Test Peugeot Satelis 125/300: Uniwersalny Kanapowiec

Przyjemność w każdej trasie i zwrotność w mieście. Możliwość pojechania na zakupy do sąsiedniego miasta, albo po prostu do pracy. Peugeot Satelis 125/300i nadaje się do wszystkiego. Jak go testowaliśmy?

Zaraz jak zawitał w naszej redakcji wzięliśmy kluczyki z immobilizerem i ruszyliśmy przed siebie, nawet nie wiedząc gdzie. Przez to nasz kierowca nawet zapomniał o książkowym ubiorze motocyklisty, wybaczcie mu. Serdecznie Was prosimy…

Czy można powiedzieć o Satelisie coś złego? No jasne, że można. Nasze żale kierujemy do silnika i skrzyni, bo konkurencja z trzysetek jest w stanie wykręcić nieco więcej mocy i biorąc pod uwagę miejski charakter tej maszyny bardziej Francuzi powinni się skupić nad przyśpieszeniem, niż prędkością maksymalną. Tutaj zrywu nieco brakuje. Tak samo jak elektroniki. Skuter za taką kasę powinien mieć ABS w standardzie. Czy do wad można zaliczyć wygląd? Podoba się Wam ten design? Nam średnio. To dlatego, bo przód mógłby być bardziej agresywny i zadziorności nie dodają mu nawet światła led.

To “se” ponarzekaliśmy na starcie. Skupmy się na jeździe. To niesamowicie komfortowa maszyna. Zawieszenie, zwłaszcza przednie jest bajeczne. Mówimy serio, szczerze. Dobre doznania potęguje ilość miejsca na nogi i super wyprofilowana kanapa. W dwójkę też śmiga się naprawdę miło. Nie gorzej jest na długich trasach. Owiewka robi dużo dobrej roboty. Ani wiatr, ani deszcz nie będzie dla nas problemem. Nie będziemy się wgłębiać w szczegóły – trakcja, wyważenie, ogólny komfort jest na bardzo wysokim poziomie…

[nggallery id=145]

peugeot sateliss 28 894_000000Za nami kolejne kilometry. Poznajemy od dobrej strony hamulce – dwie potężne tarcze. Przychodzi też wreszcie czas by skupić się na desce rozdzielczej. Wygląda po europejsku. Zarąbistym dodatkiem jest termometr. Taka mała rzecz, a jak dużo nam daje. Szkoda, że to nie jest standard we wszystkich maxi skuterach.
Na pit stopie przyglądamy się zadkowi Satelisa. Tył to zespolone lampy led. Wyglądają naprawdę niesamowicie. Pomiędzy nimi oczywiście logo Peugeot, przyjrzyjcie się mu z bliska. I… Niezły bajer nie? Otwierany ze stacyjki mega kufer do którego zmieści się każdy kask. Na mniejsze rzeczy jak dokumenty, telefon i inne pierdoły macie do dyspozycji dwa schowki z przodu. A nie, trzy schowki. Ten na kierownicy to super pomysł. Proste, a ile daje radości.

To naprawdę praktyczny sprzęt, sprzęt za 20 000 zł dla tych, którzy zwracają uwagę na markę i za logo Peugeot są w stanie wydać takie pieniądze. Płacicie nie tylko za lwa, ale też za środek transportu, który będzie Wam dawał mnóstwo radości każdego dnia.

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

  1. Nie no! Zdjęcia robicie jedwabiste. Jakbym przeglądał dział allegro z częściami do moto, a nie artykuł na skuterowym portalu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button