Motocyklista uderzył głową w barierki. Stracił życie, bo nie zmieścił się w łuku

Na tragiczny skutek wypadku motocyklowego składa się wiele elementów. Brawura, stan nawierzchni, umiejętności i splot wielu innych czynników, które w połączeniu dają śmiertelny finał. W tej sytuacji również wszystko poszło nie tak. Zobacz wideo.

Rosyjskie wideo demaskuje w jaki sposób infrastruktura drogowa może przyczynić się do śmierci motocyklisty w razie szlifu. Z pozoru nawet niewielki błąd może skutkować śmiercią. Nie od dziś wiadomo, iż tego typu barierki w zetknięciu z motocyklistą potrafią zdziałać o wiele więcej szkód, niż pożytku. Klasyczne bariery energochłonne z pewnością nie doprowadziłyby do zerwania (zapiętego) kasku z głowy motocyklisty. Szczeble także mogą potęgować urazy innych części ciała, nie tylko głowy. Takie same konstrukcje stosuje się również w naszym kraju, przykładem może być choćby Warszawa, gdzie większość jezdni wyposażono w tego typu rozwiązanie.

Co ciekawe – w Polsce poddaje się pod wątpliwość także bezpieczeństwo (względem kierowców jednośladów) zapór linowych rozdzielających jezdnie dróg ekspresowych i autostrad.

W tym rosyjskim przypadku główną przyczyną śmierci motocyklisty okazała się prędkość i brak umiejętności składania się w winklu. Być może negatywnie przyczyniła się także aura jaka panowała w chwili zdarzenia.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

6 opinii

  1. Tu artykuły już są jak w wyborczej, zakazać motorów od 50 cm3 do skończonych 50 lat i będzie spokój. Dziennie ludzie giną w różnych miejscach i z różnych powodów. Na filmie widać, że przed uderzeniem w krawężnik przechylił się w lewo, spanikował a może by nawet wyrobił się.

  2. To raczej barierki “przeciwpiechotne” są, żeby dziatwa i babcie z pietruszką nie śmigały przez 6 pasów. Co można powiedzieć… tych filmów z Rosji w necie jest cała masa. W większości przypadków, człowiek nie wierzy w to, co zarejestrowała kamera. Czy to z motocyklami, skuterami czy samochodami, prawie na każdym widać bezdenną głupotę kierowcy (lub kierowców), która prowadzi do krwawej jatki. Zachowują się tak, jakby nie istniały żadne ograniczenia, ani zdrowy rozsądek (o przepisach i zasadzie ograniczonego zaufania nie wspominając).
    Co do tego wypadku, to gość stanowczo przesadził z prędkością (a umiejętności jak widać nie starczyło). Gdyby nie było barierek, to by się pewnie zabił o samochody na przeciwnych pasach.
    A jeśli chodzi o barierki… Może te energochłonne nie są ^zdrowe^, drzewa i latarnie przy drodze też zdrowe nie są, nowe – linowe ze słupkami co kilka metrów również mogą nas uszkodzić. Chyba nie ma bezpiecznej bariery dla cyklisty, no może zabezpieczenia z siatki (jak na stokach narciarskich), ale ona też (jeśli wytrzyma) może nas odbić na drogę prosto pod koła puszek. Wygląda, że jak nie starczy nam rozsądku, to ratują nas jedynie… szerokie poldery zalewowe wzdłuż wszystkich dróg, czyli łąki. Oby tylko nie pasły się na nich krowy 🙂

  3. Był motocyklista a jest jeździec bez głowy.Lekko w winklu było 80-100 jak by idiota nie prowadził a rozsądny to łba y mu ta bariera nie urwała.Szanuj ograniczenia a przeżyjesz po coś one są.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button