Na weekend: Przygotowanie skutera lub motocykla do sezonu

Chyba najgorsze za nami. Nic nie zapowiada, żeby temperatury z przedziału -20 miały do nas wrócić. Od kilku dni temperatura nie spada poniżej zera. W takim razie może warto zacząć przygotowania do skuterowego sezonu 2012?

Gdzie Twój skuter zimował? W garażu z ogrzewaniem czy bez? A może pod chmurką? Z plandeką czy bez? To pierwsze pytania jakie należy sobie zadać. Jeśli skuter miał przez ostatnie miesiące dostatek ciepła to mamy do czynienia z najlepszym scenariuszem. Najprawdopodobniej nie będziemy mieli problemów z pierwszym uruchomieniem. Jeśli do tego postanowiliśmy zabrać akumulator do domu i go doładowywać to mamy do czynienia ze skuterową utopią. Podłączamy akumulator do naszych dwóch kółek i odpalamy. Jeśli rozrusznik śmiało pracuje, a mimo to silnik do nas nie zaczyna “gadać” to mamy do czynienia z zapowietrzeniem układu zasilania paliwem. Z przewodów i gaźnika wyparowało paliwo i musi ono za sprawą podciśnienia wypchnąć zbędne powietrze. Wtedy lepiej zrezygnować z kręcenia rozrusznikiem i zaliczyć przesiadkę na rozruch nożny. Chwila cierpliwości i kilka ruchów manetką przywróci skuter do życia.

Skuter stał w nieogrzewanym pomieszczeniu z akumulatorem? Większy problem. Zrezygnujmy z pytania akumulatora o nastrój. Przejdźmy od razu do nożnego rozruchu i módlmy się, aby wskrzeszanie skutera nie trwało zbyt długo. Już nawet po dwóch tygodniach stania na mrozie nasz testowy skuter miał problemy, a co dopiero by było po kilku miesiącach:

Po solidnej porcji kopniaków nasze dwa kółka w końcu przemówią. Wtedy też warto udać się na mały spacer. Ważne, aby rozgrzać silnik do temperatury roboczej. Wcześniej absolutnie zakazana jest “przegazówka”. Niska temperatura silnika i olej stojący w bezruchu przez długie tygodnie to śmierć dla silnika. Poczekajmy kilka minut na wolnych obrotach, Przy okazji też doładujemy akumulator. Warto potem przejechać się po drogach niepublicznych. Wtedy nie będziemy musieli korzystać ze świateł mijania, które skutecznie ograniczają ładowanie baterii.

Warto przed prawdziwym rozpoczęciem sezonu zrobić przegląd. Można go dokonać samodzielnie. Szczególną wagę przyłóżmy do oleju w silnikach czterosuwowych (4T). Koszt wymiany niewielki, a będziemy mieli pewność, że sercu skutera nie dzieje się krzywda. Zima sprzyja zmianom konsystencji oleju, zmniejszając jego właściwości smarne. Warto sprawdzić kondycję hamulców i płynu. Dalsze czynności to już rutyna: Ciśnienie w oponach, kondycja ogumienia, oświetlenie. Wszystko ok? No to nie pozostaje nic innego jak czekać na słońce i komfortowe temperatury. Sezon już za pasem!

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

9 opinii

  1. Ja żeby odpalić 4T po zimie to biorę strzykawkę z benzyną zdejmuje wężyk przed filtrem paliwa napełniam filtr do pełna zakładam wężyk i próbuję odpalić 5sec kręcenia i zapalił I jeszcze proponuje przed próbą odpalania włączyć zapłon aby ssanie się włączyło .

  2. Ja odpaliłem 3 dni temu – stał “pod chmurką” przykryty dobrym pokrowcem. Po zdjęciu go motorower był w takim samym stanie jak przed zimą. Na zimę wyjąłem akumulator i spuściłem paliwo z gaźnika. Teraz po włożeniu aku i kopnięciu 2-3 razy bez zapłonu, a następnie włączeniu go – silnik uruchomił się bez najmniejszych problemów za pierwszym razem.

  3. “I jeszcze proponuje przed próbą odpalania włączyć zapłon aby ssanie się włączyło .”

    A jakbyś inaczej chciał odpalić silnik ? Bez włączonego zapłonu ?

  4. Ojj… miała być już wiosna,a tu … atak zimy ;/ Ale myślę, że zima pokazuje już swój “ostatni pazur” i w marcu, będziemy mogli podziwiać uroki wiosny 🙂

  5. mój Romecik stał całą zimę pod plandeką i odburzył bez problemu 😉 i dziś już mogłem otworzyć sezon. tylko, że akumulator stał w ciepłym pomieszczeniu w te mrozy, a skuter zabezpieczyłem i opatuliłem, żeby nie pozamarzało nic 😉 Na dobrą sprawę jak się dba o skuter i właśnie zabierze akumulator na zimę do domu, to nie powinno być problemów z odpalaniem na nowy sezon

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button