Sprawdzam jak działa motocyklowa poduszka powietrzna Spidi Full DPS Vest

Gleby zdarzają się każdemu. Pół biedy jak złamiecie klamkę, albo porysujecie plastiki. Ja najbardziej boję się spaść z konia przy dużych prędkościach, albo zderzenia z innym pojazdem. Nasze głowy są dobrze chronione, bo jeździmy w obowiązkowych i homologowanych kaskach. A co z szyją?

No właśnie moim zdaniem kark jest najsłabiej chroniony. Stąd też mądre umysły pomyślały o stworzeniu takiej oto kamizelki, która jest jednocześnie poduszką chroniącą szyję, tors i plecy. Mało tego – Spidi przekazało nam to do testów…

Teraz trzeba jedynie zaliczyć glebę…

Stąd pomocny będzie Romet Pony 125. Na tym będzie najprościej walczyć z odruchami samozachowawczymi, które nie pozwoliły mi na kaskaderski wyczyn za pierwszym razem. Jeszcze jedna nawrotka i idziemy na żywioł. Wjeżdżam na trawę przedni hamulec w opór i wypychać na maksa sprzęt na przodu. Wynik? No niestety coś poszło nie tak. Prędkość była zbyt niska, a wywinięty orzeł za cienki w skrzydłach. W skrócie – dzwon był za słaby i nie przekroczono wartości krytycznej dla tej poduszki powietrznej. Żeby było śmieszniej nawet Romet jest cały. Jedyny ślad to trawa wkręcona w manetkę gazu.

Po głowie chodziły mi inne rozwiązania. Może użyć testowe BMW G 310 R albo Bajaj Dominar 400. Przyznam szczerze, że wydygałem i postanowiłem razem z Michałem na przeprowadzenie próby statycznej, która pokaże prostą, ale genialną zasadę działania tej kamizelki Spidi.

Ponieważ jest to układ w pełni analogowy i mechaniczny w teorii wystarczy przyłożyć większą siłę do zrywki. Ta z kolei dokona dekompresji butli z CO2 i napełni poduszkę. Gotowi?

Poduszka napełniła się w czasie 200 ms i jest to dokładnie taki sam wynik jak w przypadku airbagów w samochodach. Specjalne panele zlokalizowane wokół szyi, na plecach i klatce w pełni wypełniły się dwutlenkiem węgla. Mój kark został usztywniony, a pozostałe części ciała osłonięte na wypadek uderzenia o asfalt, barierkę czy inny pojazd. Co ważne – poducha jeszcze przez jakiś czas od napełnienia ma w sobie gaz. To pozwoli na zabezpieczenie mnie do czasu przyjazdu odpowiednich służb.

W każdym razie uczucie jest śmieszne, a co najlepsze nie jest to jednorazówka i strzelać można sobie do woli. Koszt jednego naboju to mniej więcej 200 zł.

Dobra, teraz pytanie czy to ma sens. Tak. To jeszcze jedna warstwa izolująca nas od kontaktu z różnymi przedmiotami i aktywna ochrona najważniejszych części ciała. Masz mniejsze ryzyko skręcenia karku, połamania żeber czy złamania kręgosłupa. Ta kamizelka kosztuje 2500 zł czyli tyle samo co kask marki premium albo lepszy komplet odzieży. Ja jestem zdania, że warto inwestować w siebie i bezpieczeństwo. Także w spokój bliskich. Mało tego – to może być karta przetargowa! Dobrze, kupisz motocykl, ale będziesz jeździć z poduszką powietrzną.

Dlaczego poduszka powietrzna nie zadziałała? (SPIDI FULL DPS VEST)

[trending]

 

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button