Wymiana cylindra 2T: Montaż Kitu Cylindrowego w Skuterze lub Motorowerze

Silniki dwusuwowe, choć bardziej paliwożerne niż czterosuwy, mają trzy główne zalety. Są mocne, dobrze się je tuninguje i nie są skomplikowane w budowie. Dlatego każdy, nawet nie znając się na mechanice, może sam wymienić zestaw cylindrowy w motorowerze. Wystarczą do tego podstawowe zdolności manualne.

W silnikach 2T istnieją dwie podstawowe metody zwiększania mocy: zmiana układu wydechowego na nowy o innej charakterystyce pracy oraz zmiana kitu cylindrowego na nowy o większej pojemności. Pisaliśmy już o sposobie tuningowania dwusuwów, pisaliśmy także o doborze i wymianie wydechu oraz o demontażu starego zestawu cylindrowego, a dziś postawimy kropkę nad “i” – zamontujemy nowy kit cylindrowy.

  • Przed przystąpieniem do pracy powinniśmy mieć przygotowaną instrukcję serwisową silnika (o ile jest dostępna), zestawy kluczy płasko-oczkowych lub nasadowych w najpopularniejszych rozmiarach (7, 8, 10, 11, 12), małe szczypczyki (najlepiej zwężające się ku końcowi, z końcówką zagiętą o 90 stopni. Warto także zaopatrzyć się w klucz dynamometryczny, niezbędny do dokręcenia głowicy – najprostszy model można kupić już za kwotę rzędu 30zł.
  • Ustawiamy wał korbowy w taki sposób, aby korbowód był ustawiony jak najbliżej położenia, w którym tłok osiąga GMP. Otwór w karterach zakrywamy szmatką lub foliową torebeczką z dziurkami na szpilki cylindra i korbę. Zapobiegnie to wpadnięciu części do środka silnika.
  • Podczas wymiany cylindra nie warto oszczędzać na łożysku korby

    Prace montażowe rozpoczynamy od założenia nowego łożyska główki korbowodu, które warto wymienić przy każdej zmianie cylindra. Wyjmujemy z korbowodu stare łożysko, nowe smarujemy olejem silnikowym i umieszczamy w otworze – jest to banalnie prosta czynność.

  • Bierzemy tłok i umieszczamy z jednej strony zabezpieczenie sworznia – aby je założyć trzymam uszko szczypczykami, wkładamy zabezpieczenie w przeznaczony na nie rowek i dociskamy – drucik odkształci się umożliwiając włożenie. Niektóre zabezpieczenia posiadają dwa uszka, przez co wystarczy je złapać, ścisnąć szczypczykami i umieścić w tłoku.
  • Następnym krokiem jest założenie pierścieni na tłok. Z uwagi na fakt, iż w małych silnikach dwusuwowych część prowadząca tłoka jest zazwyczaj długa, to pierścienie zakładamy zawsze od góry. Jeżeli tłok posiada dwa pierścienie, a nie możemy od razu założyć dolnego pierścienia to zakładamy go najpierw na górny rowek, a następnie przekładamy na dolny – warto pomóc sobie igłą lub szpilką. Przy tłokach dwupierścieniowych należy zwrócić także uwagę na to, czy dany zestaw posiada dwa jednakowe pierścienie, czy też jeden jest przeznaczony do montażu na dolnym wpuście, a drugi na górnym. Po założeniu pierścieni ustawiamy ich zamki tak, aby pomiędzy nimi znajdowały się wypustki w szczelinie na pierścień. Nieprawidłowe ustawienie zamków jest właściwie niemożliwe, gdyż nie udałoby się umieścić tłoka w cylindrze.
  • Montaż tłoka i pierścieni to już połowa sukcesu.

    Teraz możemy już założyć tłok na korbowód. Zakładamy tłok uważając, aby strzałka na denku wskazywała kierunek wydechu, a więc przód pojazdu. Smarujemy sworzeń tłoka olejem i przekładamy przez tłok oraz korbowód.

  • Pozostało założyć drugie zabezpieczenie sworznia, co jednak będzie trudne z uwagi na fakt, że tłok znajduje się już na korbowodzie. Trzeba sobie dać z tym trochę czasu, zwłaszcza jeżeli zabezpieczenie posiada tylko jedno uszko. Generalnie jeżeli otwór w karterach zabezpieczyliśmy szmatką lub folią to można próbować do woli, nawet jeśli drucik wypadnie z otworu w tłoku.
  • Po zamontowaniu tłoka przyszła pora na założenie cylindra. Jeżeli miejsce wokół szpilek cylindra mamy odtłuszczone (robiliśmy to w pierwszej części poradnika), to możemy założyć uszczelkę cylindra na swoje miejsce. Generalnie uszczelki wykonuje się z różnej grubości tektury, jednak czasami trafiają się jeszcze uszczelki wykonane z klingierytu. Zakładając uszczelkę zwracamy uwagę, czy robimy to dobrą stroną tzn. czy wszystkie wycięcia pokrywają się z miejscami w karterach.
  • Strzałka na tłoku powinna wskazywać mocowanie wydechu.

    Przed przystąpieniem do założenia cylindra obficie pokrywamy gładź cylindra olejem silnikowym, aby łatwiej było założyć tłok oraz żeby pierścienie nie zarysowały powierzchni cylindra. Zakładamy cylinder na szpilki cylindra do momentu aż nie będzie konieczności przełożenia tłoka do wnętrza cylindra. Na koniec jeszcze raz upewniamy się, że zamki na pierścieniach ustawione są w odpowiedniej pozycji i zakładamy cylinder. W tym miejscu dobrze jest zapewnić sobie pomoc drugiej osoby, która będzie zciskała palcami pierścienie, podczas gdy my będziemy opuszczać stopniowo cylinder. Gdy wszystkie pierścienie wejdą już na gładź możemy nasunąć cylinder aż osiądzie na uszczelce na karterach silnika. Jeżeli tłok oraz cylinder założyliśmy prawidłowo, to gdy tłok jest w najwyższym położeniu (GMP), to powinno nad nim pozostać od 1mm do kilku mm wolnej przestrzeni na komorę spalania (konkretna wartość zależy od rodzaju głowicy), a tłok powinien swobodnie poruszać się w cylindrze.

  • Jeżeli głowica nowego cylindra wyposażona jest w przyłącza np. do podgrzewania gaźnika lub na czujnik temperatury, a poszczególne elementy nie są zamontowane na stałe, to przed wkręceniem ich do głowicy warto jest uszczelnić wszystkie miejsca łączenia. Jest to szczególnie ważne w silnikach chłodzonych cieczą, gdzie nieszczelności mogą doprowadzić do przegrzania silnika. Gwinty możemy posmarować zwykłym silikonem wysokotemperaturowym lub uszczelniaczem do silników.
  • Używając uszczelniaczy warto wybierać sprawdzone marki.

    Przed założeniem głowicy zwracamy uwagę na sposób ułożenia uszczelki. Zazwyczaj odpowiednie uszczelki dodane do kitu są wystarczające, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby dodatkowo przesmarować miejsce łączenia uszczelniaczem do silników/głowic. Jest to korzystne zwłaszcza w przypadku uszczelek typu oring, gdyż uszczelniacz umożliwia uszczelce lepsze ułożenie się pomiędzy oboma powierzchniami – dzięki poślizgowi uszczelka nigdzie się nie zagnie ani nie skręci. Bardzo dobrym preparatem do montażu cylindrów, głowic, składania karterów jest uszczelniacz Elring Dirko. Uwaga, w przypadku cylindrów chłodzonych cieczą, posiadających osobne uszczelki do komory spalania i płaszcza wodnego użycie uszczelniacza jest wskazane tylko przy uszczelce wodnej – uszczelki komory spalania montujemy “na sucho”.

  • Chcąc założyć głowicę upewniamy się ostatni raz, że uszczelka znajduje się na właściwym komponencie (na cylindrze lub głowicy), a odpowiednie miejsca posmarowaliśmy uszczelniaczem (wedle uznania). Przekładamy głowicę przez szpilki cylindra, dociskamy do cylindra, wykonując niewielkie ruchy na lewo i prawo (na tyle na ile pozwala luz na szpilkach) aby uszczelka właściwie się ułożyła.
  • Po pierwszym odpaleniu dobrze jest sprawdzić dokręcenie głowicy.

    Przyszła pora na dokręcenie śrub głowicy. Na początek możemy zrobić to palcami, jednak gdy nakrętki dojdą do głowicy zaczyna się ostatnia trudność. Jeżeli nie posiadamy wyczucia w dłoniach dobrze jest skorzystać z klucza dynamometrycznego. Na kluczu ustawiamy moment podany w instrukcji serwisowej silnika – zazwyczaj nie jest on wielki i nie przekracza wartości 20Nm, a często jest nawet mniejszy niż 10Nm – czasami warto zajrzeć do instrukcji kitu cylindrowego, gdyż niektórzy producenci zalecają inne wartości siły dokręcenia głowicy. Podczas dokręcania głowicy obowiązuje zasada stopniowego dokręcania nakrętek metodą “na krzyż” – warto się jej trzymać aby uniknąć naprężeń, pęknięcia głowicy, przecięcia uszczelki i innych nieprzyjemności. W przypadku użycia klucza dynamometrycznego nie mamy problemu z siła dokręcenia – w momencie gdy strzałka wskaże odpowiednią wartość na podziałce lub klucz przeskoczy dalej nakrętka jest dokręcona z właściwą siłą.

  • Po przykręceniu głowicy możemy zacząć składać resztę silnika tzn. zamontować układ wydechowy, wkręcić świecę, podłączyć czujnik temperatury, węże podgrzewania gaźnika oraz chłodnicy (w przypadku silnika chłodzonego cieczą).
  • Przed montażem warto się upewnić, że posiadamy wszystkie elementy kitu.

    W przypadku silników LC nie można zapomnieć o zalaniu układu chłodzenia płynem chłodniczym. Jednak równie ważne jest odpowietrzenie układu chłodzenia, gdyż bez niego powietrze znajdujące się przewodach sprawi, że płyn nie będzie mógł osiągnąć właściwego ciśnienia, a także maksymalnej temperatury 120 stopni Celsjusza. Niektóre kity cylindrowe posiadają odpowiednią śrubę umożliwiającą odpowietrzenie cylindra w czasie zalewania układu. W pozostałych podczas pierwszego odpalenia silnika należy pozostawić otwarty korek chłodnicy lub zbiorniczka wyrównawczego na czas ok. 10 minut, do momentu otwarcia się termostatu, nagrzania cieczy. Pozwoli to powietrzu na ucieknięcie z układu, umożliwiając prawidłowe chłodzenie nowego silnika.

  • Inną czynnością, niezbędną podczas pierwszego odpalenia jest uruchomienie silnika i pozostawienie go pracującego na wolnych obrotach przez okres ok. 10 minut. Jest to niezbędne nie tylko ze względu na wspomniany układ chłodzenia, ale także z pobudek mechanicznych – pierwsze minuty pracy silnika to czas na ułożenie się pierścieni na tłoku i ich wstępne dotarcie, zanim silnik zacznie pracować na wyższych obrotach. Warto ten czas wykorzystać na wstępne ustawienie mieszanki oraz wolnych obrotów pod nowy cylinder. Po pierwszym odpaleniu dobrze jest ponownie sprawdzić dokręcenie nakrętek głowicy – niekiedy wibracje potrafią ułożyć uszczelki, przez co zmniejsza się siła docisku poszczególnych części.
Teraz jedynym co pozostało jest tylko dotrzeć nowy cylinder i cieszyć się jazdą. Warto pamiętać o tym, że różne cylindry mają różny okres docierania: dla cylindrów żeliwnych jest to ok. 500-1000km, dla cylindrów aluminiowych 200-400km. Podczas docierania silnika dwusuwowego, inaczej niż przy czterosuwie, dobrze jest lać do mieszanki olej jak najlepszej jakości czyli olej syntetyczny. W okresie docierania można dawkować nieco więcej oleju aby polepszyć smarowanie. Warto także pamiętać, żeby nie zamulać silnika na niskich i średnich obrotach, także dlatego, że silniki 2T wytwarzają rezonans dopiero w górnej partii obrotów. Jazda w pełnym spektrum obrotów oraz spontaniczne wycieczki w dalsze części obrotomierza pozwolą odpowiednio dotrzeć nowo założony zestaw, który posłuży nam przez długi czas.
Fot: Michał Wujak (Skuterowo.com)

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button