Chłopak jadący Yamahą FZ6 mógłby całkowicie nie zwracać uwagi na tzw. drogowych szeryfów. Przecież ich jurysdykcja motocyklistów nie sięga… Ale widocznie miarka się przebrała. Zobaczcie jak motocyklista uczy przepisów niewyedukowanych kierowców aut.
O jeździe na suwak, jako sposobowi na rozładowanie korków w sytuacjach gdy droga dwupasmowa zwęża się do jednego pasa już pisaliśmy na naszym serwisie. Udowodniono, że taka jazda jest w tej sytuacji najlepsza i pozwala na w miarę płynny ruch. Ale co, gdy ktoś jest mądrzejszy i uważa, że to on będzie kierował ruchem (tamował ruch). Wtedy na swoim rumaku wjeżdża on, cały na biało. No może nie cały, ale kask biały ma 😉
Jakiś mega niepoważny ten motorider, do policji niech się zapisze.
Szeryf – tylko że na motocykielu.
btw, motór też zapycha pasem wyłączonym z ruchu upominać innych. Chyba mu słoneczko na kask zaszkodziło.
Właśnie,że rewelacja!
Jakby ktoś nie wiedział jeśli pas się kończy,to dojeżdżamy do końca pasa i wtedy go zmieniamy. Wtedy jazda jest płynna. A nie skoro ja stoję, to wszyscy stoją… Więc nie pajacujcie z tą policją i słoneczkiem ,bo to żenujące.
Jełopki stoją na prawym pasie zamiast jechać lewym, żenada nie kierowcy.