Suwałki – niby miasto “na końcu świata” – a jednak i tam coraz ciaśniej na ulicach. Szczególnie z powodu bardzo silnego ruchu tranzytowego w stronę Litwy. Niewystarczająca infrastruktura drogowa sprawia, że coraz trudniej jeździ się po tym mieście. Szczególnie ciężko jest kierowcom skuterów, którzy spychani są przez wielkie samochody na krawężniki lub wpadają w gigantyczne koleiny.
To jednak ma się zmienić. Jak przekonuje prezydent miasta Czesław Renkiewicz – budowa obwodnicy Suwałk jest już prawie pewna. Prawie – bo na razie nie ma jeszcze na to pieniędzy. Póki co mamy tylko list Ministerstwa Transportu, które za pośrednictwem wojewody podlaskiego informuje, że Komisja Europejska przyznała Polsce 3 miliardy 860 mil euro na realizację projektów w ramach programu “Łącząc Europę”. To właśnie w ramach tego projektu ma powstać obejście miasta.
Teraz trzeba tylko poczekać na to, by pieniądze trafiły faktycznie w polskie ręce. A Suwałki potrzebują ponad 520 mln złotych.
Jednak niech uspokoją się Ci, którzy myślą, że sytuacja w mieście poprawi się szybko. Jeżeli pieniądze rzeczywiście trafią na konto miasta, budowa zacznie się najwcześniej za dwa lata. Oddanie drogi do użytku zaplanowano na koniec 2016 roku.