Test Suzuki Address na prawo jazdy kat. B: Codzienny kompan w podróży

Suzuki Address to konstrukcja znana od wielu lat na całym świecie. Skuter o przydomku Address pojawiał się w wersjach od 50 do 125 ccm pojemności. My testowaliśmy 110tkę.

Skuter nie jest duży. Miałem obawy by nie będzie trochę niewygodny podczas jazdy, jednak po zajęciu pozycji za kierownicą nie czuć dyskomfortu. Chociaż Suzuki jest wąskie, dla mnie to raczej zaleta niż wada – łatwiej przecisnąć się w gęstym, miejskim ruchu.

Zasiadam za sterami. Miejsca na nogi jest dużo, chociaż stopy trzeba trzymać blisko siebie. Kanapa za to jest „pełnowymiarowa”, szeroka i miękka. Przełączniki na kierownicy rozmieszczone są intuicyjnie i ergonomicznie.

Zestaw wskaźników nie jest zbyt rozbudowany i zawiera podstawowe informacje, czyli prędkościomierz, kontrolki świateł, wskaźnik poziomu paliwa oraz check engine. Warto wspomnieć, że mały Address zasilany jest wtryskiem paliwa, co w tej klasie skuterów jest rzadko spotykane. Silnik produkuje 9,1 KM, całkiem sporo biorąc pod uwagę że pojemność to „tylko” 113 cmᶟ.

[nggallery id=464]

Odpalam silnik. Zaskakuje szybko i równo pracuje na wolnych obrotach. Dźwięk wydobywający się z tłumika nie jest denerwujący czy zbyt głośny. Podczas ruszania Address zaskakuje dynamiką. Nie spodziewałem się że tak mały jednoślad może tak dobrze przyspieszać. Osiągnięcie 100 km/h nie jest problemem. Wskazówka pnie się szybko po tarczy prędkościomierza, lekko zwalniając dopiero przy 85 km/h.
Suzuki jest bardzo zwrotne i ma mały promień skrętu. Jest to nieocenione podczas jazdy po zatłoczonym mieście. Z łatwością przeciskałem się między samochodami nierzadko lawirując w bardzo małej przestrzeni. Dynamiczny silnik sprawia, że nawet będąc pierwszymi na światłach zostawimy samochody daleko z tyłu.
Ważnym elementem wpływającym na komfort jazdy są duże koła w jakie wyposażony został skuter. Poprawia to stabilność jazdy po nierównościach i ogranicza przykre skutki wpadnięcia w dziurę.
Zawieszenie jest zestrojone miękko, co nie dziwi w użytkowym pojeździe stworzonym do codziennej jazdy. Skuter pewnie trzyma się na zakrętach, nie dając przy tym powodów do obaw kiedy wjedzie na gorszą drogę. Hamulce są w pełni wystarczające dla tego typu sprzętu. Pojedyncza tarcza obsługiwana jednotłoczkowym zaciskiem z przodu i bęben na tylnym kole skutecznie wytracają prędkość. Suzuki hamuje dobrze, chociaż dozowalność siły hamowania mogłaby być nieco lepsza. Ciekawym dodatkiem jest blokada tylnego hamulca, taki swoisty ręczny, zapobiegający stoczeniu się pojazdu z wzniesienia.
Pod siedzeniem znajdziemy schowek, pozwalający zmieścić tam kask i kilka mniejszych przedmiotów. Skuter opcjonalnie może być wyposażony w tylny kufer, co znacznie poprawia jego ładowność, w standardzie jest haczyk i odkryte schowki pod kierownicą. Jak na tak mały sprzęt miejsca jest sporo.

Suzuki Adress zadowala się nieprawdopodobnie małą ilością paliwa. Średnie spalanie oscyluje wokół 2 litrów na 100 km przy dynamicznej jeździe. Jak dla nas rewelacja.
Ile kosztuje ta przyjemność? Za 7800 zł dostajemy uniwersalny, oszczędny i wygodny skuter mocno ułatwiający codzienne podróże. Cena jest promocyjnie obniżona i naszym zdaniem małe Suzuki jest warte tych pieniędzy.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button