Motocykl idealny – czy istnieje?

Każdy motocyklista po uzyskaniu uprawnień do prowadzenia jednośladów stoi przed wyborem sprzętu, którym będzie się poruszał. Jedni kupują przecinaki, inni choppery, jeszcze inni enduro lub skutery. Czy jest coś takiego jak motocykl idealny, który zapewni nam maksymalną frajdę z jazdy oraz funkcjonalność?

Każdy człowiek jest inny, tak samo jak sprzęty, którymi się poruszamy. Często słyszę – najczęściej od początkujących motocyklistów, że ten a ten motocykl jest dla nich idealny i nie widzą się na innym. Często okazuje się, że jest to ich pierwsze moto, są nim zachwyceni i dlatego je gloryfikują. Otóż nie da się na chybił trafił, na wygląd, czy patrząc na osiągi w katalogu wybrać motocykla, który zaspokoi nasze indywidualne potrzeby. Dobranie sprzętu idealnego dla nas to długi proces, zważywszy też na to, że motocykl, który byłby świetny dla nas 10 lat temu, teraz nie zaspokoiłby już naszych potrzeb.

Z czasem zmieniamy się, nasze wyobrażenie o idealnym sprzęcie też. Inaczej go użytkujemy i np. osiągi które za czasów małoletnich były dla nas najważniejsze, po trzydziestce (naszej, nie motocykli) tracą znaczenie na rzecz niezawodności i trwałości. Wygoda, która 8 lat temu była dla nas kwestią drugorzędną zaczyna wysuwać się na prowadzenie.

Jak już pisałem, dobranie motocykla do naszych aktualnych potrzeb jest długotrwałym procesem, tym bardziej skomplikowanym im jesteśmy starsi, im więcej wiemy o motocyklizmie i motocyklach. Coś wiem na ten temat. Od 2010 roku jestem posiadaczem Suzuki DRZ 400 E, przerobionej w tymże roku przeze mnie na supermoto. To moje trzecie supermoto, a druga DRZ-ta – pierwsza miała 40 koni i była fabrycznym supermociakiem (był jeszcze KTM LC4 640 Supermoto ). Od początku akceptowałem oczywiste braki w funkcjonalności tego sprzętu, ale jego plusy – czyli przyjemność z jazdy, osiągi, poręczność na torze i w mieście, dualność (po założeniu kół kostkowych mam regularne enduro) miały dla mnie wielką przewagę nad małą ładownością uniemożliwiającą turystykę, brakiem miejsca dla pasażera czy też niską prędkością przelotową.

W tej chwili patrzę na ten mój sprzęt zupełnie inaczej. Nadal mi się bardzo podoba, jego linia jest wg mnie ponad czasowa, ale coraz mniej na nim jeżdżę. Dlaczego? Otóż w garażu obok DRZ-ty stoi Honda CBR 1100 XX. Duży, wygodny, mocny turystyk. Okazuje się, że możliwość przewiezienia pasażerki, bagażu, wygoda za kierownicą, moc jaką dysponuje silnik, brak wibracji itd. predestynują ten pojazd do codziennego poruszania się – nawet po mieście. Nienawidzę wręcz (moje prywatne zdanie – nie chcę tym nikogo urazić) kufrów centralnych, które burzą linię każdego motocykla. Do tej pory unikałem ich jak ognia, a gdy w 2012 roku kupiłem motocykl – Honda VFR 800 z kompletem kufrów, pierwszą rzeczą jaką zrobiłem była sprzedaż centralnego… Otóż w tej chwili zastanawiam się nad zamontowaniem centralnego kufra do XX-a, bo byłby superfunkcjonalny. Mógłbym wrzucić motocyklowe ciuchy żony do kufra, zostawić je w nim w garażu pod redakcją, a potem bezpiecznie przywieźć żonę z jej pracy do domu… Cóż – punkt widzenia z czasem się zmienia. Nigdy nie wyobrażałem sobie siebie na skuterze, ale kto wie – może za jakiś czas wygoda wygra nad wrażeniami estetycznymi…

Czy istnieje coś takiego jak motocykl idealny? Na pewno nie jest to jeden konkretny model, a może raczej dany model, dopasowany do naszych potrzeb w danym czasie. Ideałem motocykla przez wiele lat może być dla nas naked, który po latach zmieni się turystyczne enduro. Ideał motocykla to raczej rzecz ulotna, wyobrażenie, którego żaden namacalny sprzęt w 100% nie spełni. Nawet posiadanie kilku sprzętów tu nie pomoże, bo przecież przydałoby się pojechać wygodnie i szybko motocyklem turystycznym w góry Rumunii, po to, żeby tam pośmigać po nich lekkim endurakiem… Może ktoś wymyśli kiedyś sprzęty spod znaku transformers?

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button