Jak jeździć na suwak?

To jest blog. Tutaj mogę sobie pozwolić na więcej. Na co? Na to, żeby powiedzieć, że czuję się zażenowany debilami, sierżantami, strażnikami Teksasu, którzy nie wiedzą jak jeździć na suwak i z tym poczuciem wyższości uczą innych jak jeździć po polskich drogach.

Dzisiaj znalazłem bardzo ciekawą stronę, choć wygląda na taką robioną na szybko – JazdaNaSuwak.pl. Sam miałem ochotę zrobić fun page o tej tematyce, albo stronę edukacyjno – sarkastyczną. Po to, aby nagłaśniać ten problem – Nie wiemy co to zamek błyskawiczny! Przez to jesteśmy drogowym skansenem Europy pod względem mentalnym. Ale nim wytłumaczę o co chodzi z tym suwakiem dwa przykłady.

Szeryf numer jeden: Czytaj zakompleksiony debil drogowy.

Szeryf numer dwa, właściwie dwóch szeryfów, dwóch półgłówków, część 1.

Szeryf numer dwa, właściwie dwóch szeryfów, dwóch półgłówków, część 2.

Komentować? Chyba nie ma sensu? No to zatem przykład, właściwie w nomenklaturze polskiej, antyprzykład niemiecki.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

Zero “kurew”, zero wyzywania się od idiotów.

Posiadając takie porównanie raczej różnica jest zauważalna i każdy widzi jak na zachodzie się jeździ na suwak. To jednak nie kwestia nauki techniki, bo jest banalnie prosta. To kwestia nauki naszej mentalności i pokory. Jakby ktoś jeszcze nie zrozumiał to mała wizualizacja, którą zaczerpnąłem ze wspomnianej witryny JazdaNaSuwak.pl.

chama

 

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button