W tym sezonie już 5000 km skuterem

Zakup skutera to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Na równi z zaangażowaniem się w Skuterowo.com i tym sposobem zarażając innych nieprzekonanych do tego pomysłu. Sprawiłem sobie wraz z początkiem sezonu 2010 miłą niespodziankę: Kymco New Dink, widoczne na zdjęciu po prawej. Aż trudno mi samemu uwierzyć, że przez te pół roku nabiłem niespełna 5000 km. Wynikałoby z tego, że w miesiąc pokonuję niemal 1000. Jak dla mnie to dobry wynik. Zwłaszcza, że obsługa mojego skutera ogranicza się do przeglądów i wizyt na stacjach benzynowych.
Swoją drogą ciekaw jestem, ile strzeli na liczniku wraz z końcem sezonu. Może jak pogoda będzie sprzyjać to uda się przekroczyć 8000?

PS. Przy okazji może wspomnę o nowościach Skuterowo.com. Pierwszą jest nowy dział Blogowy. Każdy dodając artykuł może jednocześnie tworzyć dziennik swojej eksploatacji. Tutaj też będziecie mogli śledzić wydarzenia Skuterowo.com. Nowości, zapowiedzi, komentarze.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. Co Kymkuś to Kymkuś. On polata. A ja też jestem już zarażony i… wcale się nie martwię tym. Sam propaguję ten środek transportu jako eko-nomiczny i eko-logiczny.

  2. Za to ja uważam, że najgorszą decyzją w Twoim życiu było niekupienie Kawasaki EL 250, które marzyło o tym, by znaleźć się w Twoim użytkowaniu. Wtedy – gwarantuję Ci to – 1000 km robiłbyś tygodniowo 😀

  3. Kawa EL 250 to nie skuter.. a skuter to skuter! ma schowek pod siedzeniem i chroni przed niesprzyjającą pogodą-w końcu polska to nie słoneczna italia. Ale cóż, jedni wolą motocykle, drudzy skutery.. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button