Shoei J-Cruise: Jakie są zalety kasku otwartego? Czy nadaje się on wyłącznie na skuter?

Dzisiaj w Jednoślad.pl Shoei J-Cruise, jet posiadający blendę przeciwsłoneczną, która niestety ostatnio w Polsce okazuje się mało przydatna. Nie zmienia to jednak faktu, że taki kask otwarty to naprawdę praktyczne i komfortowe rozwiązanie dla mieszczuchów. Choć nie tylko.

Podstawową zaletą Shoei J-Cruise są o wiele mniejsze rozmiary i nieco niższa masa w stosunku do kasków integralnych. Do tego dochodzi proste zakładanie, dedykowany kanał na okulary, co sprawia, że podróżowanie od punktu do punktu staje się dużo wygodniejsze, zwłaszcza w upalne dni. Osobiście bardzo lubię jety, które w oczywisty sposób wpisują się choćby w kulturę skuterową, jednak nie szuflatkowałbym tej skorupy. Także ze względu na design, który jest bardzo uniwersalny i niejednoznaczny. Ja nie widzę żadnego przeciwskazania, żeby używać J-Cruise np. w połączeniu z miejskim motocyklem, absolutnie.

W miejskich warunkach też bardzo ważna jest widoczność, szeroki kąt pola widzenia, który oferuje Shoei. Projektując kształt i zasięg wymiennego wizjera zadbano także o komfort i bezpieczeństwo. Szyba skutecznie zasłania całą brodę, chroniąc przed wodą, owadami, kurzem i kamieniami, które nierzadko trafiają w motocyklistów. Przy tym operowanie wizjerem jest bardzo precyzyjne, za co odpowiada solidny i długowieczny mechanizm.

Kiedy już pojawia się słońce przydaje się także dodatkowa ochrona oczu przed promieniami UV. J-Cruise posiada wbudowaną blendę, którą sterujemy na lewym profilu skorupy. Sam nie wyobrażam sobie już jazdy bez tej opcji.

Kiedy już zdarzy nam się opuścić miasto i wyjechać na obwodnicę docenimy jakość wyciszenia. Miałem na swojej głowie wiele kasków otwartych i uważam, że ten Shoei należy do czołówki konstrukcji o najlepszym wyciszeniu. Pady policzkowe są głębokie i bardzo dokładnie układają się wokół uszu. Czuję się przyjemnie otulony przez J-Cruise, a z drugiej strony nie odczuwam przytłoczenia. To bardzo ważne.

W pełni wyjmowana wyściółka jest wykonana z bardzo aksamitnego i oddychającego materiału. Jest tutaj też kilka wewnętrznych kanałów wentylacyjnych wraz ze stopniową regulacją na potylicy oraz froncie. Już po przekroczeniu 30 km/h czuję, że cyrkulacja nad głową zaczyna działać. To ważne w miejskich kaskach, które z zasady powinny być przystosowane także do jazdy z niższymi prędkościami oraz upale.

Sama skorupa jest wykonana z podwójnej warstwy EPSu i zastosowano tutaj takie same technologie jak w kaskach, które biorą udział choćby w Moto GP. Shoei szczyci się przy tym, że pełna rozmiarówka J-Cruise została oparta na 3 różnych rozmiarach skorup. Ktoś zapyta co w tym dziwnego? Chodzi o to, że większość firm tworzy poszczególne rozmiarówki na postawie jednej skorupy wymieniając tylko wymiary wkładek. Przez to kask po czasie może mieć tendencje do takiego “rozłażenia” się i utraty pierwotnego, wewnętrznego wymiaru. Shoei z kolei chce, aby kask był na lata i po drodze nie tracił swoich właściwości.

Widać to też po elementach wykończeniowych. Zwracam uwagę na solidność wszystkich ruchomych elementów oraz zapięcia. Tutaj jest mikroregulacja, ale nie została ona zrobiona z plastiku. Mamy hartowaną, nierdzewną stal.

No dobra, ile trzeba dać za Shoei J-Cruise? Około 2000 PLN. Sporo. Jednak to zakup na lata. Japończycy słyną z tego, że ich kaski są zbudowane w taki sposób, że większość elementów jest wymienna, a części dostępne od ręki. Polski serwis w wielu przypadkach jest też bezpłatny po rozszerzeniu gwarancji. Po drugie – tutaj widać, że Shoei dba o jakość nawet najdrobniejszych detali. Przy tym kask prezentuje się na głowie naprawdę dobrze, zwłaszcza w tym nieco żarówiastym malowaniu, które także wpływa na nasze bezpieczeństwo. Subiektywnie przez ostatni tydzień w tym kasku czułem się naprawdę dobrze i komfortowo. Jeden z najlepszych jetów jakie miałem okazję do tej pory nosić na swojej głowie.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

A jak Ty zapatrujesz się na wybór kasku? Wolisz otwartą skorupę? A może kask integralny?

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz jeszcze
Close
Back to top button