Yamaha DT 50: Opis, Cena, Zdjęcia, Dane techniczne

Yamaha DT 50 jest to najmniejsza wersja serii motocykli i motorowerów Yamaha DT produkowanych przez japońską firmę. Prócz tej „pięćdziesiątki” w linii pojawiły się motocykle klasy 80, 100, 125, 180, 200, 230, 250, 360 i 400. Pierwsze motocykle DT 50 pojawiły się już w latach siedemdziesiątych (w 1978 roku Yamaha DT 50M).

W Polsce obok Yamahy DT 80 i 125, Yamaha DT 50 jest bardzo popularna i bardzo często można ją zobaczyć na polskich drogach. Są to jednoślady typu enduro. Motocykl wyposażony został w jednocylindrowy, dwusuwowy silnik, chłodzony powietrzem z wbudowanym gaźnikiem oraz 5-stopniową skrzynię biegów. Maksymalna moc jednostki napędowej wynosi 2,16 KM przy 6000 obr./min, a maksymalny moment obrotowy 3,10 Nm przy 4000 obr./min. Przednie zawieszenie stanowi widelec teleskopowy, zaś tylne – wahacz wleczony.

W konstrukcji użyto również klasyczne, jednotarczowe hamulce. Jest to motocykl bardzo lekki, ponieważ masa własna wynosi 105 kg. Pojemność zbiornika paliwa równa jest 13,8 l. Ewidentną zaletą tej maszyny jest prostota jej konstrukcji – na forach internetowych pojawiają się wpisy, że bez pomocy mechanika motocykl ten można rozłożyć i złożyć ponownie w jeden dzień. Dodatkowo mają opinię niezawodnych i łatwych w użytkowaniu. To doskonała propozycja dla młodych i niedoświadczonych jeźdźców, ale też dla osób lubujących się w jeździe off-road. Motorowery też doskonale sprawdzą się w codziennym użytkowaniu, do jazdy w niedalekie trasy czy po zakupy.

YAMAHA DT 50: Dane techniczne

Dane techniczne: YAMAHA DT 50
Marka Yamaha
Model DT 50
Pojemność 50 cm3
Silnik  jednocylindrowy, dwusuwowy silnik, chłodzony powietrzem
Przeniesienie napędu Łańcuch
Moc maksymalna 2,16 KM
Ilość miejsc 2
Hamulec przód/tył tarczowy / tarczowy
Rozruch elektryczny
Wymiary 2050/850/1160 mm
Pojemność zbiornika paliwa (litry) 13,8 litrów
Masa własna 105 kg

Inne publikacje na ten temat:

1 opinia

  1. Szanuję bardzo Yamahę jako firmę – miałem 2 motocykle Yamahy i obydwa jeździły świetnie. Większych napraw nie było (może poza zapieczoną śrubą wahacza – najprostszy smar ceramiczny K2 sobie poradził, więc ciężko to nazwać naprawą). Propsy dla firmy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button