Kiedyś nadchodzi taki dzień, w którym dochodzisz do wniosku, że z Twoim wydechem coś jest nie tak. Zrobił się głośniejszy? Jeżeli tak, winą może być wypalona wata w końcówce tłumiącej. Wymiany możemy dokonać sami niewielkim kosztem.
Uprzednio musimy zaopatrzyć się w odpowiednią watę tłumiącą. Zmierzmy końcówek – niektóre waty pasują jedynie do wydechów danej firmy, waty produkuje m.in. Polini, Hebo itd. Koniecznie musi być żaroodporna, możemy również spotkać wybór między mineralną (zwykła) a ceramiczną (ponoć lepsza, droższa). Ja zaopatrzyłem się w watę mineralną w firmie serwisującej wydechy, koszt znikomy… Niektórzy sugerują założenie waty mineralnej stosowanej w budownictwie – zazwyczaj żaroodporna, ma właściwości tłumiące – to również dobry patent, jeśli wybierzemy odpowiednią. Aby dokonać wymiany nie jest konieczny demontaż wydechu, chyba, że jego konstrukcja nie umożliwia odkręcenia końcówki bez demontażu całego układu wydechowego. Mój “komin” akurat był zdjęty, za przykład posłużył mi wydech Polini For Race. Odkręcamy najpierw obejmę mocującą końcówkę tłumiąca, następnie wykręcamy śruby mocujące ją do wydechu i zdejmujemy samą końcówkę. Musimy dostać się do jej wnętrza, u mnie wystarczyło wyjąć z obudowy końcówki wewnętrzną rurkę, wokół której owinięta jest wata. W niektórych wydechach watę trzeba ręcznie wyjmować z końcówki, nie rozbiera się ona. Starą watę usuwamy.
Gdy nasz wydech pożegnał się już ze starą watą, możemy przystąpić do instalacji nowej. Jeżeli stwierdzasz, że wnętrze końcówki jest brudne, otwory w wewnętrznej rurce (zależnie od wydechu) są zapchane, wyczyść wszystko. Nową watę owijamy bardzo ciasno wokół wewnętrznej rurki, całość “pakujemy” w obudowę i wszystko skręcamy lub upychamy jak największą ilość waty do wnętrza końcówki, gdy ta się nie rozbiera (Uwaga! Musi zostać miejsce dla spalin – zazwyczaj własnie to ów tajemnicza, dziurkowana “rurka”). Wydech skręcamy. Często zdarza się, że z czasem spaliny wydmuchują uszczelkę, lub ta się zużywa. Polecam uszczelnienie łączę silikonem żaroodpornym.Po tym niewielkim zabiegu nasz wydech powinien pracować kulturalniej, nie męcząc już sąsiadów…
