Honda CRF 250 Rally, czyli mała Africa Twin od 2017 w salonach sprzedaży?

Honda Africa Twin to motocykl kultowy, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Rok 2016 w którym pojawiła się nowa odsłona przynosi nam informacje o jej małym odpowiedniku – Honda CRF 250 Rally.

W ubiegłym roku na targach Tokio Motor Show Honda zaprezentowała koncept rajdowej Hondy CRF 250. Model ten oparty był na dobrze nam znanym modelu CRF 250L i od razu przylgnął do niego przydomek Africa Twin małej pojemności. Do tej pory koncern oficjalnie nie podał informacji, kiedy i czy w ogóle model ten znajdzie się w oficjalnej sprzedaży, ale nie od dzisiaj wiadomo, że Hondzie brakowało tego typu motocykl w jej ofercie. Ostatnio wyciekły jednak informacje o szeregu patentów rozwiązań konstrukcyjnych zgłoszonych przez koncern. Motocykl na rysunkach technicznych łudząco przypomina koncept małej Afryki…

Z moich prywatnych źródeł dowiedziałem się, że te domysły są jak najbardziej prawdziwe i w 2017 roku będziecie mogli zobaczyć Hondę CRF 250 Rally w salonach sprzedaży Hondy. Fajnie? Myślę, że nawet bardzo!

Michał Brzozowski

Motocyklami jeżdżę od 2000 roku. Choć przez lata pojawiały się kolejne pasje i zainteresowania, to jednak jednoślady z silnikiem zawsze opierały się nowościom i w moim sercu do tej pory mają pierwszeństwo. Obecnie reprezentuję barwy Szybkiej Turystyki (CBR1100XX) na zmianę z Supermoto i Enduro (DRZ450E SM).

Inne publikacje na ten temat:

2 opinii

  1. Enduro fajne, tylko CRF250L już waży sporo, to z paroma patentami Africi to już będzie słoniątko. Ciekawe ile CRF250L i CRF250M Honda sprzedała w Polsce?

  2. Czytam mądrzących się pod każdym artykułem o crf 250 L i Rally. Ile to waży, jaką ma małą moc, za miękki zawias, a rally mogła by mieć większą pojemność itp., itd. Najwięcej takich “mędrców” jest na forum Africa Twin. Żaden z nich nie bierze pod uwagę, że jest crf 250 dużo lżejsza i mocniejsza w wersji R i jest crf rally z większym i mocniejszym silnikiem w wersji CRF Rally 450. A chodzi o to, że w zależności od wersji trzeba by zapłacić 10 – 25 tyś. więcej. Oni by chcieli mieć lżej, mocniej i z większą pojemnością i lepszym zawieszeniem za te same pieniądze. Fachowo nazywa się to myślenie życzeniowe i spotyka się najczęściej u dzieci. Panowie dorośnijcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button