Prawo jazdy 2016/2017: Zmiany w przepisach, co to oznacza w praktyce

Od nowego roku mają wejść przepisy dotyczące świeżo upieczonych kierowców. Wprowadza się okres próbny trwający 8 miesięcy, w którym młody posiadacz prawa jazdy będzie surowiej traktowany przez  prawo oraz będzie zmuszony do odbycia dwóch dodatkowych kursów. Co to oznacza w praktyce?

Te przepisy mają dotyczyć kierowców, którzy zrobili uprawnienia kategorii B, ale zadałem pytanie w Ministerstwie Infrastruktury czy na pewno tylko ich. Rozumiem, że młody motocyklista musi przejść całą drogę przez kategorie A1 i A2 (niektórzy zaczynają już od AM) zanim otrzyma prawo jazdy kategorii A, więc ograniczenia są mu narzucone już od kilku lat. Co prawda inne, ale jednak. Ale co z osobami, które nigdy nie posiadały prawa jazdy kategorii B, mają ukończone 24 lata i robią od razu kategorię A. Są tak samo “świeżo upieczeni” jak osoby, które pierwszy raz siedzą za kierownicą samochodu i stanowią podobne zagrożenie w ruchu drogowym. Cóż, czekamy na wyjaśnienie tej sprawy.

Tak czy inaczej w tym wpisie chciałbym się skupić na tym, jak zmiany w przepisach dotyczące kierowców aut wpłyną na ich zachowanie i bezpieczeństwo na drogach i wiecie co? Mam trochę mieszane uczucia.

Jak wiadomo najlepiej człowiek uczy się przez praktykę. Trzeba robić to, czego chcemy się nauczyć, wtedy się tego nauczymy – innej drogi praktycznie nie ma. Zastanawiam się ilu kierowców będzie unikać jazdy w ciągu 8 miesięcy okresu próbnego, albo nawet 24 miesięcy. Dlaczego? Bo jazda, szczególnie w pierwszym okresie będzie dla nich wyjątkowo “groźna”. Przez dwa lata wystarczy pomylić się 3 razy – czyli popełnić trzy wykroczenia drogowe, a prawo jazdy zostaje cofnięte. Przez pierwsze 8 miesięcy młodzi kierowcy mają nie patrzeć praktycznie na znaki ograniczające prędkość (tej umiejętności mogą sobie nie wpoić do końca swoich dni za kółkiem – wiadomo – czym skorupka za młodu…) a tempo jechać 50/80/100 km/h. Jeżeli złamią nowe przepisy – mandat. 3 mandaty = utrata prawa jazdy.

I tak wysoki poziom stresu będą podnosić im jeszcze inni kierowcy, zmuszeni do posuwania się za młodziakiem 50tką po ulicy, na której obowiązuje ograniczenie do  60 – 70, 80 gdy można jechać 90 itd. Nerwowe wyprzedzanie, trąbienie, którego zielony listek na szybie nie powstrzyma. Skąd to wiem? Możliwe, że przez ostatnie 20 lat zmieniły się ludzkie charaktery w naszym kraju – ale szczerze w to wątpię. Gdy w 1999 roku odbierałem prawo jazdy – jeździłem samochodem mojej mamy, na którym mieliśmy naklejony zielony listek klonowy – dawna tradycja była wtedy jeszcze żywa. Jeżeli stałem za długo na światłach, mogłem skręcić już, ale wolałem poczekać etc. często dostawałem klaksonem po głowie. Zielony listek był znakiem dla tego z tyłu, że jest ode mnie mądrzejszy i ma prawo mnie czegoś nauczyć… klaksonem właśnie.

To ta ciemna strona medalu. Natomiast często czytając informacje o tym, że młody kierowca wypadł z drogi między dwoma miejscowościami i wjechał w drzewo, zabijając siebie oraz trójkę swoich pasażerów, pojawia się myśl, że coś z tym trzeba zrobić! Czas pokaże, czy młodzieżową brawurę powstrzymają ograniczenia prędkości, groźby zabrania uprawnień i inne restrykcje. Wypadki będą się nadal zdarzały, a zobaczymy czy po wprowadzeniu nowych przepisów zmaleje liczba “świeżaków” którzy je spowodowali.  Prawdą jest, że osoba, która otrzymuje dokument prawa jazdy, tak naprawdę jeździć nie umie. Nie da się człowieka nauczyć na kursie wszystkiego, dopiero praktyka, umiejętność przewidywania, obycie z ruchem miejskim, obycie za kierownicą powoduje, że kierowca po jakimś czasie staje się dobrym kierowcą. Te zabiegi mają złagodzić konsekwencje nauki na drodze. Trzymam kciuki za to, że się to uda.

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button