Jak dbać o motocykl w czasie zimy: 4 rzeczy, o których powinniśmy pamiętać

Motocykl zimuje w garażu. My snujemy plany na przyszły sezon, zbytnio nie myśląc o naszym pojeździe, który gdzieś tam czeka na nas grzecznie i cicho pod pokrowcem. Czy jednak, chcąc być wobec niego fair, możemy pozwolić sobie na całkowitą beztroskę? Oto 4 rzeczy, o których w czasie zimy powinniśmy pamiętać i robić je regularnie, jeżeli chcemy dbać o nasz motocykl.

Dbasz o swój motocykl i chcesz dla niego jak najlepiej. Już nie możesz doczekać się pierwszych promieni wiosennego słońca, by wyciągnąć swojego dwukołowego przyjaciela z garażu. Na razie czekasz na wiosnę i nie dotykasz motocykla. Czy jednak jest coś, co możesz zrobić dla swojego pojazdu już teraz, by łagodniej przetrwał ten trudny dla niego okres zimowania?

1. Zakręć kołami

Nie każdy motocykl ma centralną podstawkę, czy też stołek lub stojak sprawiający, że jego koła są w górze. Motocykl, który stoi cały czas nieruszany w jednym miejscu, dwoma kołami na ziemi, odkształca opony w miejscu ich styku z podłożem. Chcesz, by opony zachowały swój idealnie okrągły kształt? Przestaw swój pojazd o metr, tak, żeby opona z podłożem stykała się w innym miejscu. Jeżeli nie masz miejsca, spróbuj przekręcić koło w miejscu.

2. Sprawdź ciśnienie

Jeżeli zawór w feldze czy dętce nie jest szczelny i uchodzi z niego powietrze, może okazać się, że na wiosnę masz 1,5 atmosfery w tylnym kole swojego motocykla, zamiast książkowych 2,9 atm. Nie trzeba pompować kół na stacji, wystarczy do tego stacjonarna pompka rowerowa pozwalająca pompować koła z zaworem samochodowym – schradera. Dbaj o prawidłowe ciśnienie w oponach, dzięki temu (oraz kręceniu kołami) opony nie będą się odkształcać.

3. Ładuj akumulator

Jeżeli twój pojazd nie zimuje w zamykanym, prywatnym garażu, najprawdopodobniej podłączenie do niego inteligentnej ładowarki na całą zimę jest niemożliwe. Jeżeli jeszcze nie wyjąłeś akumulatora – koniecznie to zrób. Zanieś go do domu i podłączaj pod prostownik co jakieś 2 tygodnie. Akumulator nie lub stać rozładowany, nie lubi niskich tempretaur. Zostawisz go na całą zimę, może i bez problemu odpali na wiosnę, ale na pewno straci kilka/kilkanaście procent swojej mocy.

4. Pomyśl o rozrządzie

Ciąg dalszy pod materiałem wideo

W większości motocykli rozrząd rozwiązany jest tak, że zawór otwiera krzywka kręcącego się wałka rozrządu, a zamyka się samoczynnie dzięki sprężynie (DOHC, OHC itd). Jeżeli silnik stoi nie odpalany, niektóre jego zawory są otwarte (sprężyny są ściskane przez krzywkę) inne są zamknięte (sprężyny nie są ściśnięte). Oczywiście, nie ma to wielkiego wpływu na pracę silnika gdy ten czas jest krótki – kilka dni, tygodni, ale długotrwałe odkształcenie sprężyn może spowodować różnice w luzie zaworowym. Jedne zawory będą miały większy luz od innych. Aby tego uniknąć wystarczy, że wrzucicie najwyższy bieg w swoim motocyklu i zakręcicie tylnym kołem zgodnie z kierunkiem jazdy lub też przeprowadzicie motocykl kawałek do przodu, na biegu, bez użycia sprzęgła, ale tak, aby jego koło kręciło się (nie szurało po ziemi). Przestawienie koła o 1/4 obrotu sprawi, że jedne zamknięte zawory otworzą się, a otwarte zamkną. Taki sam efekt osiągnięcie dzięki odpaleniu silnika, ale przepalanie zimą motocykla całkowicie odradzam z różnych względów (akumulator, temperatura pracy, spaliny etc.)

Przemysław Borkowski

Kocha wszystko co ma dwa koła i silnik - nawet ten elektryczny. Gdyby wiertarka miała koła, też by na niej jeździł. Prywatnie fan dobrego rockowego brzmienia i kultur orientalnych.

Inne publikacje na ten temat:

6 opinii

  1. Witam. A gdy w garażu jest ok. 10 stopni to można w takiej sytuacji zostawić akumulator w motocyklu i odpalać go co ok. 2 tygodnie na jakieś 20-30 minut? Mam motocykl 125ccm z gaźnikiem i gdzieś czytałem że jak zostawi się na dłuższy czas nie odpalane moto to wytwarzają się jakieś osady, które mogą uniemożliwić odpalenie motocykla na wiosnę (w razie wyjęcia akumulatora i nie włączania go przez całą zimę). Pozdrawiam Krzysiek (początkujący motocyklista)

  2. Nie radziłbym odpalać motocykla, jeżeli nie masz zamiaru nim jeździć. Co prawda tyle właśnie – 30 minut – musi chodzić silnik na biegu jałowym, żeby podładować aku tyle, ile prądu poszło na odpalenie silnika. Co do osadów i braku możliwości odpalenia na wiosnę, jeżeli się nie będzie włączało silnika co chwilę – pierwsze słyszę 🙂

  3. Przemek: koledze zapewne chodzi o pozostałości z odparowania paliwa, które mogą pozostać w komorze pływakowej gaźnika.

  4. Co jaki czas należy przestawić motocykl? Staram się raz w tygodniu odpalić i przejechać jakieś 2-3 km. Nawet jeśli to kręcenie bączków na drodze osiedlowej na dwójce. Jesli są warunki to jadę wiecej – 15- 20km. Moto stoi w ocieplonym garażu. Nie przepalam w sposób opisywany jako inwazyjny dla silnika (odpalenie i gazowanie do odcinki – zawsze kawałek przejade). Czy takie postępowanie jest dobre?

  5. Z tym ładowaniem akumulatora to przesadzasz ciągle. Podam prosty przykład: akumulatory w sklepie jak ich mają ze 100 to każdy lądują co 2 tygodnie? No właśnie;) Nie każdy trzyma moto na mrozie! W ciepłym miejscu nie ma po co go ładować ani wyjmować. Jeszcze co w tygodnie? Bez przesady;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button