Prawo jazdy na motocykl: Jak się przygotować do kursu praktycznego?

Jak możemy przygotować się do kursu praktycznego na prawo jazdy na motocykl? Co musimy mieć na sobie, by w czasie jazd czuć się bezpiecznie? Czy możemy samodzielnie i legalnie przygotować się jakoś do jazdy motocyklem na kursie zanim jeszcze na niego wsiądziemy? Podpowiadamy jak to wszystko zrobić.

Zacznijmy od tego, że każdy kursant jest inny i droga jaką pokonał (lub pokonała) zanim znalazł się na kursie prawa jazdy kategorii A może być całkowicie odmienna. Jeżeli jednak miałeś niewiele wspólnego z motocyklami i skuterami zanim podjąłeś decyzję o pójściu na kurs, ten tekst jest dla ciebie.

Motocykl przed kursem?

Może nie od razu motocykl, ale kupno swojej własnej pięćdziesiątki czy motoroweru z nożną skrzynią biegów jest bardzo dobrym pomysłem – o ile mamy ukończone 18 lat możemy, poruszać się takim pojazdem bez prawa jazdy. Przyzwyczajenie się do jazdy w ruchu miejskim, obserwowanie tego ruchu i wyciąganie wniosków z własnej jazdy na pewno zaowocuje na kursie oraz na egzaminie na motocyklowe prawko.

Kask

Możemy być pewni, że zarówno na kursie, jak i na egzaminie na prawo jazdy dostaniemy kask i nie potrzebujemy go kupować, jednak jazda w cudzym, nie zawsze odpowiednim rozmiarowo kasku nie jest dobrym rozwiązaniem. Aby zachować choć trochę higieny, kursant musi jeździć w specjalnym jednorazowym czepku na głowie, a dopiero na niego zakłada kask. Nie jest to ani fajne, ani wygodne. Pod czepkiem pocimy się, gumka wżyna się w głowę. Zdecydowanie lepiej jest posiadać swój kask, do którego będziemy przyzwyczajeni i który będzie nasz, czysty, wygodny i dopasowany. Szczególnie jeżeli wiemy jakim motocyklem lub skuterem będziemy jeździć można pozwolić sobie na zakup kasku z wyprzedzeniem, ale na pewno większość przyszłych motocyklistów wie o jakim pojeździe marzy, i pasujący do niego kask może nabyć już wcześniej. Jeżeli nie wiemy co nas kręci, dobrym rozwiązaniem jest zakup kasku integralnego, który pasuje praktycznie na każdy rodzaj motocykla. Ważne jest malowanie – jeżeli okaże się, że będziemy jeździć na jakimś czarno-chromowym chopperze, nie kupujmy kasku seledynowo-niebieskiego z wielkim logiem VALE 46, bo to po prostu nie będzie pasowało – no chyba, że bardzo się wam to podoba.

Kurtka

Kurtka z ochraniaczami to, obok kasku, podstawa ubioru motocyklisty. W razie niepogody chroni przed wyziębieniem, w razie gleby – chroni przed jej skutkami. Kurtek motocyklowych są tysiące modeli. Jak z tej gęstwiny wybrać model dla siebie? Otóż jest to bardzo duży dylemat, bo z jednej strony nie mając doświadczenia nie wiemy w jakiej kurtce chcielibyśmy jeździć i jaką kupić, z drugiej jednak strony nie ma na co czekać – bo właśnie teraz, na początku naszej motocyklowej kariery, możemy jej najbardziej potrzebować. Jeżeli nie mamy wystarczająco dużo funduszy, możemy rozejrzeć się za wyższym ale używanym modelem kurtki. Ważne jest, żeby miała porządne ochraniacze (nie gąbkowe, jak z karimaty) łokci i barków oraz pleców.

Rękawice

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Rękawiczki to podstawa. Właśnie na kursie, na placu manewrowym mamy największe prawo do błędów, a więc także do przewrotek. Najnormalniejszym ludzkim odruchem jest ratowanie się w razie przewrotki wyciąganiem rąk przed siebie. Jeżeli będą one gołe – na 100% pozdzieramy sobie skórę rąk, a to oprócz bólu, sprawi także, że nie będziemy mogli w najbliższym czasie operować dźwignią hamulca, sprzęgła czy manetką gazu.

Jakie rękawiczki kupić? To oczywiście zależy od pory roku, ale zakładając, że jest ciepło, a manewry wykonywane są na placyku, natomiast po mieście przecież też nie będziemy poruszać się z dużymi prędkościami – rękawiczki powinny być przewiewne. Takie właściwości mają rękawiczki letnie z siatką na wierzchu, oraz porządną skóra wewnątrz dłoni, mogą też być to krótkie rękawiczki supermoto lub ewentualnie mocniejszy model rękawiczek enduro – te ostatnie będą najtańsze, ale też zapewnią najmniejszą ochronę.

Ochraniacze na kolana

Na rynku jest wiele produktów tego typu. Założenie ochraniaczy na kolana pozwala na w jakimkolwiek stopniu umotocyklowienie naszych jeansów czy bojówek. Oczywiście ochraniacze powinny przylegać do kolan, chronić także część naszych piszczeli. Jeżeli nosimy szerokie spodnie, możemy założyć je na ochraniacze, wtedy nasze spodnie będą trzymały je na swoim miejscu. Jeżeli zdecydujemy się założyć ochraniacze na spodnie, ważne jest, aby nie odstawały one od kolan – sprawdzą się wtedy modele z zawiasem i trzema paskami mocującymi (dwa na części piszczelowej i jeden na udzie). Ochraniacze takie chronią nie tylko przed skutkiem stłuczenia kolan, ale także nie pozwalają na przewianie naszych stawów. Oczywiście zamiast ochraniaczy możemy też kupić przewiewne spodnie motocyklowe z kordury lub jeansowe z kevlarowymi wkładkami w newralgicznych miejscach , które w ochraniacze na kolana są już wyposażone.

Te kilka rzeczy będzie nas chronić zarówno w trakcie jazdy na naszym motorowerze, jeżeli się na niego zdecydujemy oraz w trakcie kursu i egzaminu na prawo jazdy, a także później w czasie jazd już naszym wymarzonym motocyklem czy skuterem. Ważne też jest to, że przyjeżdżając na egzamin ubranym chociaż częściowo w ubiór motocyklowy, zrobimy dobre wrażenie na naszym egzaminatorze. Nasz rozsądek za kierownicą jednośladu będzie potwierdzał nasz ubiór.

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

  1. Mam pytanie kask oczywiście swój nie tylko względy higieniczne ale i zdrowotne

    inne mam możliwość wypożyczenia reszty na czas kurs czyli rękawice kombinezon skórzany buty nie za bardzo będzie ?
    myślałem by to ukryć pod zwykle spodnie dresowe i bluzą

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button