Czym skorupka na za młodu nasiąknie… Z tego chłopaka ewidentnie może wyrosnąć mistrz stuntu. Zobaczcie jak perfekcyjnie panuje nad swoją elektryczną, plastikową maszyną.
Stunt to przede wszystkim wyczucie własnej maszyny i perfekcyjny zmysł równowagi. Ani jednego, ani drugiego nie można odmówić temu małolatowi. Ciekaw jestem czy pójdzie w tę stronę, bo jeżeli będzie rozwijał się w stronę motocyklowego stuntu – może osiągnąć sukces. Pytanie tylko, co na to jego rodzice…