Policja? Mrugajmy światłami, pomóżmy sobie nawzajem. O najdurniejszej akcji o jakiej słyszałem

Nie raz poruszałem już temat mrugania długimi w geście ochrony innych kierujących przed policją. Dziś na Facebooku zobaczyłem, że ruszyła kolejna akcja zachęcająca do migania. “Pomóżmy sobie nawzajem”.

Mandaty w Polsce są tylko po to, aby reperować budżet partii PO, PiS, SLD lub PSL

No dobrze. Zatem wyobraźmy sobie sytuację w której przychodzi nowa partia i likwiduje w ogóle wszystkie mandaty. Policja będzie od teraz dawać jedynie pouczenia. Spoko, nie? Następnego dnia twoje dziecko idzie do szkoły i zostaje potrącone przez gościa, który jechał 150 w mieście. Zapewne powiesz “gdzie była policja”, albo “a takich piratów, morderców to nie potrafią zatrzymać. Za co ja im płacę”.

Mandat i punkty karne to jest prewencja na rzecz bezpieczeństwa twojego i twojej rodziny. Na tym etapie nawet nie jest istotne na co one są potem wydawane. Nie może tylko dochodzić do sytuacji w których główną rolą karania kierowców jest niejako “wyłudzanie mandatów”, o czym często słyszymy i zgadzam się, że na przykład straż miejska powodowała patologie. Ta skrajnie źle wpłynęła na postrzeganie roli prewencyjnej i jeszcze bardziej utwierdziła kierowców, że “to wszystko tylko dla kasy, bo jest dziura”.

Nie mniej – mandaty muszą być, bo bez nich bałbyś się przejść na drugi kraniec drogi.

Źródło: Facebook

Migajmy długimi, pomóżmy sobie nawzajem!

A wiesz komu pomagasz? Może naprutemu gościowi, który jeździ regularnie w takim stanie po twojej dzielnicy? A jak ktoś ukradnie twój motocykl? Też chciałbyś, aby złodziejowi ktoś mrugnął ostrzegając przed policją?

Nie mrugam. Nie dlatego, bo można za to dostać mandat. Po prostu nie chcę, aby porównywano nas z Rosją, Indiami czy Ukrainą. Swoją drogą Polacy widząc wideo z tym regionów zazwyczaj mówią “matko boskoo jako patologia tam”. Tak wygląda sytuacja w krajach w których praktycznie nie ma policji i mandatów. Mrugaj dalej. Powodzenia.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button