Testuję Keeway CityBlade 125 na prawo jazdy B #35 Szybcy i Wolni Vlog

Dziś zabieram Was na rundkę po Warszawie na małym, niebieskim, miejskim sprzęcie. To Keeway CityBlade 125, który wydaje się być fajnym pomysłem na skuter dla początkujących z prawkiem B.

Wcześniej jednak trzeba dojechać do serca tego miasta. Nie jest to jednak zadanie trudne, bo Keeway CityBlade 125 jest stworzony do manewrowania na zakorkowanych ulicach. Po chwili jesteśmy na miejscu.

Tu najlepiej widać jak tętni życie. Jednak posiadając miejski skuter 125 możemy pokusić się o pewien dystans do tego wszystkiego. Nie ma znaczenia, że nasz jednoślad ma 9 koni mechanicznych. I tak zawsze zdążymy na czas, dzięki czemu możemy dłużej delektować się tym, czego inni nie zauważają…

Keeway CityBlade 125 wyróżnia się przednim podwójnym kloszem, który spogląda na nas jak mucha. Z profilu jednak nie widać już obłości. Zwraca na siebie uwagę komplet świateł led, niebieskie malowanie – moim zdaniem najładniejsze z całej palety. Na tyle wpada w oko ładnie obudowany i cichy wydech odprowadzający spaliny z czterosuwowego kulturalnego silnika chłodzonego powietrzem.

Patrząc nieco niżej można dostrzec komfortowo pracujące zawieszenie, dwa koła 14 cali i hamulce tarczowe na obu osiach. Mi najbardziej podoba się jednak deska rozdzielcza o której już Wam wspominałem. Jest naprawdę dobrze wykonana.

Krótka runda po Warszawie z Keeway CityBlade 125 powiem Wam szczerze, że była odprężająca. Jak za niecałe 7000 PLN to fajna maszyna dla pragmatyków, którzy chcą mieć dwa kółka sprawdzonej marki za niewielką kasę. My widzimy się już jutro. Subskrybujcie Jednoślad.pl na YouTube. LWG.

Kompaktowe rozmiary, bardzo wygodna pozycja za kierownicą, ultra niskie spalanie. To chyba trzy najważniejsze cechy miejskiego skutera 125. Do tego fajnie wykonane detale, zwłaszcza ta podświetlana ciepłą barwą światła deska rozdzielcza, do tego spory komfort prowadzenia. Ponieważ oczywiście mamy tutaj skrzynię CVT, przekręcamy tylko kluczyk, stosujemy gest twist and go i jedziemy do pracy i tyle. Do tego wszystkiego musimy dodać dosyć dobrze pracujące hamulce, dwie tarcze tutaj posiadamy. Przy tak małej masie skutera są one w zupełności wystarczające. Co do tego – niskie spalanie. Nieco ponad 2,2 l/100 km. Jest to wynik imponujący, choć skuter dynamiką nie grzeszy, ponieważ jego prędkość maksymalna to niecałe 100 km/h.

A co z wyglądem? Wydaję mi się, że jest to niepowtarzalna, dosyć oryginalna konstrukcja i projekt nadwozia. Ja jeszcze nie spotkałem się z maszyną, która w tym segmencie cenowym zostałaby wykonana w tak dobry, precyzyjny, wysoko-jakościowy sposób. Wydaję mi się, że ten skuter jest jedną z lepszych propozycji, jeżeli chodzi o te kategorię cenową. Dlaczego tak uważam? Spójrzcie na ujęcia, które nakręciliśmy w naturalnym środowisku tego skutera, czyli w centrum Warszawy.

 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

5 opinii

  1. ale jak był w lutym 2015 pisany tamten tekst to PCX już był i cena była znana – nie wiem na co sprzedawcy Keewaya liczyli.. chyba na prześlizganiu sie na booomie na 125. Wiadomo że za Keewaya z tym samym silnikiem co KAC nikt nie da wiecej niż za KAC. A KAC się raczej dobrze sprzedaje. Wiec wyrównali cenę i teraz są konkurencyjni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button