Olej samochodowy do motocykla? Jaki olej wybrać dla naszego silnika?

Temat gorący jak kolektor wydechowy. Jaki olej będzie najlepszy dla mojego silnika? Zaskoczę was. Motocyklowy! Może to brzmi banalnie, ale wiem, że wiele osób szuka pozornych oszczędności i próbuje wlewać olej samochodowy do motocykla.

Oczywiście mówimy cały czas o silnikach czterosuwowych. O dwusuwach porozmawiamy niedługo, chociaż nie wiem czy jest sens… Niestety dwusuwy szybko znikają z rynku, a lada moment nie będzie można kupić żadnego nowego dwusuwa.

IMG_1664

Wracając do oleju. Powiem wam jaką ja mam zasadę. Leję zawsze syntetyk i zawsze w klasie lepkości zalecanej przez producenta. Ja wiem, że olej o wyższej lepkości letniej czyli olej 10W50 w stosunku do 10W40 będzie teoretycznie lepiej zabezpieczał elementy silnika w wyższych temperaturach. Niby tak, ale… Po pierwsze motocykle chłodzone powietrzem są “policzone” tak żeby nie sprawiały problemów w wyższych temperaturach. Jeśli mamy stare Suzuki DR 600, nie musimy się martwić o olej i jego temperaturę. Ten silnik był projektowany w czasach, w których dostępne na rynku oleje silnikowe nie dorastały do pięt dzisiejszym olejom mineralnym. Jeśli więc zalecany był do tego silnika olej w klasie lepkości 10W40, możemy spokojnie lać syntetyk 10W40 i nie martwić się o nic. Wlewanie oleju o wyższej lepkości nie jest najlepszym pomysłem. Pompa oleju może mieć trudności z pompowaniem tego oleju. To może spowodować dłuższe przebywanie oleju w węzłach tarcia, czyli na przykład w panewkach wałka rozrządu. To prowadzi do przegrzewania oleju i jego szybszej degradacji.

IMG_1663

Dlaczego nie wolno lać oleju samochodowego do motocykla? Olej w silniku motocykla, poza podstawowymi swoimi funkcjami  czyli: Smarowanie, chłodzenie, uszczelnianie, mycie, musi też smarować koła zębate w skrzyni biegów i dbać o sprawne działanie mokrego sprzęgła. Olej samochodowy nie jest w stanie zapewnić poprawnego funkcjonowania skrzyni i sprzęgła. Co więcej, sprzęgło pracujące w kąpieli oleju samochodowego zacznie się ślizgać. Wynika to z zastosowania modyfikatorów tarcia specyficznych dla silników samochodowych. W silniku motocyklowym tarcie jest bardzo pożądane między tarczami sprzęgła.

IMG_1669

Podsumowując. Jeśli nie chcecie mieć problemów z silnikiem w waszym motocyklu, zalewajcie go olejem syntetycznym w klasie lepkości zalecanej przez producenta. Oczywiście bywają wyjątki i niektórzy producenci zalecają stosowanie konkretnego oleju. Trzeba brać to pod uwagę. Z olejami nie ma żartów.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Inne publikacje na ten temat:

44 opinii

  1. motocykla – takiego w którym w tym samym oleju pracuje sprzęgło lub przełożenia – wtedy motocyklowy lub zalecany przez producenta (najlepiej uprzednio sprawdzić czy producent nie zaleca wręcz zwykłego samochodowego oleju) bo lepiej pracuje sprzęgło mniej się pieni… itd
    ale do motocykla ALE skutera z CVT poza skrzynią korobową – w którym olej smaruje tylko tyle co w samochodzie – czyli nie ma tam sprzęgła i skrzyni w tej samej komorze…leje się najnormalniejszy olej jak w samochodzie.

  2. Wybacz – ale opowiadasz bzdury.
    ^Motocyklowe^ są zalecane (o ile są – bo też nie zawsze) tam gdzie występują ^motocyklowe^ warunki pracy – czyli w jednej kałuży oleju jest wał, skrzynia biegów i sprzęgło a jeszcze jest on pompowany na głowicę.
    Natomiast tam gdzie w kałuży oleju jest tylko zestaw wał, korbowód i głowica – czyli dokładnie identycznie jak w samochodzie – leje się ^zwykłe^ samochodowe oleje bo niby z jakich powodów miało by się lać inne?
    I nie kuś mnie żeby ci pokazał screeny z kilku instrukcji od motocykli gdzie jest to wyraźnie napisane. Sam sobie sprawdź.

  3. Nie, nie leję się. Olej samochodowy jest przeznaczony do samochodów. Żaden producent motocykla nie zaleca stosowania oleju samochodowego.

  4. No i tu Wombacie kolegę Damiana zgasiłeś 🙂
    Potwierdzam Twoje zdania – jeden *samochodowy* (10W40) do samego silnika, i drugi (80W90) do przekładni z tyłu. Koniec i kropka.

  5. No niekoniecznie :). Bo możesz mieć jeden z wielu japończyków gdzie zarówno do silnika jak i do przekładni z tyłu leje się silnikowy np 10W30 albo do silnika 10W40 a do przekładni 10W30… tak żeby lać różne jak ktoś lubi.

  6. 10W40 to nie jest olej przekładniowy. To najwyżej jest silnikowy ale motocyklowy (JASO posiada). Ale skoro radzi sobie i na silnikowym to w tylnej przekładni JASO jest na plaster w tym wypadku). Yamalube ma normalne oleje przekładniowe 80W90 i te są z nazwy ^gear oil^
    Zaleta tego taka że kupujesz 1 olej Yamalube 10W40 i lejesz go gdzie chcesz – w skuter CVT 4T w silnik, w motor 4T z mokrym sprzęgłem, w tylną przekładnie.. itd. Praktyczne to jest.
    Chyba że to zastosowania sportowe to mają bardziej dedykowane płyny.

  7. Nie zaskoczyłeś mnie. Możesz o tym 10W40 GL-4 poczytać i zobaczyć pod iloma plakietkami Yamalube występuje jako dedykowany do różnych zastosowań.

  8. Po prostu własnie odpisując wcześniej oparłem się na Yamalube mając w pamięci ostatnie kwestie instrukcji do yamahy i oleju do niej. Więc je pooglądałem.

  9. Rysiu, ale gdzie jest Zbuczyn?
    Jak ci biedni ludzie mają coś z tego zrozumieć jak ja nic z tego nie rozumiem? – tak cytując klasyka…

  10. To powinno rozwiać wątpliwości:

    …Czy można stosować oleje samochodowe do skuterów z silnikami czterosuwowymi ?
    .
    Teoretycznie można. Samochodowe oleje silnikowe przeważnie smarują tylko silnik i nikt nie wymaga od większości z nich smarowania skrzyni biegów lub sprzęgła. (…) Silniki skuterów pracują w równie ciężkich warunkach jak silniki motocykli. Wahania temperatury pracy są w nich dużo większe i gwałtowniejsze niż w dużych silnikach samochodowych. Silniki skuterów i motocykli posiadają mniejszą pojemność i zdecydowanie mniejsze gabaryty, a są zdecydowanie bardziej wysilone niż większość silników samochodowych. Części silnika smarowanego wysokogatunkowym olejem nawet po dużym przebiegu wyglądają jak nowe. Dlatego nie poleca (ale nie wyklucza) się stosowania olejów samochodowych do smarowania skuterowych silników czterosuwowych (bezpieczniej jest użyć dobrego oleju motocyklowego odpornego na przeciążenia). …

    Chociaż… ja swojego chińczyka nie katuję, jeżdżę na Castrolu samochodowym 10W40 i jak na razie silnik ma się dobrze.

  11. A jak ja nie wiem z czego mam panewki, a autor instrukcji nie był łaskaw napisać, czy mineralny, semi, czy syntety…?
    10W40 z zasadzie wskazuje chyba na semi… Przynajmniej większość mineralnych ma 15W, semi 10W, a syntetyków 5W i 0W.
    Z motula to w zasadzie tylko scooter expert 4T 10W40 MA i hgw co to jest. Obstawiam półsyntetyk… Jak Lotos Paciego, tylko cena lotosa do motula, jak pln do euro 🙂

  12. Berg napisał:

    Fajna strona z fajnym artykułem.
    To powinno rozwiać wątpliwości dot. silnika skuterka (cytat z tamtej strony) :
    .

    …Czy można stosować oleje samochodowe do skuterów z silnikami czterosuwowymi ?
    .
    Teoretycznie można. Samochodowe oleje silnikowe przeważnie smarują tylko silnik i nikt nie wymaga od większości z nich smarowania skrzyni biegów lub sprzęgła. (…) Silniki skuterów pracują w równie ciężkich warunkach jak silniki motocykli. Wahania temperatury pracy są w nich dużo większe i gwałtowniejsze niż w dużych silnikach samochodowych. Silniki skuterów i motocykli posiadają mniejszą pojemność i zdecydowanie mniejsze gabaryty, a są zdecydowanie bardziej wysilone niż większość silników samochodowych. Części silnika smarowanego wysokogatunkowym olejem nawet po dużym przebiegu wyglądają jak nowe. Dlatego nie poleca (ale nie wyklucza) się stosowania olejów samochodowych do smarowania skuterowych silników czterosuwowych (bezpieczniej jest użyć dobrego oleju motocyklowego odpornego na przeciążenia). …

    .
    Chociaż… ja swojego chińczyka nie katuję, jeżdżę na Castrolu samochodowym 10W40 i jak na razie silnik ma się dobrze. Nie polecają ale tez i nie ma musu i obowiązku nie korzystania z samochodowego. Może zrobię mojemu prezent (jak będzie grzeczny) i kupię literek Motula albo czegoś do moto?

    Ja wiem czy rozwiewa wątpliwości. Ja bym polemizował.
    Te trudniejsze warunki pracy w motocyklu niż w samochodzie…no niekoniecznie. Motocykle jednak na ogół nie mają turbin które pracują tak aż się świecą na czerwono, kręcąc się na 130 tys obr i wciąż wymagając smarowania. Motocykle nie mają turbo z potężnymi doładowaniami. Siły generowane w silniku o dużej mocy też są większe, ciśnienia są wyższe – a jednak zwykły olej samochodowy ^robi robotę^.
    Punkt drugi – wysilenie samych jednostek.
    Moje V8 ma 4000cm silnika i 270KM co daje jakieś 0,07KM na cm pojemności – ale to cecha dużych pojeności. Niekoniecznie KM a raczej Niutonometry.
    Skuter ma 50cm i powiedzmy 4,5KM co daje 0,9KM na cm.
    Ale w takim 320KM BMW M3 z 3200cm jest 320KM co daje 0,1KM na cm pojemności a w hondzie S2000 jest 240KM z 2.0 a więc 0,12KM na cm.
    A silniki turbo? Audi TT z 1.8T ma 225KM i to jest 0,12KM na 1cm. Wiec skutery plasują się z wysileniem z pojemności mniej więcej w połowie stawki. A nowoczesne silniki samochodowe po downsizingu są jeszcze wydajniejsze ^mocowo^ z litra.
    Typowy skuter ^dobry^ 125cm ma te 14KM czyli 0,11 (prawie jak starszy M-Power 3,2) a chińczyk 125 z mocą oby 9KM ma ten współczynnik raptem 0,07 czyli tak jak chińska 50cm.
    Jedyne co jednośladom z CVT ^robi^ to mniejsza ilość oleju. Ale też dlatego interwały wymian są częstsze.

  13. I trafił przemądrzały na przemoądrzałego:D
    A teraz chwila prawdy,do sporta z lat 70-80 byly tylko 10w40 samochodowe i mimo wysilonych jednostek [jak na owe czasy] te latały bez zażutu a takie pier…… że typowy do motocykla bo ma doszczany taki a taki dodatek to nic jak marketing i walenie po kieszeni naiwnych i maluczkich,to taka sama rożnica jak ala sportowym paliwem 100 oktanowym,kur.. czad:D
    Jeszcze trochę to jak napiszą na opakowaniu ze robi kolo nogi to też uwierzą i za to zapłacą,co warto to lać w miarę dobry olej jakosciowo a nie od Juzka z bazaru z beczki po ogórach i tyle.

  14. Zulus napisał:

    A jak ja nie wiem z czego mam panewki, a autor instrukcji nie był łaskaw napisać, czy mineralny, semi, czy syntetyk…?
    10W40 z zasadzie wskazuje chyba na semi… Przynajmniej większość mineralnych ma 15W, semi 10W, a syntetyków 5W i 0W.
    Z motula to chyba tylko scooter expert 4T 10W40 MA i hgw co to jest. Obstawiam półsyntetyk… Jak Lotos Paciego, tylko cena lotosa do motula, jak pln do euro 🙂

    Widzisz sasiadowi do octawi kwiat lotosu wlalem,60k polatał i twierdzi że super się lepi:D
    Teraz na sezon chce żebym mu do ciągnika zamowił:)

  15. tu nie trzeba być przemądrzałym tylko nie łykać marketingu i nie powielać argumentów z internetu bez zastanowienia.
    W sumie mamy w porównaniu co najmniej takie konstrukcje:
    1.
    Wysokoobrotowe silniki motocyklowe ze sprzęgłem w karterze i manualną skrzynią. 13000 obr i cuda na kiju.
    Tutaj się leje oleje motocyklowe (najczęściej) i przynajmniej ta część argumentów Damiana o lepkości i współczynniku tarcia ^bo sprzęgło^ – jest prawdziwa. Warto zwracać uwagę na przeznaczenie oleju.
    2.
    Silniki motocykli ale skuterów z CVT. Czyli napęd i sprzęgło poza karterami silnika. Olej smaruje i chłodzi tylko zespół wał-korbowód-tłok-cylinder-głowica.
    3.
    Silniki samochodów. Tak jak wyżej napęd i sprzęgło poza karterami (blokiem) silnika. Olej smaruje i chłodzi tylko zespół wał-korbowód-tłok-cylinder-głowica tak jak w pkt. 2.
    .
    Porównując te ostatnie punkty 2 i 3 i używając argumentów o tym że ^dlaczego motocykowy^.
    a)
    współczynnik tarcia bo sprzęgło zanurzone… – nie zachodzi tu ten przypadek i to nie ma znaczenia.
    .
    b) silniki motocyklowe są z reguły bardziej wysilone niż samochodowe. To wysilenie (wydajność z litra w tej sytuacji) porównywałem wyżej. Jest podobna, porównywalna, czasem mniejsza, czasem większa. Jakby to nie argument.
    .
    c) większe obciążenia, stopnie sprężania, ciśnienia.. Wolne żarty. Skuter ma podczas pomiaru ciśnienia 10-12bar i jest to uznawane za bardzo dobre. To głupie BMW E46 ma 14-14,5 jak jest zdrowe, 12-14 bar ma civic 1.6 jak jest zdrowy.. itd żaden szał i różnica.
    .
    d) bo silnik motocykla kręci wysokie obroty… silnik skutera 4T kręci się w okolice 9500 (zwłaszcza chinoli) a głównie jeździ 6500-8500.
    To szału nie ma. Silniki Hond z serii B16A (civic ivt, vti, type-s, typeR, integra), F20C (S2000) czy np toyot z VVTI (CTS, Mr2, lotus..itd) dokręcają się do 9800 swobodnie, seryjnie i przez 20 lat. Pracują na zwykłych olejach. Do 7500 to i się kręciła honda accord z 2.2 (ale nie type-R H22A5 bo ten do prawie 10000 sie kreci). Nie ma tu wielkiej różnicy.
    .
    e) bo olej w motocyklu pracuje w bardzo zmiennym zakresie temperatur.
    To ja powiem że w samochodzie (zwłaszcza w takim z turbo – też). Raz płynie przez turbinę (chłodzone turbo podczas pracy ma miedzy 150 a 600 stopni) i potem jest schładzane w chłodnicy oleju (oj to jednak skoki temperatury są) a raz jest natryskiwane na denka tłoków – czyli od spodu wprost na rozgrzaną patelnie która 5mm dalej jest już ścianą komory spalania (850 stopni). A czy w motocyklu coś co wymaga smarowania kręci się tak szybko jak turbina w samochodzie? Co w motocyklu ma 500 stopni i 90tys -120 tys obr? To jak tu samochodowy olej daje rade to raczej da rade i w skuterze 4T co się kręci do 9700
    .
    f) bo motorem jeździ się rzadko a samochodem często i olej musi wytrzymywać dłuższe przestoje ^niemieszany^. To na 100% ja, Zulus i pewnie czapka innych userów jeździ częściej jednośladem niż samochodem. A do tego można mieć kilka samochodów i one głównie stoją. Wiec to tak raczej dość indywidualna sprawa.
    .
    Wnioski indywidualnie.

  16. Ja nie negulę tego co napisałeś i nie do końca też się zgodzę z tym sprzęgłem no może do h2r bym lotosa nie nalał bo ma 310 kucy i uslizg by mógł wystapić [to inna bajka] ale do 30-40kucyy mocy to śmiało i zaleta jest take że przy atrakcyjnej cenie moge to robić częsciej [nie jak moj sasiad jak sie przestanie w palcach lepić:D]

  17. ale ja kompletnie nie pisze o tych ze sprzęgłem w kąpieli. Tylko własnie o tych bez.
    Zresztą na burgmanii czy innym ścigaczu jest masa kolesi z motorami po 6-8-10 lat o znacznych pojemnościach z przebiegami 70-150 tys km którzy się własnie w zeszłym roku dowiedzeili że mają lać oleje motocyklowe bo to poprawi prace ich skrzyni biegów. Część nawet wlała a część tej części może nawet poczuła różnicę.
    Grunt to nie dać się zwariować.
    jakbym miał jechac do hurtowni olejów po olej i konteplować 30 naklejek przed półką z olejami (w celu optymalnego wyboru do zwykłego skutera) zastanawiając sie który ma temperaturę wrzenia 130 a który 132 stopnie i czy to jest ważniejsze czy to że ten lepszy ma jednak niej siarczku zayebistości a ten gorszy jest bardziej lepki w 93 stopniach…ale za to jest z bazy III a nie II… to szczerze mówiąc wolał bym sie poruszać po mieście na gumowej, skaczącej piłce i pilnować tylko ilości powietrza. Szkoda życia na pierdoły.

  18. No i się przez Ciebie Wombat posikałem… ze śmiechu :-))))))))
    Dzięki, to pierwsze POZYTYWNE czytanie dzisiaj, tego mi było trzeba! :-)))))))))))))))))))))))))))))))
    *
    Faktycznie, u mnie skuter odpoczywa w weekendy, a zapierdziela przez cały tydzień. Puszeczka ma bardziej przesr… ciężej, bo cały tydzień gania nią żona, a w weekend dopadam ja – zero spokoju. Tak czy inaczej sprzęty mają co robić i raczej nie martwi mnie starzenie się oleju z powodu stania/nieużywania. Jak wiecie (bo już kiedyś opowiadałem) od 17 roku życia przerobiłem wiele samochodów, a i jednośladów niemało – jak na pierwszy rok jazdy 🙂 Używałem bardzo różnych olejów i – szczerze mówiąc – żaden nie zwrócił jakoś mojej uwagi. Zawsze starałem się stosować zalecany przez producenta (bez eksperymentów) i pilnowałem poziom oleju, oraz jego wymiany po przebiegu (lub roku – w samochodzie).
    Trzeba używać takiego oleju, żeby było nas stać na częstszą wymianę, bo to zdrowsze dla silnika. Więc lepiej zalać tańszy i zmienić dwa razy w sezonie, niż kilka razy droższy i czekać potem dwa-trzy lata, bo było drogo, a przecież mało było latane.

  19. Zdrowsze, powiadasz. No, nie wiem…
    ^
    http://www.wiatrak.nl/10532/wielka-samochodowa-tajemnica
    *
    Dla tych co potrafią czytać ze zrozumieniem…
    ^
    http://www.animegame.com/cars/Oil%20Tests.pdf
    *
    Każdy olej ma kartę specyfikacji, można ją sobie (zazwyczaj) pobrać z internetu, a następnie ^w ciszy własnego umysłu^… pomedytować nad właściwościami tego, co by nam przypasowało i na co nas jeszcze stać. To tak na logikę, jeżeli ktoś potrafi cokolwiek myśleć.
    ^
    Naklejka na opakowaniu niejednemu robi dzisiaj dużą różnicę. Naklejka i wydany na tę naklejkę… hajs. I niech tak już zostanie, ja pozostanę przy Lotosie i przy Valvoline. Ament. ;P

  20. Pomijając na wstępie kwestię ^wiary^ w słuszność lub nie wymian oleju, to powiedz mi skarbie, czy żeby oczyścić siateczkowy filtr oleju, mam skuter postawić jak rower – na kierownicy i siodełku?
    Zabieg w samochodzie (i motocyklu z wymiennym filtrem) jest nieco prostszy – mniej wycieknie przy zmianie filtra. Ale skuter ma ^filtr^ (osadnik) w korku spustowym…
    Wymieniając olej w HYO miałem w łapce korek spustowy. Po 3.700km magnes był mocno oklejony opiłkami metalu (druga zmiana, bo pierwsza po 1.000). Ciekawe jak by wyglądał po 37.000km i czy jeszcze by wyłapywał te drobiny, czy by sobie swobodnie krążyły po całym silniku.
    Stare samochody (i nie tylko te bardzo stare, patrz nissan primera 1.8 benzyna) lubiły olej. Brały nawet więcej niż stanowiła fabryczna ^norma^ – 1 litr na 1.000km. Przy takich ubytkach + wymianie filtra, to faktycznie dodatkowa zmiana oleju jest może bez sensu. Po 10.000km wymieni się sam, nawet dwa razy.
    Oleju w moim skuterze jest około 1,5 litra. To przy olejach z górnej półki koszt 75,- na rok lub 6.000km, czyli 6,25 pln miesięcznie. Stać mnie i trudno to nazwać waleniem po kieszeni. Jak mnie nie będzie stać, kupię lotosa po 35,- za 4 litry i mi wyjdzie złotówka miesięcznie.
    Mam też zgoła inne odczucia po wymianie oleju w samochodzie (jak i motocyklu). Silnik za każdym razem pracuje lżej, a w moto bardziej równo i lepiej wchodziły biegi (można było znów bez problemu znaleźć luz). Więc wracając do ^wiary^, to pozostanę wyznawcą wymian. I to tych częstszych, nie wierzę w całkowitą nieszkodliwość wymian co 30.000km lub 2 lata (citroen, renault). Raczej bym był (jako posiadacz/właściciel/użytkownik) za zalaniem tańszego ^nielonglife°a^ i wymianami co rok.

  21. W sumie za cene lotosa to można sobie 3 razy w sezonie wymienić:) tylko trzeba znaleźć taki punkt gdzie zdasz stary [lub wykozystać do piły łańcuchowej na smarowanie prowadnicy:D]

  22. Nooo… z tą prowadnicą to ostrożnie.
    Kiedyś na wsi u teściowej chciałem coś przepiłować. W komórce znalazłem elektryczną piłę łańcuchową w dość słabej kondycji i bez oleju w dozowniku (do łańcucha). Rozebrałem, oczyściłem, przesmarowałem, zalałem do zbiorniczka oleju silnikowego samochodowego (bo miałem w samochodzie). Cięcie się udało. Kilka tygodni później zauważyłem, że zbiorniczek dozownika oleju w pile przestał istnieć. Coś go rozpuściło…
    Nie wiem, czy to ten olej tak podziałał, czy myszy wygryzły cały plastik zostawiając nakrętkę, ale od tamtego wypadku, jak mi zabraknie oleju do smarowania łańcucha, leję zwykły kujawski z kuchni.

  23. powiem wam tak , opis twierdzący że motocyklowy jest do motocykla jest napisany tylko i wyłącznie dlatego żeby ktoś od jednoślad.pl nie stracił reputacji , przecież każdy tak mówi , po co łamać reguły , przykład : tani chiński loncin cross 110 jeździ mi na orlenie samochodowym półsyntetyku bez awaryjnie 🙂 10w 40 oczywiście około 4,5L w kauflandzie czy tam lidlu za niecałe 50 zł

  24. Instrukcja starej Hondy podaje 10W40. Nie napisano motocyklowy czy samochodowy. Lałem najtańszy samochodowy i nic. Stosowałem również motodoktora i nawet sprzęgło się nie ślizgało.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button