Test kasków VR-1: Bezpiecznie i nowocześnie

Za nami tydzień testów trzech topowych modeli kasków marki VR-1: A-600, TA-2700 i TA-770SP. Wszystkie dedykowane są dla zupełnie kogo innego, zobaczmy co je łączy, a co dzieli i czy warto je uwzględnić podczas wyboru hełmu.

Warstwy zawarte w kaskach VR-1

Wszystkie modele łączy wspólny standard jakości. Podczas testów nie dochodziły do uszu zgrzytania, stuki i inne nieprzyjemne melodie. To świadczy o dobrym spasowaniu wszystkich warstw jakie na sobie posiadają. Jest ich dokładnie pięć: powłoka zewnętrzna, warstwa absorbująca, specjalny kanał wentylacyjny, oraz dwie powłoki wewnętrzne pomagające w prawidłowej cyrkulacji powietrza, oraz podnoszące komfort użytkowania. Warto też dodać, że wszystkie modele posiadają wizjery z warstwą utwardzacza, chroni on ten element przed zadrapaniami. To też potwierdzają słowa polskiego dystrybutora:

Kaski wykonywane są z wytrzymałego tworzywa ABS. Dodatkowo wewnątrz skorupy kasku znajduje się szereg rozwiązań gwarantujących maksymalną ochronę głowy kierowcy w razie niebezpieczeństwa. Odpowiednia technologia produkcji wykorzystująca najnowocześniejsze materiały absorbujące i rozprazające siłę uderzenia w pełni zapobiega powstawaniu urazów. Sposób wykonania zapewnia przy tym maksymalny komfort użytkowania pozwalając jednocześnie na łatwe zakładanie i zdejmowanie kasków. Szyby kasków wykonywane są przy zachownainiu najwyższych standardów jakościowych aby zapewnić najlepszą widoczność we wszystkich warunkach atmosferycznych. Skutecznie zabezpieczają twarz i oczy kierowcy przed niebezpieczeństwami w czasie jazdy.

Warunki w jakich testowano VR-1. Pogoda w minionym tygodniu w stolicy pozwoliła na użytkowanie kasków we wszystkich rodzajach warunków atmosferycznych. Było słońce, kurz, następnie deszcz, mżawka i gęsta mgła. Często dochodziło do sytuacji w której mijający samochód wylewał litry wody na hełm, jednak żaden nie pozwolił nam czuć się niekomfortowo. Woda szybko jest odprowadzana i nie dostaje się do środka. Nawet przez kanały wentylacyjne. Wspominając o nich warto zaznaczyć, że kanały cyrkulacyjne raczej dobrze spełniają swoją rolę. Głowa w cieplejsze dni przez cały czas była sucha. Dodatkowo dobry obieg powietrza wewnątrz kasków VR-1 sprawia, że szyba jest mniej podatna na parowanie. Problemem jedynie jest mżawka, albo mgła. Wówczas podczas jazdy, jak w przypadku wszystkich kasków osadza się szadź, która ogranicza w znacznym stopniu widoczność. Wtedy konieczna jest ingerencja ręki, czy też ściereczki.

VR-1 A-600. To dobra alternatywa również dla kobiet

Pierwszy, który wyjechał ze Skuterowo.com na drogę to model A-600. Półotwarty kask świetnie sprawdza się w przypadku skuterów, zwłaszcza w cieplejsze dni. Jest też stosunkowo niewielki i bez trudu powinien się mieścić w bagażnikach mniejszych jednośladów. To też dobry wybór dla kobiet, jest lekki, wygląda nowocześnie, jego design odróżnia się nieco od innych kasków. Otwarty hełm to również dobre rozwiązanie dla okularników. Z doświadczenia wiem, że kask zakłada się o wiele szybciej i bez obawy o drugie oczy. Na pochwałę zasługują trzy kanały wentylacyjne, umiejscowione na froncie, oraz z tyłu. Szybę można łatwo zdjąć, oczyścić i w razie konieczności wymienić. Podobnie sprawa się ma z wyściółką wewnętrzną.  Wnętrze jest wygodne. Do wyregulowania zapięcia potrzeba trochę precyzji, jednak nie dochodzi, jak w dużej części kasków do samoistnej zmiany długości paska. Cena 205 PLN (www.scooterland.com.pl).

VR-1 TA-2700 to dobry wybór zarówno dla kierowców 50tek, jak i  większych maszyn.
VR-1 TA-2700

Kolejne dni testu to model VR-1 TA-2700. Jak widać jest to rasowy kask dla miłośników nieco większych pojazdów. Jego zamknięta budowa skutecznie będzie nas chronić w razie sytuacji, które wolelibyśmy uniknąć. Jest też nieco masywniejszy od A-600. Przyznam szczerze, że nie będąc przyzwyczajony do motocyklowego nakrycia głowy pierwsze chwile wzbudzały u mnie lekką klaustrofobię. Przed założeniem jego konieczne okazało się zdjęcie okularów. Jednak nikogo to nie powinno dziwić. Coś za coś. Największa jego zaleta to poczucie wyizolowania od otoczenia. Czujemy się w TA-2700 dużo bezpieczniej, niż w przypadku kasków typu JET. W chłodniejsze i wilgotne dni nie odczuwamy tzw. “dyskomfortu brody”. Przed podmuchami jesteśmy kompleksowo chronieni od czubka głowy aż po gardło. Wydajny system wentylacji podczas deszczowych i zimnych dni skutecznie minimalizuje ryzyko parowania się wizjera. Ten również jest wymienny, jak w pozostałych modelach VR-1. Prócz wizjera, również wnętrze kasku można w łatwy sposób zdemontować, wyprać i założyć ponownie. TA-2700 jest również wyposażony w tzw. “podwójne D” – profesjonalne zapięcie stosowane w sportowych kaskach. Minimalizuje do zera ryzyko odpięcia podczas wypadku. Koszt zakupu: 270 PLN (www.scooterland.com.pl).

Coś dla miłośników adrenaliny. TA-770SP z pewnością zwiększa jej poziom.

Na deser Skuterowo.com zostawiło TA-770SP. Z takim “beretem” ciężko zostać niezauważonym. To takie nawiązanie do sympatyków sportowych, skuterowych wrażeń, albo wręcz Enduro. Jego naturalne środowisko to woda, piasek, błoto. Agresywne i dość ciekawe malowanie, nietuzinkowy kształt, to wszystko ma za zadanie oddawać charakter właściciela. Jego właściwości użytkowe są bardzo podobne do pozostałych, opisywanych VR-1. Choć jakby wewnętrzne warstwy wydają się być nieco grubsze. To zarazem najmasywniejszy i największy ze wszystkich testowanych. Kilka chwil potrzebne jest do przyzwyczajenia się do tak dużej “głowy”. Ciekawym rozwiązaniem jest demontowany dach,. Wystarczy odkręcić cztery śruby. Można to zrobić wygodnie, bez użycia narzędzi. Dłuższa jazda w TA-770SP nie jest męcząca. Ciśnienie wewnątrz hełmu, jak w przypadku pozostałych jest dobre, nie bolą uczy, czy nasada głowy. Zewnętrzne dźwięki są dobrze, lecz nie przesadnie tłumione. Głowa się nie poci, mimo dość grubej warstwy wewnętrznej. W razie konieczności można odpiąć wewnętrzną osłonę policzków w celu np. jej oczyszczenia, czy wymiany. Cena kasku to 210 PLN (www.scooterland.com.pl).

Spośród prezentowanych modeli pewnie każdy ma swojego faworyta. Każdy z nich to dobre rozwiązanie dla innego rodzaju sympatyka skuterów. Wygląd je dzieli, jednak jakość, bezpieczeństwo i komfort łączy. Wracając do pytania zadanego na początku… Czy warto? Zdaje się, że tak, VR-1 Helmet ustanawia bardzo dobre przełożenie w relacji cena/jakość. Zakup rekomenduje Skuterowo.com.

Już wkrótce będziesz mógł się o tym przekonać na własnej głowie. Skuterowo.com i Scooterland, wyłączny importer marki dadzą możliwość zdobycia jednego z modeli VR-1. Szczegóły niebawem.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Test przeprowadzono dzięki uprzejmości Scooterland, wyłącznego importera VR-1.

Zobacz pełną galerię testowanych modeli kasków VR-1.

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

3 opinii

  1. Bardzo trafne pytanie, Piotrze!
    Sam mam lazera bez wyciągane środka…jutro mam nadzieje, że kupie sobie nową skorupę;p

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button