Zakup używanego motocykla 2018: Na co zwrócić uwagę? 5 najważniejsze rzeczy

Rynek używanych motocykli to jedyny, który rok do roku rośnie. W Polsce znajdziemy wszystko: od zdezelowanych motocykli sportowych sprzed 20 lat, przez włoskie skutery, po drogie motocykle pochodzące z polskiej sieci dystrybucji. Jak się w tym wszystkim ogarnąć? 

Nie kupuj najtańszego

Szukasz używki? Nie kupuj najtańszego motocykla z Allegro! Jeśli rynkowa wartość motocykla to 13 000 zł, to z tym samym modelem za połowę tej ceny musi być coś nie tak. Podskórnie wiemy, że nie powinniśmy jechać na drugi koniec Polski oglądać taki sprzęt, a i tak często to robimy.

Nie oznacza to, że najdroższy motocykl z ogłoszeń będzie najlepszy. Ale jest pewne – ten najtańszy nie jest. 

Idąc tym tropem: szukając motocykla używanego warto dokładnie zastanowić się jaki model potrzebujemy, przeglądnąć jego historię oraz poznać konkurencję. Wszystkich nas podniecają wielkie i drogie motocykle, ale czasami dużo lepiej spisze się jednoślad nieco mniejszy i z niższego segmentu. 

Dokumentacja!

Przyjeżdżając na miejsce w pierwszej kolejności, a nie ostatniej jak to często bywa, interesuje nas czy motocykl posiada odpowiednią dokumentację. Jeśli ma dowód rejestracyjny to koniecznie trzeba go sprawdzić z VIN-em wybitym na ramie. 

Dzięki usłudze https://historiapojazdu.gov.pl możemy na miejscu, chociażby z telefonu komórkowego, sprawdzić historię przeglądów i ubezpieczenia. Dodatkowo możemy porównać stan licznika ze stanem z przeglądów. Jeśli rok wcześniej na przeglądzie motocykl posiadał 43 000 km, a w dniu oględzin ma ich o 10 000 mniej – cóż, trafiliśmy na oszusta.

Serwisowanie w przeszłości

Jeśli jesteśmy przy dokumentach – nie zapominajmy o książeczce serwisowej. Nie każdy motocykl taką posiada, a często są one także sfabrykowane. Ale jeśli uda nam się dotrzeć do książki pojazdu to koniecznie sprawdźmy gdzie i kiedy motocykl był serwisowany. Daty i przebieg powinien pokrywać się z tym, co znajdziemy na stronie Historia Pojazdu.

Ogólny stan techniczny pojazdu

Dopiero teraz, kiedy wiemy, że mamy do czynienia z legalnym, niekradzionym i posiadającym autentyczny przebieg motocyklem, sprawdzamy stan techniczny pojazdu. Robienie tego w odwrotnej kolejności to marnowanie czasu!

Tutaj bez dwóch zdań przydałby się profesjonalny mechanik. Będzie on wiedział, co sprawdzić w pierwszej kolejności, co może być bolączką danego modelu, a które rzeczy pominąć. 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Źle naciągnięty i suchy łańcuch, stare opony, niedomyte i porysowane elementy – nic z tego nie wyklucza danego egzemplarza, ale sporo mówi o właścicielu. Bo jeśli ktoś nie dbał o smarowanie łańcucha, to jakim cudem miałby wymieniać olej na czas?

Wszystkie przesłanki o poważniejszym wypadku dyskwalifikują motocykl. 

Kim jest osoba sprzedająca? 

I to rzecz o której nigdy nie myślimy. Kim jest sprzedający? Przysłowiowy „Seba” w dresach raczej nie kojarzy się z pieczołowitym dbaniem o stan techniczny pojazdu. Nawet dojrzały moto-podróżnik niekoniecznie musi być idealną osobą, bo oznacza to, że sprzęt nawijał dziesiątki tysięcy kilometrów, bez względu na wszystko.

Szukamy hobbysty. Hobbysta w tygodniu pracuje, a motocyklem jeździ od czasu do czasu w weekend. Sprzęt nie dość, że nie robi dużych przebiegów, to z reguły jest dobrze zadbany. Bo obok funkcji praktycznych, musi cieszyć oko. Stąd motocyklowy hobbysta to najlepszy sprzedawca. 

Zobacz także:

[trending]

 

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button