty na 74 możliwych.