Test Gilera Ice – mrozi krew w żyłach?

Gilera Ice to jeden z bardziej futurystycznych skuterów. Firma dopracowała ten model prawie do perfekcji. Stając obok tego pojazdu pierwsze wrażenie jakie nasuwa się to określenie – mrówka. I rzeczywiście skuter bardzo przypomina małą pracowitą mróweczkę.

Jeżdżąc Ice’em wzbudzaliśmy nie lada zainteresowanie. Skuter ten nie jest zbyt często widywany na polskich drogach. Niewątpliwie jedno jest jasne… kupują go tylko ludzie którzy cenią indywidualność. Ten model Gilery poraża stylistyką.

Projektanci wyeksponowali grubą ramę w której przedniej części ukryli (dosłownie) zbiornik na olej. Plastiki chronione są przez tak zwane ślizgacze – czyli odbojniki które podczas wywrotki zapewniają, że owiewki zostaną w stanie nienaruszonym. Deska rozdzielcza jest w miarę czytelna. Znacznych kłopotów może dostarczyć odczytanie wskazaAą kontrolek znajdujących się po prawej stronie od wyświetlacza. W nocy są one czytelne, w dzień słabo, a w pełnym słońcem odczytanie graniczy z cudem. To niewątpliwie minus tego pojazdu. Lusterka są spore i zapewniają niezłą widoczność tego co dzieje się za naszymi plecami. Światła nie należą do najmocniejszych stron tego skutera.

Niestety mimo tego, że oświetlają szeroko drogę i to zarówno podczas jazdy na światłach mijania jak i na drogowych to są one dużo za słabe dla bezpiecznej jazdy powyżej 60 km/h. Warto pomyśleć o zastosowaniu mocniejszych żarówek. W tym skuterze nie można mówić o schowkach, bo poza małym schowkiem koło kierownicy pod siedzeniem nie znajdziecie miejsca na kask. Jest tam jedynie wlew paliwa. Z drugiej jednak strony nie można żądać aby skuter pretendujący do funbike będzie miał sporo miejsca na nasze rzeczy.Kanapa skutera jest dość krótka i jazda w dwie osoby nie jest najwygodniejsza, jednak w pojedynkę kanapa jest naprawdę wygodna.

Jeżdżąc samemu odkryliśmy, że kanapa jest dość śliska i podczas mocniejszego hamowania jeździec ślizga się na niej. Przestrzeń na nogi to dwa podesty. Zapewniają jednak wystarczającą ilość miejsca dla nóg kierowcy. Przyspieszanie skutera nie powala już aż tak bardzo jak wygląd i stylistyka. Prędkość maksymalna którą udało nam się uzyskać to 78 km/h. Podczas jazdy w zakrętach skuter prowadzi się prawidłowo nie zbaczając z obranego toru jazdy. Hamulce są skuteczne. Skuter podczas ostrego hamowania radzi sobie znakomicie. Średnie spalanie na 100 km wynosi 3,92 litra na 100 km w cyklu mieszanym.

Archiwum Jednoślad.pl

Archiwum portalu Jednoślad.pl 2005-2010.

Inne publikacje na ten temat:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button