Koniec Prawo Jazdy AM? “Skutek odwrotny od zamierzonego”. Jest interpelacja poselska

Poseł Waldemar Sługocki skierował do Ministra Infrastruktury i Rozwoju interpelację w sprawie Prawa Jazdy AM. Sługocki mówi w niej wprost:  “W przypadku Polski skutek wprowadzonych zmian jest odwrotny do zamierzonego (…)”. Czy w związku z nią możemy liczyć na zmiany w sezonie 2015?

Interpelacja podnosi kwestię zdawalności. Jako podana jest ilość wydanych dokumentów w województwie lubelskim:

Na terenie województwa lubuskiego przed rokiem 2013 wydawano ok. 1000 kart motorowerowych rocznie. Natomiast od stycznia roku 2013 Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego w Zielonej Górze oraz Gorzowie Wielkopolskim przeprowadziły w pierwszym roku obowiązywania nowych regulacji mniej niż 20 pozytywnych egzaminów dla praw jazdy kategorii AM i odpowiednio rok później – niespełna 60.

Za ten stan rzeczy według ośrodków ruchu drogowego odpowiedzialna jest trudność w zdobyciu uprawnień przez co wielu decyduje się na jazdę bez uprawnień.

W ocenie lubuskich ośrodków szkolenia kierowców bezpośrednim następstwem takiego stanu przepisów jest powszechnie już dostrzegany problem poruszania się młodzieży na motorowerach bez uprawnień. Osobną kwestią jest również sytuacja, kiedy dochodzi do zdarzenia drogowego. Brak wymaganych uprawnień do kierowania pociąga za sobą niemożność posiadania odpowiedniego ubezpieczenia (…)

Według przedstawicieli ośrodków egzaminacyjnych oraz szkolących kierowców zdecydowany spadek zainteresowania uzyskaniem przez osoby niepełnoletnie prawa jazdy kategorii AM wynika z niedogodności wprowadzonych przez nowe przepisy.

Nie bez znaczenia zdaniem posła są koszty zdobycia prawa jazdy AM:

Najważniejszą bariera dla młodych ludzi jest sam koszt uzyskania takiego uprawnienia, którego cena wynosi ponad 1000 zł (w tym wliczono koszty: szkolenia, egzaminu, badania lekarskiego oraz wydania prawa jazdy).

Finalna cena nabycia uprawnień kategorii AM oraz stopień trudności szkolenia i egzaminu sprawiają, że przepisy są wadliwe. Waldemar Sługocki zaznacza również, że adaptacja polskich przepisów do wymagań Unii Europejskiej jest zbyt rygorystyczna:

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Lubuskie ośrodki szkolenia kierowców oraz wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego zgodnie wskazują, że obecnie obowiązujący system egzaminowania i szkolenia dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii AM jest wadliwy. Jednocześnie regulacje wspólnotowe zobowiązują kraje członkowskie do wprowadzenia prawa jazdy kategorii AM, jednak pozostawiają im dużą swobodę w ustaleniu zasad jego uzyskania.

Przeczytaj całą treść interpelacji poselskiej Waldemara Sługockiego.

Interpelacja (nr 30052) do ministra infrastruktury i rozwoju w sprawie wprowadzenia zmian w obecnym kształcie systemu szkolenia i egzaminowania młodzieży w zakresie prawa jazdy kategorii AM.

Szanowna Pani Minister!

Przedstawiciele organizacji odpowiedzialnych za zapewnienie szeroko pojętego bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także ośrodków szkolenia kierowców zwrócili się do mnie z prośbą o podjęcie działań prowadzących do rozważenia możliwości wprowadzenia zmian w obecnym kształcie systemu szkolenia i egzaminowania młodzieży w zakresie prawa jazdy kategorii AM.
W stycznia 2013 r. weszła w życie zmiana przepisów w zakresie wymaganych uprawnień do kierowania motorowerami oraz warunków ich uzyskania. Dotychczasową kartę motorowerową, wydawaną przez dyrektorów gimnazjów, zastąpiło prawo jazdy kategorii AM. Konsekwencją implementacji nowych regulacji był znaczący spadek zainteresowania uzyskaniem uprawnień kategorii tego typu. Na terenie województwa lubuskiego przed rokiem 2013 wydawano ok. 1000 kart motorowerowych rocznie. Natomiast od stycznia roku 2013 Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego w Zielonej Górze oraz Gorzowie Wielkopolskim przeprowadziły w pierwszym roku obowiązywania nowych regulacji mniej niż 20 pozytywnych egzaminów dla praw jazdy kategorii AM i odpowiednio rok później – niespełna 60.

W ocenie lubuskich ośrodków szkolenia kierowców bezpośrednim następstwem takiego stanu przepisów jest powszechnie już dostrzegany problem poruszania się młodzieży na motorowerach bez uprawnień. Osobną kwestią jest również sytuacja, kiedy dochodzi do zdarzenia drogowego. Brak wymaganych uprawnień do kierowania pociąga za sobą niemożność posiadania odpowiedniego ubezpieczenia, które w przypadku zaistnienia kolizji bądź wypadku drogowego stanowi niejednokrotnie jedyną możliwość dla osób poszkodowanych rekompensaty poniesionych szkód. Według przedstawicieli ośrodków egzaminacyjnych oraz szkolących kierowców zdecydowany spadek zainteresowania uzyskaniem przez osoby niepełnoletnie prawa jazdy kategorii AM wynika z niedogodności wprowadzonych przez nowe przepisy.

Najważniejszą bariera dla młodych ludzi jest sam koszt uzyskania takiego uprawnienia, którego cena wynosi ponad 1000 zł (w tym wliczono koszty: szkolenia, egzaminu, badania lekarskiego oraz wydania prawa jazdy). Warto zwrócić uwagę, że znaczącym składnikiem podnoszącym cenę kursu są wydatki związane z wyjazdami szkoleniowymi do miast “egzaminacyjnych” – w Lubuskiem są to Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra i od niedawna Żagań. Obecnie w zależności od odległości ośrodka szkolenia kierowców (OSK) od miasta “egzaminacyjnego” sam kurs kategorii AM kosztuje od 600 do 900 zł. Dlatego też w ocenie lubuskich OSK wszystkie miasta posiadające odpowiednią infrastrukturę drogową oraz plac manewrowy winny posiadać uprawnienia do przeprowadzenia na ich terenie egzaminu tej kategorii. Na terenie województwa lubuskiego deklarację realizacji takich egzaminów złożyły władze gmin: Gubin, Lubsko, Szprotawa i Świebodzin. Reorganizacja szkolenia i egzaminów obniży ponoszone przez zainteresowanych koszty o ok. 1/3.

Obecnie szkolenie i egzamin wymagają czasu na wielokrotne wyjazdy do miasta “egzaminacyjnego” oddalonego niejednokrotnie o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania kursanta. Przedstawiciele ośrodków szkolenia kierowców i egzaminacyjnych wskazali, że kolejną istotną barierą w uzyskiwaniu uprawnień kategorii AM jest zbyt trudny egzamin praktyczny na placu manewrowym, preferujący lub wręcz nakazujący jazdę szybką, dynamiczną, a więc niebezpieczną. Zupełnie odwrotnie do oczekiwań społecznych i wcześniejszej wieloletniej praktyki egzaminu na kartę motorowerową. W ocenie tych środowisk większość przypadków uzyskania negatywnej oceny z egzaminu praktycznego dotyczy właśnie tej części. Natomiast sam egzamin w ruchu miejskim nie stanowi problemu, ponieważ młodzież jest dobrze przygotowana i tylko nieliczne osoby nie zdają tego elementu.

Lubuskie ośrodki szkolenia kierowców oraz wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego zgodnie wskazują, że obecnie obowiązujący system egzaminowania i szkolenia dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii AM jest wadliwy. Jednocześnie regulacje wspólnotowe zobowiązują kraje członkowskie do wprowadzenia prawa jazdy kategorii AM, jednak pozostawiają im dużą swobodę w ustaleniu zasad jego uzyskania.

Szanowna Pani Minister!

W przypadku Polski skutek wprowadzonych zmian jest odwrotny do zamierzonego. Powszechnie dostępne prawo jazdy kategorii AM – obok powszechnej karty rowerowej – może mieć istotne znaczenie w poprawie wykształcenia komunikacyjnego młodzieży. Na tej podstawie zwracam się do Pani Minister z prośbą o odpowiedź na następujące pytania:

1. Czy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju posiada dane dotyczące zmiany poziomu zdawalności egzaminu na prawo jazdy kategorii AM od roku 2013 w odniesieniu do liczby wydawanych kart motorowerowych w wymiarze ogólnopolskim?

2. Czy w ocenie kierowanego przez Panią resortu obecnie stosowane rozwiązania prawne określone w rozporządzeniu w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskania uprawnień egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych (Dz. U. z dnia 13 lipca 2012 r. poz. 995, z póżn. zm.) dotyczące organizacji kursów oraz egzaminów na prawo jazdy kategorii AM wymagają nowelizacji?

3. Czy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju planuje zmiany lub przewiduje możliwość zmian tego rozporządzenia w zakresie postulowanym przez lubuskie ośrodki egzaminacyjne oraz szkolenia kierowców?
Z poważaniem
Poseł Waldemar Sługocki

Ania Grzelak

Kobieta o nietypowej pasji. Mając trzynastkę na karku jeździła klasycznym Simsonem. W wieku 18 lat kupiła pierwsze 650 ccm. Jej garaż to cały przekrój segmentów od małego skutera, przez maxi Burgman po klasycznego nakeda.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button