Światła do jazdy dziennej w motocyklu lub skuterze: Czy warto inwestować?

Producenci nowych aut i niektórych motocykli jakiś czas temu zaczęli stosować światła LED do jazdy dziennej. Teraz takie oświetlenie zaczęło imponować użytkownikom starszych sprzętów, zastępując w tej kwestii popularne dekadę temu xenony. Czy warto inwestować w światła do jazdy dziennej w motocyklu?

Co dają światła do jazdy dziennej?

Przede wszystkim oszczędność, spowodowaną mniejszym poborem prądu niż światła mijania. Mniej prądu, to mniej spalonego paliwa. Druga sprawa to w założeniu poprawa widoczności – światła do jazdy dziennej świecą “prosto w oczy”, dzięki temu w niektórych warunkach mogą być bardziej widoczne, niż światła mijania, które “biją w podłogę”. Czy są jakieś inne plusy? Ja ich nie zauważyłem.

Problemów ze światłami do jazdy dziennej jest o wiele więcej. Większość sprzętów ma założone tanie instalacje metodą chałupniczą. Dlaczego? Jeżeli ktoś chce oszczędzić 100 ml paliwa na 100 km, nie wyda 300 zł na zakup profesjonalnej instalacji i montaż w serwisie. Jak wiadomo ingerencja w instalację elektryczną naszego pojazdu, sama w sobie, może przynieść więcej szkód niż pożytku, więc jeżeli ingerujemy sami, bez fachowej wiedzy – wczepiając w wiązkę elektryczną motocykla marnej jakości produkt – efekt raczej nie może spotkać się z naszymi oczekiwaniami. Prędzej doprowadzi to do defektu niż do efektu “WOW”.

Okazuje się też często, że światła, które wg ich producenta miały poprawić naszą widoczność – ledwo świecą, w rzeczywistości mocno ją pogarszając.

Kolejna sprawa to przepisy. Brak homologacji większości motocykli i skuterów do jazdy ze światłami dziennymi, czy też brak legalizacji osprzętu montowanego na te pojazdy sprawia, że tak naprawdę według przepisów delikwent porusza się po drodze publicznej bez wymaganego oświetlenia.

Czy warto montować światła do jazdy dziennej (DRL) w naszym jednośladzie? Według mnie zdecydowanie nie…

 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

9 opinii

  1. Od 1 lipca 2016 r. polskie prawo dopuszcza akcesoryjne światła do jazdy dziennej w motocyklach, zatem nie będzie kolizji z prawem o ile lampy będą posiadały stosowną homologację (RL) i zostaną zamontowane zgodnie z wytycznymi podanymi w najnowszym rozporządzeniu.

    http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20160000858

    Inna rzecz to jakość oświetlenia DRL, bo z tym różnie bywa – nawet wśród wyrobów homologowanych.

  2. Dobre swiatla do jazdy dziennej zdecydowanie polepszaja widocznosc na drodze ale musza to byc konkretne swiatla o jasnosci rzedu 800lm lub wiecej a nie badziewie niewiadomo jakiej produkcji swiecace nieco mocniej od postojowek. Jesli komus zalezy na bezpieczenstwie to zaplaci wiecej i nie bedzie pozniej zalowal a przede wszystkim bedzie widoczny na drodze a jesli komus zalezy tylko na tym zeby nie zaplacic mandatu to kupi najtansze … To samo jest z kierowcami samochodow bo wiele pojazdow posiada wlasnie takie pseudo swiatelka ktore co najwyzej moga byc traktowane jako obrysowki a nie swiatla do jazdy dziennej … Powinny byc bardziej rygorystyczne wymagania odnosnie jasnosci swiatel DRL bo wiekszosc z nich niby z homologacja nie powinna byc dopuszczona do sprzedazy i momtazu ich w samochodzie czy motocyklu.
    Osobiscie posiadam zamontowane akcesoryjne swiatla do jazdy dziennej w samochodzie i motocyklu i wg mnie jadac z przeciwka moj pojazd jest lepiej widoczny ale zaznaczam ze sa to mocne swiatla o jasnosci ok 1000lm takze jestem zadowolony z tego dodatku i polecam go innym osobom.

  3. Warto podać warunki montażu:
    1) powinny się automatycznie włączać, kiedy urządzenie włącza- jące lub wyłączające silnik znajduje się w położeniu umożliwiającym pracę silnika,48)
    2) mogą być włączone gdy – automatyczna skrzynia biegów jest w pozycji P – hamulec postojowy jest uruchomiony – przed ruszeniem pojazdu po raz pierwszy po każdym ręcznym uruchomieniu urządzenia zapłonowego,
    3) mogą być wyłączone ręcznie, gdy prędkość pojazdu nie przekracza 10 km/h, pod warunkiem automatycznego włączenia po przekroczeniu prędkości 10 km/h lub gdy pojazd przejechał odległość większą niż 100 m i światła pozostają włączone do czasu ich ponownego rozmyślnego wyłączenia,
    4) powinny wyłączać się automatycznie, gdy urządzenie włączające lub wyłączające silnik znajduje się w położeniu uniemożliwiającym pracę silnika po włączeniu przednich świateł mijania, drogowych lub przeciwmgłowych, z wyjątkiem sytuacji, gdy światła te wykorzy- stywane są do wysyłania przerywanych sygnałów świetlnych w krótkich odstępach czasu,

    1 lub 2 moga być
    jeżeli dwa nie bliżej jak 60cm od siebie
    musza być między 25 a 150cm nad ziemią
    oczywiście kosze z oznaczeniem RL i homologacją

  4. W rozporządzeniu jest odnośnik do przypisu, który pozwala na zmniejszenie odstępu między dwoma światłami DRL do minimum 40 cm, jeżeli szerokość pojazdu nie przekracza 1,3 m – czyli większość motocykli się załapie. Te z wózkiem bocznym i trajki już nie, więc ich obowiązywać będzie 60 cm.

  5. tam jest raczej taka interpertacja że jak to jest motocykl to jedno, centralnie. a jak to jest motocykl poszerzony (np o kosz, trajka, Can Am) to wtedy dwa.
    Oczywiście tu jest znowu fikołek że dwa światła koło siebie (na logikę i z wyglądu dwa) ale umieszczone pod jednym kloszem i pełniące tą samą funkcje to jedna lampa.. tzn jedno światło – w rozumieniu ustawy.

  6. Nie ma tam takiej interpretacji w rozporządzeniu w odniesieniu do DRL. Są pewne zasady ogólne, ale szczegóły dla mijania/długich, przeciwmgłowych przednich i DRL są już nieco inne.
    W tabeli jest wyraźnie podane, że albo 1 albo 2 bez wskazania na typ motocykla. Jeżeli coś dotyczy trójkołowych (np. światła postojowe – nie mylić z pozycyjnymi), to wyraźnie zostało to wskazane w rozporządzeniu.
    Inna rzecz, że zgodnie z przypisem nr 1 do tabeli:

    “Światła pojedyncze motocykla powinny być umieszczone w podłużnej płaszczyźnie symetrii pojazdu, z wyjątkiem świateł drogowych i mijania umieszczonych obok siebie, które powinny być symetryczne względem tej płaszczyzny; światła występujące parami powinny być symetryczne względem podłużnej płaszczyzny symetrii pojazdu.”

    W odniesieniu do świateł dziennych (dla przeciwmgielnych przednich już to nie obowiązuje):

    “Jeżeli szerokość pojazdu nie przekracza 1,3 m (1,4 m dla światła hamowania „stop” i pozycyjnego tylnego ciągnika), odległość ta może być zmniejszona do 400 mm (dla ciągnika min. 500 mm).”

    Zatem sprawa jest prosta: światło pojedyncze DRL lub przeciwmgłowe w motocyklu musi być umieszczone w środku. Jeżeli światła są dwa, to muszą zostać zamontowane symetrycznie – poniżej 1,3 m odstęp musi wynieść cn. 40 cm, a przy szerszych – cn. 60 cm. Odstępy te dotyczą świateł dziennych, nie obowiązują natomiast dla przeciwmgłowych przednich.

    Moim zdaniem błędem jest to, że dla motocykla nie jest dozwolone palenie światła mijania razem z DRL (nie tylko w nowych przepisach polskich, ale i w tych rozporządzeniach EKG ONZ). Dałoby to lepszy i nieoślepiający efekt od używania lightbarów ze światłami długimi.

    1. Też bym wolał, by tak było, by można DLR razem z mijania.
      Ale,
      Jest jedno ale.
      Tworząc przepisy, należy dążyć do ujednolicenia oświetlenia wszystkich użytkowników drogi. Kiedyś, gdy w dzień jeździło się bez świateł, była zasada: jeśli się ściemniało, to zawsze należało włączać światła, gdy tylko zobaczyliśmy pierwszego z włączonymi światłami. Dlaczego? Ano dlatego, że gdy część będzie miała włączone, to ci bez włączonych byliby mniej widoczni niż w przypadku gdyby nikt nie włączył.
      I tu podobnie. W głowie kierowców byłoby zakodowane, że trzy światła znaczy motocykl. A tu nagle jedzie jakiś komarek z ledwie żarzącym światełkiem mijania…. A gdy jest szarówka, oczy jeszcze nie przyzwyczajone, to często gorzej widać niż gdy jest całkiem ciemno.

      Myślę, że tak to działa na całym świecie. Tworzenie prawa, to nie moje “widzimisię”, że ja mam być bezpieczny, a reszta niech się pozabija.

      Chyba, że obowiązkowe trzy światłą dla wszystkich jednośladów. O, to by była dobra koncepcja! Jestem za! 🙂

  7. “bosze” kilka artykułow w tym temacie na tym portalu i wszystkie na nie, macie Polaków za bałwanów niepotrafiacych prawdiłowo podłączyć śwaitełko, tylko profesjonalny podkreślono serwis ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button