To już jest sezon!

Bez dwóch zdań. Kto jeszcze czeka z wyciągnięciem swojego skutera z garażu, niech żałuje. Ostatnie dni pokazały w zupełności prawdziwe oblicze wiosny, dla wielu najpiękniejszej pory roku.

Swojego Kymco New Dink odebrałem z “zimowiska” już 3 tygodnie temu. Przez pierwszy tydzień może nie był jakoś niesamowicie intensywnie eksploatowany, ale teraz przez ostatnie dni przejechał wraz ze mną ponad 300 kilometrów. To droga jak z Warszawy do Katowic. Nie był to przebieg nabijany tak ot, dla zabawy. To była wyłącznie jazda z punktu A do punktu B. Dopiero wczoraj mogłem nieco pojeździć rekreacyjnie. Fajną sprawą są dłuższe trasy. Dziś na przykład z zachodniej części Warszawy pod Konstancin. Ponad 50 km w jedną stronę.

W słońcu 20 stopni. Wreszcie poraz pierwszy od prawie 5 miesięcy poczuć można było ciepło jakie oddają promienie słoneczne. Momentami, stojąc na światłach robiło się aż za gorąco. Myślałem, żeby zjechać może gdzieś na bok i odpiąć podpinkę… Nie chciało mi się i w sumie może to dobrze. Dlaczego?

Wiecie doskonale, że brak zachmurzenia nocami, zwłaszcza wiosennymi to zły znak? Ziemia bardzo szybko się wychładza. Chmury pełnią w wyższych partiach atmosfery rolę izolatora. Świetnie zatrzymują ciepło unoszące się od rozgrzanej ziemi. Dziś niestety dobowa amplituda temperaturowa też okazała się spora. W ciągu dwóch godzin od zachodu słońca słupki rtęci poleciały w dół o prawie 10 kresek.

Tym sposobem wracając i podziwiając nocną Warszawę cieszyłem się z tego, że podpinka jednak znajduje się pod moją kurtką. Jednak jednej rzeczy nie dopilnowałem i dopiero teraz odczuwam tego skutki. Nie ułożyłem odpowiednio rękawów na rękawiczkach. Zimne powietrze dostawało się do mojego nadgarstka, który najprawdopodobniej przewiałem. Hmm, zimą nigdy mi się coś podobnego nie zdarzyło. Dziwne, bo boli…

Nie przejmuję się tym. Cieszę się, że wreszcie po tylu miesiącach można śmigać, aż miło. Mam nadzieję, że przekonamy się o tym wspólnie, już za tydzień na Rozpoczęciu Sezonu Skuterowego organizowanego przez Skuterowo.com.

Fot.: Skuterowo.com