Prawie czołówka motocyklisty z kierowcą rozmawiającym przez telefon
Dawno już stwierdzono, że rozmowa przez telefon rozprasza kierowcę. Niektórzy zdają się to ignorować, nie przejmując się zbytnio mandatem (wynoszącym 200 zł) za to wykroczenie. Niestety, nie zdają sobie sprawy z tego, że przez własną głupotę mogą być sprawcami tragedii.
Mała osiedlowa ulica, na której zatrzymuje się auto przed wjazdem na teren posesji. Kierowca Renault Clio nie ma czasu czekać i postanawia ominąć stojącego Mercedesa. Manewr ten omal nie kończy się tragedią – Clio wyjeżdża na czołówkę z motocyklistą jadącym z paseżerem na 125tce. Widać jak mocno hamuje, by uniknąć zderzenia, podczas gdy kierowca Clio nic sobie z tego nie robi. Uważam, że niektórym powinno się za jeden wyczyn od razu zabierać prawo jazdy. Zdecydujcie sami, czy pozwolilibyście temu kierowcy jeździć dalej po drogach publicznych.
Wstyd mi za tego pana, POS to rejestracja z mojego rodzinnego miasta, to jest żałosne!
Puszkarz robi głupotę (gada przez tel. nie patrzy, jedzie za poprzedzającym), ale kolega motocyklista również do uważnych nie należy.
To boczna (osiedlowa?) uliczka, parkingi, widać stojący na pasie samochód, widać, że inne pojazdy go omijają, można się spodziewać, że zza niego wyjedzie COŚ. W takim miejscu lecieć tak, żeby tak długo słychać było pisk zablokowanego hamulca…? Hmmm. Trochę rozwagi po drugiej stronie też jest mile widziane.
Mam nadzieję, że nagraniem zainteresuje się Policja i ukaże stoswanie mandatem kierowcę clio
ile ja takich zombie z komórkami dziś widziałem… najgorsza jest gubiąca się zamiejscowa rejestracja, gość z nawigacją na szybie i jeszcze kierowany przez komórke i rozglądający się dookoła. Widzi wszystko tylko nie innych uczestników ruchu. Niestety sezon urlopowy i dużo odwiedzających stolnicę.
witam wszystkich na forum
http://sklep.krislamp.pl/